fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Dr J. Hajdasz: Historia ks. kard. Georga Pella obnaża mechanizm, jakim dzisiaj niszczy się autorytet osób duchownych

Ks. kard. George Pell został skazany na 6 lat więzienia za rzekome wykorzystanie seksualne dwóch chłopców. Duchowny spędził w więzieniu ponad 13 miesięcy. Po tym czasie Sąd Najwyższy Australii orzekł jego niewinność i uchylił wyrok. „Kardynał został skazany, choć to, że nie popełnił zarzucanych mu czynów było oczywiste dla każdego, kto zapoznał się z podstawowymi faktami w tej sprawie” – powiedziała dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w środowym felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” w Radiu Maryja. Podkreśliła, że historia Księdza Kardynała obnaża mechanizm, jakim dzisiaj niszczy się autorytet osób duchownych.

Od najbliższej niedzieli, 3 kwietnia 2022 r., w toruńskim sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II rozpoczynają się rekolekcje wielkopostne.

Głosić je będzie wyjątkowy duchowny, którego historia jest jak wielki symbol czasów, w których przyszło nam żyć. Losy tego kapłana są dowodem na to, jak okrutnymi metodami może posługiwać się współczesny świat w walce z Kościołem katolickim – mówiła dr Jolanta Hajdasz.

Mowa o ks. kard. Georgu Pellu z Australii, skazanym na 6 lat więzienia za rzekome wykorzystanie seksualne dwóch chłopców. Kapłan spędził w więzieniu o zaostrzonym rygorze ponad rok, ale po tym czasie sąd uchylił wyrok i kapłan wyszedł na wolność. Jak zaznaczyła medioznawca, historia Księdza Kardynała obnaża mechanizm, jakim dzisiaj niszczy się autorytet osób duchownych.

Niestety ten mechanizm dotyczy także naszego kraju, w którym tak wielu księży zostało oskarżonych o rzekome czyny pedofilskie. Nie byłoby to możliwe bez zaangażowania mediów i dziennikarzy, którzy nagłaśniają tego typu afery bez względu na fakty i brak jednoznacznych dowodów – dodała.

Ks. kard.  George Pell to były prefekt watykańskiego Sekretariatu ds. Ekonomii. Został on skazany przez sądy dwóch instancji w swoim kraju, w Australii, za czyny pedofilskie, do których miało dojść w czasie, gdy był metropolitą Melbourne – przypomniała dr Jolanta Hajdasz.

Akt oskarżenia sporządzony został na podstawie zeznań tylko jednego z mężczyzn. Drugi z nich zmarł w 2014 roku z przedawkowania narkotyków, jednak przed śmiercią oświadczył nawet, że nigdy nie był wykorzystywany seksualnie. Dla sądu nie miało to jednak żadnego znaczenia. Kardynał został skazany, choć to, że nie popełnił zarzucanych mu czynów, było oczywiste dla każdego, kto zapoznał się z podstawowymi faktami w tej sprawie – wyjaśniła.

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wskazała, że ważne dla zrozumienia sprawy są  także okoliczności, w jakich doszło do wydania wyroku.

Cztery lata przed procesem Księdza Kardynała policja w Australii rozpoczęła specjalną operację, której celem było zebranie informacji na jego temat pod kątem pedofilii, mimo że nie było wówczas żadnych skarg przeciwko niemu. Przez cztery lata poszukiwano osób, które mogłyby świadczyć przeciwko niemu, że były wykorzystywane seksualnie. Policja zamieszczała nawet ogłoszenia w prasie wzywające wszystkich, którzy mogli być molestowani w katedrze w Melbourne, by zgłaszali się ze swoimi zeznaniami – dodała.

Zwróciła również uwagę na to, że ks. kard. George Pell był wierny nauce Kościoła.

Był znany z bezkompromisowego stanowiska w sprawie aborcji, eutanazji czy homoseksualizmu. Miał także zająć się oczyszczeniem finansów Watykanu. Jak pisali watykaniści: „Mówiono o nim, że jest jedynym człowiekiem, który może sobie z tym zadaniem poradzić”. Niestety ledwo rozpoczął pracę, został wezwany na proces do Australii. W mediach zrobiono wszystko, by opinia publiczna uznała go winnym, zanim jeszcze zapadł wyrok i ktokolwiek miał szanse poznać utajnione przez sędziego szczegóły oskarżenia – podkreśliła.

Felietonistka Radia Maryja zauważyła, że sprawa Księdza Kardynała „to nie jest historia z happy endem”.

Kardynałowi zniszczono życie, a zaangażowane były w to instytucje państwowe. Natomiast do jego skazania wystarczyło zeznanie jednej mało wiarygodnej osoby. Co z tego, że człowiek ten, kapłan, jest niewinny, skoro dzisiaj nadal na wielu portalach można przeczytać oczerniającą go historię, bez słowa „przepraszam” ze strony mediów, które go fałszywie oskarżały. Kard. George Pell był doradcą papieża Franciszka, odpowiadał za finanse Watykanu i zasiadał także w Radzie Kardynałów przy Ojcu Świętym. Ze wszystkich tych funkcji został usunięty – wyjaśniła.

Medioznawca stwierdziła, że mechanizm niszczenia kapłanów fałszywymi zarzutami o rzekomą pedofilię jest bardziej powszechny, niż nam się dzisiaj wydaje.

Wokół tematu pedofilii narosło tyle manipulacji i medialnych nadużyć, że żaden kapłan nie może być pewien sprawiedliwego procesu czy wyroku ani w Australii, ani w Europie. Powinniśmy wszyscy mieć tego świadomość wtedy, gdy publicznie będziemy wydawać swoje własne oceny i swoje osobiste wyroki. Skrzywdzić niewinnego człowieka jest dziś łatwo, naprawić winy – w praktyce jest naprawdę bardzo trudno – podsumowała.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl