Antoni Macierewicz odniósł się do informacji o zamianie ciał
Ekshumacja pozwala stwierdzić w sposób absolutnie obiektywny jak wyglądał przebieg wydarzeń ostatnich sekund życia naszych przywódców, naszych najbliższych – mówił w cotygodniowym felietonie „Głos Polski” minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON-u na antenie Radia Maryja i TV Trwam odniósł się do informacji ujawnionych dzisiaj przez portal wPolityce. Według dziennikarzy tego portalu ekshumacja wykazała, iż w grobie śp. Piotra Nurowskiego spoczywało ciało innej osoby. Do otwarcia grobu byłego przewodniczącego Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej doszło we wtorek [zobacz więcej].
Minister Antoni Macierewicz w swoim felietonie nie określił, o jaką ekshumację dokładnie chodzi, ale podkreślił, że dzisiejsze doniesienia mediów powinny wstrząsnąć polską opinią publiczną.
– Jak się okazało – podczas ekshumacji ofiar tragedii smoleńskiej – kolejne ciało zostało zamienione i w grobie leży zupełnie inna osoba. Nie wiadomo czy dotyczy to tylko jednej pomyłki, czy zapowiada to całą serię następnych, poznanych już z przeszłości, pomyłek – mówił Antonii Macierewicz, który od samego początku bardzo mocno dąży do wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej.
W kontekście tego ujawnionego dzisiaj zdarzenia szef resortu obrony zauważył, że odkrycie to świadczy o tym, co naprawdę działo się w Smoleńsku i w Moskwie już po tragedii.
– Mówi nam o tym jak rzeczywiście podchodziły ówczesne władze, ówczesny rząd Donalda Tuska i władze rosyjskie do obowiązków związanych zarówno z szacunkiem dla tych, którzy polegli, dla ofiar, dla ich rodzin. Jak i w ogóle do swoich obowiązków związanych z prowadzonym postępowaniem identyfikacyjnym i badaniem całej tej straszliwej tragedii. Ale mówi nam także o tym, co działo się później, co dzieje się po dzień dzisiejszy – akcentował Macierewicz.
Minister w rządzie premier Beaty Szydło przypominał, jaką burzę w niektórych mediach i środowiskach wywołała decyzja prokuratury o ekshumacji i badaniu ciał ofiar tragedii smoleńskiej.
– Działania – wielokrotnie o tym już mówiliśmy – które powinny być zrobione zgodnie z prawem natychmiast, gdy trumny z ofiarami smoleńskimi wróciły do Polski. Ci prokuratorzy, którzy nie dopełnili swojego obowiązku na miejscu mieli obowiązek przeprowadzić te działania wtedy, gdy ciała znalazły się w Polsce. Zrobiono coś dokładnie odwrotnego. Wówczas zakazano otwierania trumien. Dzisiaj za wszelką cenę Ci sami ludzie – dysponujący wciąż olbrzymimi możliwościami medialnymi – próbowali zatrzymać proces naprawy tego, co oni zepsuli, […] – mówił Antoni Macierewicz.
Ta fala nienawiści, jak podkreślał szef ministerstwa obrony, ma swoją bardzo konkretną przyczynę i bardzo konkretny cel.
– Tym celem jest uniemożliwienie dojścia do prawdy. Myślę, że od początku było to oczywiste, ale ten kolejny dowód, powinien jasno postawić przed każdym z nas dylemat, czy będziemy wspierali kłamstwo, wspierali szalbierstwo, czy będziemy wspierali dążenie do zapomnienia o tej największej i najstraszliwszej tragedii państwa polskiego po odzyskaniu niepodległości? Czy też nawet za cenę olbrzymich trudności i psychicznych uciążliwości, nawet za cenę cierpienia, jakie to wywołuje – przedzierając się przez nie – będziemy dążyli do stwierdzenia jak było naprawdę? – pytał minister Macierewicz.
Szef resortu obrony podziękował tym ludziom z prokuratury, ale także tym wszystkim, którzy doprowadzili do tej decyzji (o ekshumacji – przyp. red.) i którzy ją wspierali zwłaszcza rodzinom ofiar. Bo jak zaznaczał, dla nich było to najtrudniejsze, nie tylko ze względu na najbliższych, ale także ze względu na tę falę nienawiści, która w nich bezpośrednio uderzała.
Cały felieton „Głos Polski” można obejrzeć [tutaj]
RIRM