Brak porozumienia w PLL LOT

Wciąż brak porozumienia w sprawie strajku w PLL LOT. Protestujący od 18 października związkowcy, domagają się teraz zmiany negocjatora ze strony spółki.

Związkowcy postanowili przerwać negocjacje. Domagają się zmiany negocjatora, reprezentującego zarząd.

– Mamy obecnie sytuację, w której postać negocjatora blokuje negocjacje. Negocjator stawia stornie, z którą negocjuje warunki, i to wstrzymuje nas przed powrotem do rozmów bezpośrednich. Sytuacja jest – powiedziałbym – dziwna. Apelujemy do związków zawodowych, by rozwiązały ten problem po swojej stronie i by wróciły do rozmów – podkreśla Adrian Kubicki, rzecznik PLL LOT.

Władze PLL LOT podkreślają, że są cały czas gotowe do rozmów i czekają na ruch ze strony związkowców.

– Liczmy, że te rozmowy zostaną wznowione – wskazujerzecznik PLL LOT.

Padła też propozycja, aby negocjacje były nagrywane, by uniknąć interpretacji prowadzonych rozmów. Nie wiadomo, co na te propozycje odpowie strona związkowa.

– Zachęcamy, apelujemy do związków zawodowych, by zgodziły się na to rozwiązanie problemu, aby te spotkania były rejestrowane, wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości, jakie słowa padły, bądź nie padły. Wówczas będziemy mogli po prostu rozmawiać w rozmowach prowadzących do porozumienia – apeluje Adrian Kubicki.

Część postulatów związkowych została już spełniona. Zwolnieni w trybie dyscyplinarnym pracownicy mogą wrócić do pracy w dowolnym momencie. Teraz jest pat w sprawie kwestii płacowych. Związkowcy chcą włączyć jeszcze jeden postulat. Chcą gwarancji, że nie zostaną obciążeni kosztami strajku, gdyby sąd, który ma wydać wyrok w tej sprawie uznał, że strajk był nielegalny. Na to orzeczenie trzeba jednak będzie poczekać, bo sąd okręgowy zajmie się kwestią legalności referendum strajkowego dopiero 20 listopada. Zarząd spółki jest gotowy taką odpowiedzialność znieść. Wcześniej władze LOT-u informował o cofnięciu obciążeń kosztami odwołanych rejsów kapitanów samolotów, którzy odmówili wykonania swoich obowiązków.

Od protestu odcinają się związkowcy z „Solidarności”.

– Koledzy z „Solidarności” w LOT podjęli decyzję – nie weszli w ten spór zbiorowy. „Solidarność” nie jest stroną tego strajku, nie jest stroną tego sporu – podkreśla Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność”.

Strajk w PLL LOT generuje ogromne straty. Trwająca od 18 października akcja protestacyjna doprowadziła do odwołania wielu lotów. Odwołane połączenia długodystansowe to strata ok. miliona złotych za każdy z nich.

TV Trwam News/RIRM