A. Macierewicz: Przy okazji wizyty D. Trumpa spodziewam się jasnego potwierdzenia obecności wojsk USA w Polsce
Spodziewam się bardzo istotnego kroku naprzód w ważnych rozmowach dotyczących po pierwsze stabilizacji wojsk amerykańskich w Polsce, jasnego potwierdzenia trwałości ich obecności w Polsce. Zapewne będą rozmowy dotyczące zwiększenia zakresu tych wojsk, ponieważ już w kongresie Stanów Zjednoczonych pan gen. Scaparrotti mówił jasno i otarcie, wskazując na dodatkową dywizję, niezbędną na flance wschodniej NATO – powiedział w „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON poruszył kwestię wizyty amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa w Polsce. Jak podkreślił, oprócz rozmów na temat stabilizacji wojsk amerykańskich w Polsce, spodziewa się także poruszenia kwestii kontraktów zbrojeniowych, ważnych dla polskiego przemysłu oraz dla polskiej armii.
Polityk odniósł się także do podpisanej przez grupę państw NATO deklaracji o wschodniej flance Sojuszu. Ta deklaracja jest zatwierdzeniem głównych decyzji NATO ze szczytu w Warszawie – zaznaczył.
– Przede wszystkim jest to zatwierdzenie głównych decyzji nie tylko NATO, bo one już zostały podjęte na szczycie warszawskim, potem kilkakrotnie doprecyzowywane, ale łańcucha dowodzenia, który będzie rozstrzygał o sposobie decydowania o użyciu tych batalionowych grup bojowych. Uznanie szczególnego miejsca, zarówno dowództwa Korpusu Szczecińskiego, jak i przede wszystkim dowództwa dywizyjnego międzynarodowego w Elblągu, ma naprawdę olbrzymie znaczenie na wypadek kryzysu, na wypadek jakieś konieczności użycia tych sił – tłumaczył Antoni Macierewicz.
W deklaracji zawarto również zapis mówiący, o tym, że są cztery grupy bojowe, które w razie ataku są gotowe do powstrzymania agresji przeciwnika. Te grupy bojowe są jednak powiązane ze znajdującymi się w każdym kraju brygadami narodowymi – zauważył minister.
– Batalionowe grupy bojowe są zintegrowane z brygadami. W każdym kraju są narodowe brygady, odpowiedzialne za te batalionowe grupy bojowe. Decyzja ma charakter narodowy, czyli muszą podjąć ją właśnie dowódcy tych brygad. W tym wypadku koordynuje tę decyzję właśnie dowództwo w Elblągu. […] Nie są to tylko batalionowe grupy bojowe – oczywiście, one są wzmocnione, ich siła jest nieporównanie większa, niż normalnych batalionów, dlatego mówimy o batalionowych grupach bojowych – ale i brygady, którym są one podporządkowane – wyjaśnił gość „Polskiego punktu widzenia”.
Decyzja o wyborze Elbląga na siedzibę Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód wynika z powodu korzystnego położenia, które umożliwi dowodzenie wszystkimi grupami bojowymi – wskazał Antoni Macierewicz.
– Ono było wybrane przez wojskowych z punktu widzenia najlepszego umiejscowienia dla dowodzenia wszystkimi grupami bojowymi, począwszy od Estonii, a skończywszy na Polsce. To jest naprawdę duży obszar. Trzeba od razu dodać, że to dowództwo będzie mobilne, ono będzie się przenosiło, ono będzie miało zdolność przenoszenia się w różne miejsca. Nie jest tak, że ono zawsze będzie stacjonowało w Elblągu, chociaż tam będzie jego główne miejsce stacjonowania- powiedział szef MON.
Polityk podkreślił, że w związku z deklaracją grupy państw NATO o zwiększeniu liczby wojsk Sojuszu w Afganistanie, Polska zwiększy liczbę swoich żołnierzy w tym kraju o 50 osób.
– Decyzję o zwiększeniu komponentu polskiego w Afganistanie podjęliśmy już kilka miesięcy temu i ona została już de facto zrealizowana. Z 200 żołnierzy żandarmów podnieśliśmy tę liczbę do 250. […] Wykazują się oni niebywałym bohaterstwem, skutecznością działania. To jest misja pomocnicza. To nie są żołnierze, którzy biorą udział w działaniach bojowych. Oni trenują, oni doradzają, oni szkolą, oni pomagają, ewentualnie statystują jako pomagający w tych działaniach, ale sami w walkach udziału nie biorą – zaznaczył szef resortu obrony.
RIRM