fot. pixabay.com

Opozycja przekonuje, że uniezależniała energetycznie Polskę od Rosji, choć było zupełnie na odwrót

Liberalno-lewicowa opozycja przekonuje, że to za jej rządów rozpoczął się proces uniezależniania Polski od rosyjskich surowców. Postanowiliśmy prześledzić wypowiedzi polityków, którzy współpracowali z Donaldem Tuskiem. Tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie Waldemar Pawlak, były wicepremier, podważał sens budowania gazociągu Baltic Pipe.

Odcięcie się od dostaw gazu z Rosji będzie możliwe m.in. dzięki Terminalowi LNG w Świnoujściu. Koncepcję jego budowy w 2006 roku przedstawił prezydent Lech Kaczyński. Inwestycja została oddana do użytku prawie dziesięć lat później.

– Wszystkie rządy starały się doprowadzić ideę gazoportu do finału, ale jeden go realnie zbudował. To był mój rząd – stwierdził Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Jednak – jak przypomniał wicepremier Jarosław Kaczyński – to rząd PO-PSL opóźniał realizacje inicjatywy. Pierwszy rząd Prawa i Sprawiedliwości zabezpieczył środki na budowę gazoportu.

– Gazoport został zaplanowany za naszych rządów. Później trwała niesłychanie powolna budowa i nie wiem, kiedy by się skończyła, gdyby nie zmiana rządów. My to skończyliśmy i uruchomiliśmy – mówił wicepremier, Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Druga kluczowa inwestycja, która pozwoli na uniezależnienie się od błękitnego paliwa z Rosji to Baltic Pipe. Gazociąg jest na ukończeniu. Od października 2022 roku będzie dostarczał do Polski gaz z szelfu norweskiego. Politolog prof. Mieczysław Ryba zwrócił uwagę, że realizacja inwestycji mogła się rozpocząć już 2001 roku.

– W pewnym momencie, jeszcze za rządów Leszka Millera, to stanęło. Platforma Obywatelska wielu ruchów nie zrobiła – wskazał.

Rząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej, rezygnując z gazociągu BalticPipe, przekonywał, że gaz z północy będzie zbyt drogi, a dostawy z innych kierunków są wystarczające.

„Norwegowie chcieli, aby PGNiG importowało minimum 8 mld metrów sześciennych, co było warunkiem opłacalności całego przedsięwzięcia. Dla Polski razem z dostawami rosyjskimi i krajowymi, było to zdecydowanie za dużo, tym bardziej że cena gazu miała być wyższa o 30 proc. od paliwa rosyjskiego” – oznajmił Leszek Miller w 2014 roku.

Pozornie tańszy gaz z Rosji stał się jednak politycznym narzędziem w rękach Kremla. Gazociągu Baltic Pipe nie chciał również rząd PO-PSL. Na początku 2022 roku Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki w rządzie Donalda Tuska, przekonywał, że budowa BalticPipe jest niepotrzebna.

„Moim zdaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny” – mówił  Waldemar Pawlak 17 stycznia 2022 roku.

W 2010 r. Waldemar Pawlak podpisał  niekorzystną umowę z Gazpromem na dostawy błękitnego paliwa w ramach rurociągu jamalskiego. Nieprawidłowości  dotyczące negocjacji po latach wykazała Najwyższa Izba Kontroli.

– Cały nasz rząd, razem z Unią Europejską, negocjował z Rosjanami przez 1,5 roku, żeby nie ulec szantażowi rosyjskiemu i nie ulegliśmy – powiedział Waldemar Pawlak.

Efekty niekorzystnej umowy widać było m.in. na przełomie 2021 i 2022 r., kiedy w wyniku manipulacji Kremla, ceny gazu wzrosły nawet o 900 procent. Rząd PO-PSL był gotowy związać się z Gazpromem umową na dostawy gazu nawet do 2037 roku.

– Bylibyśmy w jeszcze gorszej sytuacji, ponieważ bylibyśmy związani kontraktowo z Gazpromem na dużo dłużej. W tę stronę poszedł Wiktor Orbán, który przedłużył kontrakt jamalski do 2036 r. i m.in. dlatego odpowiada się przeciwko embargu unijnemu na dostawy gazu z Rosji – wskazał Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.

W 2010 r. rząd PO-PSL umorzył 430 mln dolarów długu Rosji w zamian za rabat na cenę gazu, który wyniósł zaledwie 15 mln dolarów.

– Można teraz mówić, co robił rząd PiS-u, a co robiły inne rządy. Wszystko, co robił rząd Tuska w sprawach energetycznych, było w interesie Polski – przekonywał członek tego gabinetu Tomasz Siemoniak, poseł Platformy Obywatelskiej.

Negocjacje z lat 2009-2010 wpisują się w całokształt podejścia rządu PO-PSL do interesów z Rosją. Donald Tusk w 2011 r. dawał zielone światło na zakup Lotosu przez rosyjski kapitał. Miało to miejsce zaledwie 3 lata po napaści Rosji na Gruzję.

– Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie nie inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji – powiedział ówczesny premier.

– Jeszcze wcześniej, w 2008 r., był plan rządu PO-PSL umocowania rosyjskiego giganta – firmy Łukoil – w Porcie Gdańskim, wybudowania przez Łukoil potężnej bazy przeładunkowej – zwrócił uwagę wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.

Minister skarbu w rządzie PO-PSL, Aleksander Grad, dopuszczał z kolei możliwość sprzedaży polskich stoczni Rosjanom.

– Uważam, że z Rosjanami trzeba prowadzić odpowiedzialną, dobrą politykę. Realizacja kontraktów na dostawy gazu pokazuje, że udało nam się zbudować dobre relacje z Rosjanami i warto tak trzymać – mówił Aleksander Grad w wywiadzie dla RMF FM z 3 czerwca 2009 roku.

Ponadto Donald Tusk nie dopuszczał krytyki wobec Federacji Rosyjskiej nawet w czasie aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.

– Wyobraźmy sobie, gdyby w Polsce rządził Jarosław Kaczyński, który usiłowałby wymusić na państwach takich, jak np. Węgry i Słowacja radykalnie antyrosyjską postawę. Dzisiaj większość państw Unii Europejskiej nie chce żadnej awantury z Rosją – mówił Donald Tusk, szef PO w 2014 roku.

Z biegiem lat kurs liberalno-lewicowej opozycji nie uległ zmianie. Platforma Obywatelska krytykowała przekop Mierzei Wiślanej, który w obecnej sytuacji zabezpiecza strategiczne interesy Polski.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl