60. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie
60 lat temu mieszkańcy Nowej Huty stanęli w obronie krzyża. Do zamieszek doszło po tym, jak władze państwowe cofnęły zgodę na budowę kościoła. 27 kwietnia 1960 roku robotnicy na polecenie władz komunistycznych usiłowali usunąć krzyż z miejsca, w którym miała stanąć świątynia.
Mieszkańcy Nowej Huty stanęli w obronie krzyża. W akcję zaangażowały się przede wszystkim kobiety. W starciach z udziałem oddziałów ZOMO rannych i aresztowanych zostało wiele osób. Uliczne walki trwały do późnej nocy. Finalnie protest stłumiono, a krzyż został zniszczony. Władze skonfiskowały 2 mln zł uzbierane przez mieszkańców na budowę kościoła.
Prof. Wojciech Polak, historyk, wskazał, że wydarzenia sprzed 60 lat stały się symbolem walki Polaków z systemem komunistycznym.
– Nowa Huta miała być miastem bez kościołów. W 1956 roku na fali przemian mieszkańcy wymusili na władzy zezwolenie na budowę kościoła. Wiemy, że Gomułka poszedł na normalizację stosunków pomiędzy państwem a Kościołem, ale to bardzo szybko się skończyło. W 1957 roku zaczęły się prześladowania Kościoła. Elementem tych działań było właśnie cofnięcie zgody na budowę kościoła, próba usunięcia krzyża. Mieszkańcy swoim czynem, protestem pokazali, że nie zgadzają się na oszukańczą politykę. Władze komunistyczne przestraszyły się, że ludzie są zdesperowani i może dojść do dalej idących działań – zaznaczył prof. Wojciech Polak.
Budowa pierwszego kościoła w Nowej Hucie rozpoczęła się dopiero w 1967 r. dzięki staraniom ówczesnego ks. bp. Karola Wojtyły.
Rok później Karol Wojtyła – już jako kardynał – dokonał konsekracji kościoła, nadając mu wezwanie Matki Bożej Królowej Polski.
RIRM