To mnie uderzono

Uderzono mnie, ujawniono mój wizerunek bez mojej zgody, a teraz jeszcze
mnie się pomawia – podkreśla pan Andrzej z Katowic. Mężczyzna nie wyklucza
wystąpienia z tego tytułu ze zgłoszeniem do prokuratury. Telewizja Polsat
zarzuca mu uszkodzenie sprzętu i uderzenie dziennikarza.

– Mam kilka powodów, aby wystąpić przeciwko ekipie polsatowskiej – podkreśla w
rozmowie z „Naszym Dziennikiem” pan Andrzej, uczestnik XIX Pielgrzymki Rodziny
Radia Maryja na Jasną Górę. – Za ujawnienie mojego wizerunku, bez mojej zgody.
Byłem kopnięty, bardzo mocno, i jeszcze w tej chwili pomówiony jestem, tej pani
nie dotknąłem – zaznacza.
„Nieznany mi z imienia i nazwiska mężczyzna uderzył mnie otwartą ręką w twarz,
naruszając w ten sposób moją nietykalność cielesną” – stwierdza dziennikarz
Polsatu Ewa Żarska w liście do policji częstochowskiej.
– Nie było żadnego nawet ruchu, żeby ją uderzyć – podkreśla uczestnik
pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. – Jeżeli mają to uderzenie nagrane, to niech
pokażą, niech mi to udowodnią – dodaje. – To moją nietykalność naruszono,
kopnięto mnie – podkreśla pan Andrzej. – Wielu ludzi widziało, jak było, są
świadkowie – zaznacza.
Pielgrzym rozważa wystąpienie z wnioskiem do policji w sprawie naruszenia
nietykalności osobistej, ujawnienia jego wizerunku w mediach i pomówienia.
– Jestem zdecydowany, aby z tym wystąpić – mówi „Naszemu Dziennikowi”. Dodaje,
że sprawę konsultuje z prawnikami.
Jarosław Gugała, dyrektor Pionu Informacji i Publicystyki Telewizji Polsat,
podkreśla, że jego stacja starała się o uzyskanie akredytacji na obsługę
pielgrzymki, zarówno u Ojców Paulinów, jak i w Radiu Maryja.
– W odpowiedzi na nasze starania kilka dni przed pielgrzymką na stronie
internetowej Radia Maryja opublikowane zostało oświadczenie, w którym napisano,
że „po doświadczeniach wielu manipulacji” nie wyraża się zgody na akredytację
liberalnym i laickim mediom – powiedział Gugała.
– Zawsze w przypadku pielgrzymek Rodziny Radia Maryja akredytacji udzielają
organizatorzy – informuje Biuro Prasowe Jasnej Góry.
Jarosław Gugała przyznaje, że Polsat obsługiwał pielgrzymkę z innego powodu. –
Obsługiwaliśmy to wydarzenie dlatego, że było ono elementem kampanii wyborczej,
bo uczestniczył w nim lider Prawa i Sprawiedliwości. Nie byliśmy tam po to, żeby
kogokolwiek prowokować. Lider opozycji jest osobą publiczną i także jemu chyba
zależy na tym, aby media relacjonowały jego działania i spotkania. Takie mamy
prawo i obowiązek wobec naszych widzów – podkreślił Gugała. – Była cała grupka
ludzi od nich – opisuje pan Andrzej.
Kilka dni temu policja wszczęła postępowanie w sprawie zniszczenia kamery
Telewizji Polsat podczas tej pielgrzymki. Pielgrzym z Katowic miał zniszczyć
m.in. obiektyw kamery. Policja otrzymała wycenę, według której straty wyniosły
ponad 1 tys. złotych.
– Policja im wyceny sprzętu nie robiła, oni sami sobie wycenili sprzęt, przy
mnie powiedzieli, że 100 zł kosztuje ta osłonka – podkreśla pan Andrzej.
Żarska przyznała w służbowych wyjaśnieniach, że operator kamery kopnął pana
Andrzeja. Z tym że kontekst sytuacji wyjaśnia osobliwie: „W tym czasie podbiegł
mężczyzna, który wyszarpał mi mikrofon i uderzył ręką w twarz. Uciekając,
uderzył operatora trzy-czterokrotnie łokciem, pięścią oraz mikrofonem w kamerę.
Operator, broniąc nas przed agresją mężczyzny, kopnął go w pośladek”. Pan
Andrzej podkreśla jednak, że to on został uderzony, a później odsuwał mikrofon,
broniąc się przed natręctwem dziennikarzy Polsatu.

 

Zenon Baranowski

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl