1,8 mld zł ma trafić do firm dotkniętych ograniczeniami w związku z drugą falą pandemii
1,8 mld złotych ma trafić do firm dotkniętych ograniczeniami w związku z drugą falą pandemii. Premier Mateusz Morawiecki przedstawił założenia projektu, który ma uchronić 400 tysięcy miejsc pracy.
Rosnąca liczba zakażeń koronawirusem zmusza rząd do wprowadzania kolejnych restrykcji. Nie działają firmy z branży fitness. Ograniczoną działalność prowadzi gastronomia i branża rozrywkowa. Do Sejmu trafił kolejny projekt ustawy wspierający przedsiębiorców. To wsparcie dla ponad 170 tysięcy firm o wartości 1,8 mld zł.
– Finansowe możliwości – bezzwrotna dotacja, zapłata za ZUS, zapłata za postojowe, częściowa zapłata za pracowników – służyć mają również temu, żeby przedsiębiorcy mogli się do tego arcytrudnego czasu we właściwy sposób dostosować – oznajmił premier Mateusz Morawiecki.
Bezzwrotne dotacje wyniosą 5 tys. zł. Przedsiębiorcy skorzystają z długoterminowych pożyczek. Będzie pomoc dla sklepikarzy.
– Zwolnienie z opłaty targowej za cały 2021 rok z jednoczesną rekompensatą tego zwolnienia dla samorządów – dodał premier.
Warunki pomocy wypracowano wraz z przedsiębiorcami – zauważył wicepremier Jarosław Gowin. Pomoc przewidziano na listopad, ale z możliwością przedłużenia.
– Rada Ministrów w projekcie ustawy zostaje wyposażona w prawo do takiego przedłużania, więc nie będziemy musieli przechodzić po raz kolejny przez ścieżkę legislacyjną – wyjaśnił Jarosław Gowin.
Aby skorzystać z niektórych rozwiązań, konieczne będzie spełnienie warunku: „W październiku lub listopadzie tego roku przychody firmy muszą być niższe o przynajmniej 40 proc. niż w październiku lub listopadzie roku ubiegłego”. Udzielenie pomocy nie będzie związane z potrzebą nowelizacji budżetu.
– Mamy pieniądze na dalsze wspieranie gospodarki – zapewnił minister finansów Tadeusz Kościński.
Innego zdania jest ekonomista dr Marian Szołucha. Deficyt wynosi 109 mld zł.
– W budżecie nie ma żadnych schowanych na „czarną godzinę” pieniędzy, wręcz przeciwnie – jest tam głęboka dziura. (…) Jestem zwolennikiem, na tyle, na ile to możliwe, normalnego funkcjonowania gospodarki – tłumaczył dr Marian Szołucha.
Czas pokaże, czy rząd skutecznie pomoże firmom – zaznaczył dr Krystian Mieszkała, ekonomista.
– To jest bardzo ważne, żeby podmioty utrzymały swoje zdolności produkcyjne czy usługowe, bo od tego zależy, czy one tak naprawdę przetrwają – dodał dr Krystian Mieszkała.
Zapowiedź rządu chwalił Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Choć potrzebne są też ułatwienia podatkowe – dodał.
– Mamy nadzieję, że rząd pozwoli biznesowi normalnie pracować, nie będzie nakładał na niego żadnych nowych obowiązków, żadnych nowych regulacji i podatków – akcentował Cezary Kaźmierczak.
Środki na pomoc polskim firmom skierowała Komisja Europejska. To pożyczka w wysokości 1 mld euro.
„To część z 11 mld euro, jakie przeznaczymy na pomoc dla pracowników i pracodawców” – oznajmiła Ursula von der Leyen, szefowa KE.
Każda pomoc jest ważna – zauważył ekonomista dr Marcin Kędzierski.
– Polska może i powinna z tego wsparcia skorzystać, tak jak korzystają inne państwa członkowskie Unii Europejskiej – zaznaczył dr Marcin Kędzierski.
Środki otrzymały też Włochy i Hiszpania. Docelowo pomoc trafi do 16 państw członkowskich UE.
TV Trwam News