Będą jeszcze cztery ekshumacje

Ekshumowane ciało z grobu Teresy Walewskiej – Przyjałkowskiej zostało przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Tego samego do którego o północy przewieziono zwłoki z mogiły śp. Anny Walentynowicz. Śledczy przypuszczają, że mogło dojść do zamiany ciał.

Wojskowa Prokuratura Okręgowa przeprowadzi 4 kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej – poinformował płk Ireneusz Szeląg.

Szef WPO w Warszawie odniósł się dziś do przeprowadzonych dwóch ekshumacji śp. Anna Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokurator stwierdził, że przyczyną takiego stanowiska prokuratorów były niedające się rozwiać wątpliwości jawiące się z okolicznościami prawidłowego określeni tożsamości zwłok.

Wniosek opierał się na dokumentacji komitetu śledczego Federacji Rosyjskiej jak i ekspertyz polskich biegłych.

-Niestety analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje, że wątpliwości dotyczące prawidłowości określenia tożsamości ciał ofiar katastrofy dotyczy jeszcze dwóch par ciał ofiar. W odniesieniu do tych osób prokuratorzy podjęli również decyzję o wyjęciu ciał z grobu i poddaniu ich ponownym badaniom. Na wstępie powiem, że rodziny, których to dotyczy zostały już o tej decyzji prokuratora powiadomione. Trwają czynności organizacyjne zmierzające do uzgodnienia terminu. – informuje płk. Ireneusz Szeląg.

We wniosku o ekshumację rodzina legendy „S” podnosiła, że w rosyjskiej dokumentacji sekcyjnej są błędy. Janusz Walentynowicz syn Anny Walentynowicz był dziś obecny przy pracach prokuratorów na Powązkach. Nie wszystko jednak przebiegało zgodnie z planem.

– Wywieziono nas boczną bramą, nikt nie poinformował nas dlaczego. Mecenas Hambura miał odebrać jakieś dokumenty z bramy głównej. Najpierw mu powiedziano, że będziemy tamtędy przejeżdżać. Okazało się, że nie. Taki niesmak został – powiedział Janusz Walentynowicz.

Przed cmentarzem na Powązkach tak jak wczoraj w Gdańsku zebrały się dziś osoby, które chciały oddać hołd zmarłej. Przybyli także posłowie Anna Fotyga, Antoni Macierewicz i reżyser Grzegorz Braun. Dokumentalista wraz z ekipą, który znalazł się na terenie nekropoli został zatrzymany przez policję. Wartę honorową będą dziś pełnić także osoby przed zakładem Medycyny Sadowej w Krakowie. Tak było i tej nocy mówi Ryszard Kapuściński.

– Stała grupa osób, która uczciła tą chwilę. Co ciekawe przyjechała duża grupa wozów policyjnych, spodziewałem się jakichś zamieszek. Oczywiście nasi ludzie są zdyscyplinowani i wiedzą po co tam przyszli. Później policjanci się szybko rozjechali. Dzisiaj będzie się organizować znowu – powiedział Ryszard Kapuściński.

Ekshumacje mają zostać przeprowadzone do końca grudnia tego roku. W toku badań mają zostać pobrane próbki do analiz toksykologicznych, genetycznych i fizykochemicznych. Badania będą przeprowadzone przez dwa niezależne ośrodki.

Janusz Walentynowicz, syn legendy Solidarności stwierdził, że temu wszystkiemu można było zapobiec:

-Do tego wszystkiego, co się dzisiaj dzieje i działo ze śp. Wassermannem, Kurtyką i z innymi ofiarami, które były ekshumowane, nie musiało dojść. Wszystko byłoby jasne gdyby trumny zostały sprawdzone po przylocie z Moskwy. Teraz są dodatkowe koszty, które ponosi państwo, czyli my. Dlaczego? Ktoś czegoś nie zrobił, a my płacimy. Pomijając wątek finansowy, rodziny, które są w cudzysłowie skazane na ekshumację przeżywają tę tragedię po raz kolejny. Dlaczego? – pyta Janusz Walentynowicz.

Mec. Stefan Hambura, pełnomocnik części rodziny zapowiedział, że będzie się domagał wyjaśnienia winnych tych zaniedbań:

-To jest dużym niedopatrzeniem. Myślę, że to trzeba będzie zbadać pod kątem zarzutów ewentualnie wyłaniających się z Polskiego Prawa Karnego. Dlaczego zaraz po sprowadzeniu zwłok do Polski nie poddano tych ciał sekcji zwłok. To jest konkretny zarzut do prokuratury. Będziemy to ustalać. Kto podjął personalnie taką decyzję, kto ewentualnie naciskał politycznie, kto wspomagał itd. To jest wszystko do wyjaśnienia. – powiedział Mec. Stefan Hambura

Andrzej Melak brat śp. Stefana Melaka informował, że winnym tu jest na pewno rząd i polska prokuratura:

–Wszystko to zafundowała nam polska prokuratura i polski rząd na czele z Tuskiem. W sposób niegodny oddał on śledztwo Rosjanom, nie korzystając z pomocy naszych sojuszników – Stanów Zjednoczonych, NATO, Unii Europejskiej. Oddał to śledztwo nie naszym sojusznikom a naszym przeciwnikom. Rosji, na której terenie miało zdarzenie z samolotem na lotnisku w Smoleńsk Siewiernyj. – powiedział Andrzej Melak.

Do rozpoznania prokuratury pozostają jeszcze dwa wnioski, jeden dotyczący Tomasza Merty i Stanisława Melaka. Także dziś do prokuratury trafiły opinie dotyczące ekshumowanych ciał śp. Przemysława Gosiewskiego i śp. Janusza Kurtyki. Są one analizowane.

Prokurator poinformował także, że w niedziele do Smoleńska udał się grupa która przeprowadza uzupełniające czynności oględzin wraku. Dziś także prokurator i biegli wylecieli do Moskwy w celu przesłuchania trzynastu świadków.

Wypowiedź Ireneusza Szeląga:

Pobierz Pobierz