100 lat temu został przeprowadzony tzw. bunt Żeligowskiego

100 lat temu, 8 października 1920 r., oddziały pod dowództwem gen. Lucjana Żeligowskiego za wiedzą Józefa Piłsudskiego rozpoczęły „bunt” mający na celu włączenie Wilna i Wileńszczyzny w granice odrodzonej Polski. Zajęcie miasta zostało przyjęte z entuzjazmem przez Polaków na Wileńszczyźnie. Władze Litwy uznały ten akt za przejaw wiarołomstwa.

Wilno po zakończeniu I wojny światowej kilkukrotnie przechodziło z rąk do rąk. Pod koniec grudnia 1918 r. z miasta wycofały się oddziały niemieckie. Po krótkich starciach z Litwinami i miejscowymi bolszewikami Wilno przejęły siły polskiej samoobrony. Po kilku dniach zostały zmuszone do jego opuszczenia przed zbliżająca się Armią Czerwoną. Część żołnierzy z pomocą Niemców wycofała się na Podlasie. Niewielka część, pod dowództwem mjr. Władysława Dąbrowskiego i rtm. Jerzego Dąbrowskiego, do czerwca 1919 r. prowadziła na Wileńszczyźnie walkę partyzancka. W kwietniu 1919 r. miasto zostało odzyskane w wyniku błyskotliwej ofensywy, dowodzonej przez Józefa Piłsudskiego. 22 kwietnia 1919 r. wydał on odezwę „Do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego”.

Była to próba praktycznej realizacji idei federacyjnej. Józef Piłsudski zapowiedział, że ustanowiona administracja ma charakter tymczasowy i o przyszłości Litwy przesądzą jej mieszkańcy. Sprawy przynależności miasta nie była w stanie rozstrzygnąć również Ententa, której propozycje tymczasowego rozgraniczenia państw nie zostały zaakceptowane przez Polskę. Sytuacji tej nie zmieniła decyzja polskiej dyplomacji o faktycznym uznaniu Litwy i wysłaniu do Kowna tymczasowych przedstawicieli.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej w lipcu 1920 r. Litwini złamali zapewnienia o neutralności. Nie tylko pozwolili armii sowieckiej przejść przez swoje terytorium, ale także czynnie zaangażowali się przeciw Polakom.

„Kiedy tylko Litwini wyczuli, że Armia Czerwona odnosi zupełnie wyraźne powodzenia, ich stanowisko neutralności natychmiast zmieniło się na wrogie w stosunku do Polski. Oddziały litewskie uderzyły na polskie siły, zajmując Nowe Troki i stacje Landwarowo” – wspominał dowódca Frontu Zachodniego, Michaił Tuchaczewski.

10 lipca 1920 r. decyzją premiera Władysława Grabskiego Polska zgodziła się na oddanie Litwie Wilna. Mimo dramatycznej sytuacji na froncie decyzja z konferencji w Spa została odwołana, a premier Grabski zmuszony do dymisji. 14 lipca na rozkaz Piłsudskiego ostatnie siły polskie zostały wyparte z Wileńszczyzny. Mimo porozumienia dotyczącego swobodnego przemarszu za Niemen część polskich żołnierzy została wzięta do niewoli. Działania Litwy ostro oceniał Piłsudski.

„Litwa wyszła z dotychczasowej neutralności i wzięła udział po stronie Sowietów” – napisał marszałek w książce „Rok 1920”.

W zamian za swą postawę wobec Polski, Litwa dostała m.in. zajęte przez Sowietów Wilno. 26 sierpnia wojska litewskie weszły do miasta.

Po zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej sytuacja się zmieniła. Teraz Polacy wypierając bolszewików, wyzwalali swoje terytoria. Naczelny Wódz polecił swoim dowódcom, by zwrócili się do Litwinów o wycofanie wojsk z zajmowanych ziem państwa polskiego, czyli poza tzw. linie Focha (wytyczona w 1919), która pozostawiała Wilno w granicach RP. Jednak polskie jednostki spotkały się z oporem już na terenie zajętej przez Litwinów Suwalszczyzny. Po początkowych sukcesach wojska litewskie zostały wyparte za linie Focha. Dalsza ofensywa została wstrzymana. Jednocześnie Polska podjęła działania na arenie międzynarodowej. 4 września rząd RP wystosował notę do Ligi Narodów, w której informował o złamaniu przez Litwę zapewnień o neutralności w wojnie polsko-sowieckiej. Dwa tygodnie później sprawa została omówiona na forum Rady Najwyższej Ligi Narodów. Biorąc pod uwagę konieczność zachowania poprawnych stosunków z mocarstwami zachodnimi, Polska zgodziła się na podjęcie rokowań z rządem Litwy oraz przybycie na miejsce międzynarodowej komisji kontrolnej, nadzorującej przestrzeganie rozejmu.

Konflikt został zamrożony na zaledwie kilka dni. Już 10 września Piłsudski rozpoczął przygotowania do kolejnej wielkiej ofensywy przeciwko bolszewikom. Chwycił się fortelu. Część polskich sił miała przejść przez niewielki skrawek terytorium Litwy, przekroczyć Niemen i zajść na tyły wojsk Tuchaczewskiego. 22 września rozpoczęto uderzenie, które doprowadziło do zajęcia przez Polaków powiatu augustowskiego i suwalskiego oraz części sejneńskiego. Po kilkudniowych walkach Litwini przyjęli propozycje negocjacji. 1 października weszło w życie zawieszenie broni.

Było jednak jasne, ze negocjacje toczone w Suwałkach nie przyniosą zażegnania konfliktu o Wilno. Już pod koniec sierpnia Piłsudski przystąpił do przygotowywania ryzykownego planu zajęcia Wileńszczyzny. W rozkazach zaczęto używać podziału na siły „regularne” i „nieregularne”. Do tych drugich zaliczono m.in. złożoną z Polaków pochodzących z Litwy 22. Dywizje Litewsko-Białoruską. Zadaniem żołnierzy rozgoryczonych utratą swoich stron rodzinnych miało być podjęcie buntu przeciw dowództwu w Warszawie, a następnie atak na Wileńszczyznę. Ze wsparciem miejscowej ludności polskiej mieli, możliwie bezkrwawo, usunąć wojska litewskie i powołać do zżycia formalnie niezależne państewko. Aby te plany pozostały w tajemnicy, Piłsudski wciąż deklarował pokojowe wobec Wilna zamiary.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl