B. Kownacki: Bruksela grilluje Polskę od wielu lat nie dlatego, że tutaj dzieje się coś niepokojącego w wymiarze sprawiedliwości, tylko dlatego, iż taka jest decyzja polityczna i Bruksela przewidziała sobie u nas inny rząd

Bruksela grilluje Polskę od wielu lat nie dlatego, że tutaj dzieje się coś niepokojącego w wymiarze sprawiedliwości, tylko dlatego, iż taka jest decyzja polityczna i Bruksela przewidziała sobie u nas inny rząd. Wymiar sprawiedliwości w Polsce, niestety, kuleje, ale jak patrzę na ten brukselski, to tam już jest dramat. Polska nie ma co iść po sprawiedliwość do Unii Europejskiej, dlatego że zakończy się to decyzją polityczną, bo sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej spotykali się na politycznych rautach ze swoimi kolegami, politykami. Ta decyzja nigdy nie będzie wolna od kierunku, w którym dryfuje Unia Europejska – wyjaśnił Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, kandydat do Sejmu w okręgu bydgoskim, w programie „Polski punkt widzenia” emitowanym w TV Trwam.

W sobotę Hamas rozpoczął operację zbrojną przeciwko Izraelowi. Bilans ofiar ciągle rośnie. Państwa zaczęły ewakuacje obywateli przebywających w Izraelu. Całą sytuację należy traktować poważnie, ponieważ ma ona szeroki format i pokazuje, że Rosja prowadzi swoje konflikty na wielu płaszczyznach, tak aby zachwiać równowagą na świecie i doprowadzić do osiągnięcia swojego celu, jakim jest Ukraina.

– Z wielu względów informacje te trzeba traktować poważnie. Patrząc na skalę tego, co ma miejsce, widać, że jest to zaplanowane i przygotowane działanie. Widać wyraźnie, iż nie jest to jakiś incydent, ale ma to szerszy format. Trzeba patrzeć na to w kontekście tego, co dzisiaj dzieje się w Europie, mowa tutaj o Ukrainie. W mojej ocenie to, co dzieje się w Izraelu, jest pewnym sygnałem (…). Mam takie przypuszczenie, że w całym tym działaniu dużą rolę odgrywa Rosja, która chce związać różne państwa swoimi konfliktami, tak żeby nie mogły pomóc Ukrainie (…). Cała ta sytuacja pokazuje, że Rosja potrafi prowadzić konflikty na wielu płaszczyznach. Rosjanie z jednej strony prowadzą wojnę hybrydowe, a z drugiej strony gdzie indziej wzniecają konflikty tylko po to, żeby osiągać swój cel na Ukrainie i w Europie. Ukraina nie miała być końcem rosyjskiej ekspansji – wskazał Bartosz Kownacki.

Premier Mateusz Morawiecki w ubiegłym tygodniu uczestniczył w Grenadzie w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej.

Podczas zebrania zawetował część konkluzji szczytu, która dotyczyła migracji. Polska nie zgadza się z pakietem migracyjnym, o którym mówi wciąż Unia Europejska, dlatego decyzja premiera była słuszna.

– Nie było innego wyjścia, jak zawetować część konkluzji dotyczących migracji. W Unii Europejskiej zapomniano, że Polska to nie Słowacja (…). Presja migracyjna, która płynie dzisiaj z Afryki do Europy, spowodowała, że część państw europejskich zaczęła podejmować działania w Komisji Europejskiej, Parlamencie Europejskim zmierzające do tego, aby wymusić przyjęcie ogromnej ilości migrantów do Europy (…). W związku z całą sytuacją jest też coraz więcej głosów do tego, aby takie referenda jak w Polsce odbyły się w innych państwach. Gdyby to referendum w Polsce okazało się wiążące i skuteczne oraz gdyby referenda odbyły się w innych państwach, to wywróciłoby to cały brukselski stolik – oznajmił poseł PiS.

Bartosz Kownacki zauważył, że Bruksela grilluje Polskę od wielu lat. Niewątpliwie ma to związek z partią rządzącą, która nie podoba się przedstawicielom Unii Europejskiej.

– Bruksela grilluje Polskę od wielu lat nie dlatego, że tutaj dzieje się coś niepokojącego w wymiarze sprawiedliwości, tylko dlatego, iż taka jest decyzja polityczna i Bruksela przewidziała sobie u nas inny rząd. Wymiar sprawiedliwości w Polsce, niestety, kuleje, ale jak patrzę na ten brukselski, to tam już jest dramat. Polska nie ma co iść po sprawiedliwość do Unii Europejskiej, dlatego że zakończy się to decyzją polityczną, bo sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej spotykali się na politycznych rautach ze swoimi kolegami, politykami. Ta decyzja nigdy nie będzie wolna od kierunku, w którym dryfuje Unia Europejska – akcentował kandydat do Sejmu w okręgu bydgoskim.

Bruksela drzy, jeśli chodzi o referendum, które odbędzie się w Polsce przy okazji wyborów parlamentarnych.

– Gdyby Bruksela miała się nie przejąć tym referendum, to Donald Tusk powiedziałby, że jest przeciwnikiem przyjmowania migrantów. Opozycja z jakiegoś konkretnego powodu mówi o tym, iż nie będzie głosować i brać udział w referendum, a jednocześnie mówią, że są przeciwnikami przyjmowania nielegalnych migrantów. To nie jest spójne, tak więc o coś musi w tym chodzić – powiedział gość programu „Polski punkt widzenia”.

W najbliższy poniedziałek w TVP odbędzie się debata wyborcza poprzedzająca zbliżające się wielkimi krokami wybory parlamentarne.

W wydarzeniu wezmą udział partie ubiegające się o rządy w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość jako swojego przedstawiciela wytypowało premiera Mateusza Morawieckiego. Platforma Obywatelska jest zawiedziona faktem, iż to nie Jarosław Kaczyński będzie reprezentować obóz rządzący.

– Nie ma takiego obowiązku, aby w debacie uczestniczył prezes partii. Możemy wybierać tego partnera, który jest wygodny, a tutaj ze względu na znajomość Donalda Tuska, akurat Mateusz Morawiecki będzie dobrym przeciwnikiem. Będzie przeciwnikiem, który pokona lidera PO, znając jego sposoby działania i znając go nieco lepiej, chociaż Jarosław Kaczyński już przez to kilkadziesiąt lat dobrze poznał. My mamy bogactwo liderów, mamy kilku silnych liderów, z których każdy godnie i sprawnie może reprezentować Prawo i Sprawiedliwość – zaznaczył Bartosz Kownacki.

radiomaryja.pl