Barbórka w żałobie
W Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie sprawowana była Msza św. w intencji górników. W tym roku Barbórka będzie obchodzona skromnie, w cieniu katastrofy w kopalni Rudna w Polkowicach, w której śmierć poniosło ośmiu górników.
Eucharystii w Sanktuarium św. Jana Pawła II przewodniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski podkreślił w homilii, że święta Barbara była świadkiem najwyższej miłości, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana.
– Postać św. Barbary nadal stanowi oparcie, inspiracje i nadzieję dla wielu ludzi zmagających się z trudną pracą, z trudnymi obowiązkami wymagającymi odwagi i poświęcenia – powiedział ks. kard. Stanisław Dziwisz.
Taki też jest zawód górnika. Ciężki i pełny poświęcenia. Górnicy w pracy niejednokrotnie narażają swoje zdrowie, a nawet i życie, tak jak było to we wtorek wieczorem, gdzie w kopalni Rudna w Polkowicach doszło do silnego wstrząsu. Zginęło ośmiu górników. Dziś także za nich modlono się podczas Eucharystii.
Górnictwo to bardzo ważna gałąź naszego przemysłu, podkreśla Andrzej Dera, minister w kancelarii prezydenta RP.
– Można powiedzieć, ze stoimy na górnictwie i to tym, jeżeli chodzi o węgiel kamienny, węgiel brunatny, gaz, o ropę – to wszystko nasze skarby ziemi i powinniśmy o nie dbać – mówił prezydencki minister Andrzej Dera.
Dlatego – jak mówił Łukasz Kroplewski, wiceprezes zarządu ds. rozwoju PGNiG – w XXI wieku w dobie szeroko pojmowanej innowacji górnictwo nie może sobie pozwolić na to, aby stać w miejscu.
– Stąd ruszamy bardzo mocno do przodu, zmieniliśmy strategię dotyczącą obszaru badań rozwoju. Wprowadziliśmy nowy departament dotyczący rozwoju biznesu, nowe działy gdzie walczymy o naszą własność intelektualną, z drugiej strony dział komercjalizacji. Myślimy o tym, żeby nie tylko w ramach naszej grupy realizować projekty, ale również wychodzić poza grupę – zaznaczył Łukasz Kroplewski.
Prezes zarządu PGNiG, Piotr Woźniak podkreślił, że cały przemysł górniczy czeka na zmianę warunków światowych, na które niestety nie ma wpływu.
– Dlatego szczególnie ważne były dzisiejsze modlitwy, bo na to wpływu rzeczywiście nie mamy, na cenę ropy i gazu i na szalony pęd do nowych i niesprawdzonych technologii w energetyce – mówił Piotr Woźniak.
Miniony rok w górnictwie zdominowały problemy sektora węgla kamiennego, przed którym rząd postawił cel osiągnięcia rentowności pod koniec 2017 roku.
TV Trwam News/RIRM