fot. twitter.com/KSzczerski

Ambasador K. Szczerski na forum Rady Bezpieczeństwa: Wzywamy społeczność międzynarodową do zatrzymania przemytu ludzi przez Białoruś

Wzywamy społeczność międzynarodową do pomocy w zatrzymaniu procederu przemytu ludzi przez Białoruś i podjęcia działań przed wymknięciem się sytuacji spod kontroli – powiedział Krzysztof Szczerski, ambasador RP przy ONZ, podczas otwartej debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

„Wzywamy społeczność międzynarodową, by po pierwsze nie uczestniczyła w białoruskiej kampanii dezinformacyjnej, po drugie, by wycofała swoje poparcie dla polityki Białorusi na międzynarodowych forach i po trzecie, by pomogła w rozmontowaniu sieci przemytu ludzi, która przyczyniła się do obecnego kryzysu” – powiedział Krzysztof Szczerski podczas otwartej debaty na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącej dyplomacji prewencyjnej.

Krzysztof Szczerski stwierdził, że Unia Europejska i NATO są celem hybrydowego ataku ze strony Białorusi.

„Polska uważa, że właśnie nadszedł czas na dyplomację prewencyjną. Musimy działać zanim sytuacja wymknie się spod kontroli, a bezpieczeństwo i stabilność całego regionu jeszcze się pogorszy” – dodał dyplomata.

Krzysztof Szczerski wezwał też Białoruś do wzięcia pełnej odpowiedzialności za los ludzi, których oszukała i sprowadziła na własne terytorium.

„Niestety, białoruska odpowiedź to mieszanka zaprzeczeń, oskarżeń i otwartych gróźb. Białoruś nie jest zainteresowana zmniejszeniem napięć i udzieleniem dostępu dla pomocy humanitarnej dla ludzi, których przyjęła” – powiedział ambasador RP przy ONZ.

Polska nie była jedynym krajem, który podczas wtorkowej wielogodzinnej debaty poruszył problem sytuacji na granicy unijno-białoruskiej. Podobne apele wystosowały Estonia oraz Ukraina.

„Obecna sytuacja na granicy Unii Europejskiej i Białorusi służy jako sprawdzian naszych zdolności do prewencji konfliktu. Próby użycia migracji jako broni stanowi poważne zagrożenie dla całego regionu, a Ukraina może być jednym z najbardziej dotkniętych krajów” – powiedział ambasador Ukrainy.

W odpowiedzi na poruszenie tematu przez Estonię, która jest obecnie jednym z członków Rady Bezpieczeństwa, ostro zareagowała Rosja, oskarżając „niektóre kraje” o wykorzystywanie debaty na temat prewencji konfliktów do załatwiania własnych interesów i wysuwania „fałszywych oskarżeń”.

Wtorkowa debata, w której uczestniczyć mogły także państwa, które obecnie nie są członkami Rady, była już drugą dyskusją na tym forum, w której poruszono temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Poprzednia miała miejsce w ubiegłym tygodniu podczas zamkniętej sesji. Po spotkaniu USA europejscy członkowie Rady opublikowali wspólne oświadczenie potępiające działania Białorusi.

 

PAP/TV Trwam News

drukuj