Arogancja obecnej władzy

Gdy sygnał TVP Info został wyłączony, w Sejmie kontynuowane było posiedzenie. Zapytaliśmy posła Prawa i Sprawiedliwość Marka Suskiego, jak zareagowała nowa większość parlamentarna w sali obrad na sytuację w mediach publicznych.

Na Woronicza odbywało się siłowe przejęcie mediów publicznych, a na sali sejmowej nowa większość miała bardzo dobry humor.

– Na sali obrad nawet widzieliśmy uśmiechy, gdy pan poseł Kowalski mówił o tym, że nasza poseł została poturbowana. U niektórych widzieliśmy nawet radość z tego powodu. Jesteśmy szczególnie zdziwieni reakcją pań, które mówią, że bronią praw kobiet, a tu kobieta została zaatakowana i poturbowana i żadna z tych pań-feministek nie stanęła w obronie kobiety, więc ten feminizm jest bardzo płytki. Dotyczy on chyba tylko lewactwa, a nie tak naprawdę wszystkich kobiet. Były śmiechy, były ataki na PiS, mówienie o tym, że łamaliśmy prawo, Konstytucję, i w ogóle tak naprawdę to się nam należy – opisywał  Marek Suski, poseł PiS.

Poseł powiedział, że sprawę zgłosił do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni.

– Zapytałem pana Marszałka, czy może wyjaśnić sprawę, bo to, co się dzieje, to jest rzecz skandaliczna i właściwie można powiedzieć o jakimś przewrocie czy puczu. Na co marszałek odpowiedział, że kontaktował się z panią poseł Joanna Borowiak i jego zdaniem nie nastąpiła jakaś bardzo drastyczna sytuacja. Powiedziałem, że jest zalecenie noszenia ręki na temblaku dwa tygodnie, więc nie jest to zupełnie nic. Dodałem również, że nie chodzi tylko o sytuację z panią poseł, ale w ogóle o to, co się dzieje w mediach, o zapowiedziach innych instytucji, które mają zdobywać silni ludzie. Na co pan Marszałek odpowiedział, że to nie jest w programie Konwentu – relacjonował poseł PiS.

TV Trwam News