fot. PAP/Artur Reszko

Białystok: akcja solidarnościowa z prześladowanymi liderami Związku Polaków na Białorusi

W środę wieczorem w Białymstoku odbyła się akcja solidarnościowa z prześladowanymi przedstawicielami polskiej mniejszości na Białorusi – Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem. Apelowano, by nie zapominać o represjonowanych Polakach i nagłaśniać ich sprawę.

Akcje solidarnościowe w Białymstoku odbywają się co miesiąc przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przy którym stoją wielkoformatowe zdjęcia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Akcję organizuje Związek Polaków na Białorusi i Podlaski Oddział Stowarzyszenia Wspólnota Polska.

Dziennikarz i członek zarządu głównego Związku Polaków na Białorusi, Andrzej Poczobut, od czternastu miesięcy przebywa w areszcie. Andżelika Borys opuściła go w marcu, rok po aresztowaniu, ale w areszcie domowym czeka na proces. Zarzuty dotyczą gloryfikowania nazizmu, za co grozi do 12 lat więzienia. Obrońcy praw człowieka uznają Andżelikę Borys i Andrzeja Poczobuta za więźniów politycznych.

„Mimo tej pogody, jesteśmy w tym miejscu przy portretach Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta” – mówiła Maria Cieszkowska ze Związku Polaków na Białorusi, która też była aresztowana.

Mimo brzydkiej pogody przy pomniku zebrała się grupa ludzi z transparentem „Siedzą, bo są Polakami”, biało-czerwono-białymi parasolami i koszulkami ze zdjęciami represjonowanych Polaków.

„Ostatnio na całym świecie bardzo rzadko mówi się o Polakach uwięzionych za polskość. Sytuacja się zmieniła, dużo się wydarzyło na świecie, ale my nie możemy sobie pozwolić zapomnieć o nich, bo oni pokazali swoją mocną postawę, swoje męstwo. Oni nie narzekają na los” – powiedziała Maria Cieszkowska.

Zaapelowała, aby nagłaśniać ich sprawę.

„Osobiście dla mnie jest ten dzień wyjątkowo trudny, bo rok temu zostałam wywieziona (…) tu do Polski, bez powrotu do domu. Nie mogę się nie wzruszać” – wskazywała Maria Cieszkowska.

Powiedziała, że rok przebiegł jej szybko, co miesiąc organizując akcje solidarności i walcząc o swoich kolegów.

„Niestety, przez ten rok nic się nie zmieniło. Sytuacja się nie poprawia. Moi drodzy, musimy być mocni. Musimy, na ile jest to możliwe, walczyć” – oznajmiła Maria Cieszkowska.

Mówiła, że wolność to bardzo cenne słowo, gdy porównuje je do tego, co przeżyła.

„Wielu z nas jest tutaj w Polsce, nie w domu rodzinnym, ale nie w więzieniu. Z własnego doświadczenia wiem, jakie tam jest życie, w więzieniu, dlatego zachęcam was wszystkich do solidarności, nagłaśniania, modlitwy, napisania listów  do wszystkich więźniów politycznych” – apelowała Maria Cieszkowska.

Maria Cieszkowska mówiła, że Andżelika Borys przebywa obecnie w areszcie domowym i na ile to możliwe naprawia swoje zdrowie. Andrzej Poczobut – jak powiedziała – ma przedłużony areszt do 25 lipca.

Andżelika Borys została zatrzymana w Grodnie 23 marca ubiegłego roku, najpierw za organizację imprezy kulturalnej Grodzieńskie Kaziuki, którą władze uznały za nielegalną. Została skazana na 15 dni aresztu, ale dodatkowo zarzucono jej podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej oraz siania niezgody na tle narodowym, religijnym i językowym.

Dwa dni później, 25 marca, zatrzymany został Andrzej Poczobut oraz działacze Związku Polaków na Białorusi, Irena Biernacka i Maria Cieszkowska. W marcu została zatrzymana także inna działacz Anna Paniszewa. Trzy działaczki z regionalnych oddziałów Związku Polaków na Białorusi wyszły z aresztu w połowie ubiegłego roku i zmuszone zostały do wyjazdu.

PAP

 

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl