ARP poinformowała, że popyt na węgiel zmierza ku największemu rocznemu spadkowi od czasów II wojny światowej
Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że sytuacja na rynku węgla w maju pokazała, że popyt na ten surowiec zmierza ku największemu rocznemu spadkowi od czasów II wojny światowej.
Taki wniosek płynie z przeprowadzonego przez Agencję Rozwoju Przemysłu comiesięcznego podsumowania przeglądu publikacji prasowych dotyczących branży.
ARP wskazuje, że okres kwarantanny w wyniku rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa w krajach będących największymi producentami i eksporterami przyśpieszył proces spadku popytu na węgiel. Pandemia była katalizatorem negatywnych dla rynku węgla trendów – ocenił wice naczelny portalu branżowego Energetyka24 redaktor Jakub Wiech.
– Wypieranie energetyki jądrowej, zwłaszcza w Europie, przez tańszą energetykę gazową m.in. ze względu na bardzo niskie ceny gazu notowane w ubiegłym roku oraz z uwagi na podwyższenie cen opłat emisyjnych. Pod tym względem możemy powiedzieć, że pandemia posłużyła jako katalizator dla pewnych procesów i postawiła rynek węgla w bardzo złej sytuacji, nadwyrężyła moce wielu spółek. Tego surowca jest teraz na rynkach bardzo dużo i nie wiadomo tak naprawdę, kiedy poziomy cen surowca wrócą do poziomów sprzed pandemii – wskazał Jakub Wiech.
Katowicka Agencja Rozwoju Przemysłu zaznacza jednocześnie, że żaden kryzys nie trwa wiecznie i każde załamanie gospodarcze ma swój kres. Dodatkowo ARP wskazuje, że duży wpływ na rynek węgla miała sytuacja w Chinach w pierwszym kwartale tego roku, gdy w wielu zakładach wstrzymano produkcję. Chiny są największym konsumentem węgla na świecie.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM