Kresowe tańce na Mokotowie

Polacy z Wileńszczyzny świętowali w Warszawie rocznicę uchwalenia
Konstytucji 3 maja

Śpiewy i tańce zespołu dziecięcego „Solczanka” z Wileńszczyzny
uświetniły obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja zorganizowane na
warszawskim Mokotowie. Rejon solecznicki, w którym 80 proc. ludności stanowią
Polacy, to jedno z najważniejszych centrów pielęgnowania polskiej tradycji i
kultury na dawnych Kresach.

Pobyt w Polsce zespołu działającego przy Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w
Solecznikach zorganizowali Zespół Parlamentarny na rzecz Przyjaznego Sąsiedztwa
na Wschodzie oraz Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców. Wczoraj młodzi Polacy z
Litwy mieli m.in. okazję zwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego. Jednak głównym
punktem programu pobytu był występ w domu kultury „Forma” na Mokotowie podczas
uroczystości 219. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Otwierający
spotkanie poseł Artur Górski (PiS), przewodniczący Zespołu Parlamentarnego na
rzecz Przyjaznego Sąsiedztwa na Wschodzie, przypomniał, że są to już ósme z
kolei obchody zorganizowane w tym miejscu.
Po modlitwie za dusze ofiar
katastrofy lotniczej z 10 kwietnia zgromadzeni wysłuchali prelekcji posła Artura
Górskiego pt. „Ponary – miejsce kaźni Polaków i Żydów pod Wilnem”. Referent
zaznaczył, że w tej dawnej miejscowości letniskowej pod Wilnem hitlerowcy oraz
kolaborujący z nimi Litwini zamordowali około 70 tys. Żydów i 20 tys. Polaków. –
Jest to największe miejsce kaźni na obszarach wschodniej Rzeczypospolitej.
Prawda o zbrodni w Ponarach przez wiele lat była objęta tajemnicą, podobnie
zresztą jak prawda o mordzie katyńskim. I tak, jak Rosjanie wciąż nie chcą wziąć
odpowiedzialności za krew polskich oficerów przelaną w Katyniu i innych miastach
Rosji, również za ten mord Litwini nie zamierzają ponieść odpowiedzialności. Nie
przyznają się do udziału w wymordowaniu wielu tysięcy Polaków – mówił
Górski.
Po jego wykładzie przyszedł czas na występ artystyczny zespołu
„Solczanka”, który zaprezentował ludowe tańce i piosenki z różnych regionów
Polski. Widzowie mogli również wysłuchać kresowych utworów patriotycznych. – Dla
urozmaicenia wprowadziliśmy nawet taniec litewski – opisuje repertuar Elwira
Uczkuronis, kierownik artystyczny „Solczanki”. Podkreśla, że nie jest to ich
pierwszy występ w naszym kraju. – Co roku przyjeżdżamy do Polski, ostatnio
byliśmy w Łomży. Teraz występujemy w Warszawie, później wybieramy się do
miejscowości Zawady koło Białegostoku. Imprezy te odbywają się na zasadzie
wymiany młodzieży, ponieważ pracujemy nad projektem przygranicznym, w ramach
którego będzie kilka wyjazdów – mówi Elwira Uczkuronis.
Kostiumy zmieniały
się na scenie w zależności od wykonywanych utworów. Pojawiły się regionalne
stroje ludowe: rzeszowskie, lubelskie oraz wileńskie. Wyjątkowo pięknie
odtworzono wygląd ułanów w granatowych mundurach, artystom towarzyszyły
dziewczęta ubrane w białe suknie. Uczkuronis podkreśla popularność kultywowania
polskich tradycji w rejonie solecznickim. – Prawie każda polska placówka posiada
mniejszy lub większy zespół. Są również grupy taneczne składające się z osób
dorosłych. Cechą charakterystyczną naszego rejonu jest to, że Polacy stanowią
ponad 80 proc. jego mieszkańców. Ludzie pamiętają o swoich tradycjach. Pomimo
globalizacji i wstąpienia do Unii Europejskiej to, co nas różni – to narodowość
– zaznacza kierownik zespołu.
Elwira Uczkuronis wspomina, że w historii
„Solczanki” najbardziej utkwiły jej w pamięci występy, kiedy spotykała rodaków z
wielu zespołów z całego świata. Jako przykład podaje doroczny Festiwal Chórów
Polonijnych w Koszalinie. Przywiązanie mieszkańców rejonu solecznickiego do
kultury polskiej potwierdza Elżbieta Górska, 17-letnia chórzystka zespołu. –
Zaczęłam chodzić na próby przede wszystkim dlatego, że wielu moich przyjaciół z
klasy tam uczęszczało – opowiada. Przyznaje, że już po pierwszym spotkaniu po
prostu wciągnęły ją koncertowa działalność, wyjazdy, oraz atmosfera w grupie. –
To jest coś takiego, czego człowiek nigdzie indziej nie znajdzie – podkreśla
chórzystka. Dodaje, że kultywuje polską kulturę przede wszystkim w domu poprzez
obyczaje, język oraz uczęszczanie do polskiej szkoły, do której posłali ją
rodzice.

Jacek Dytkowski

 

—————————————-

 

Zawsze możemy liczyć na "Wspólnotę Polską"

Z Elwirą Uczkuronis, kierownikiem artystycznym zespołu pieśni
i tańca "Solczanka" w Solecznikach, rozmawia Jacek Dytkowski

Zespół "Solczanka" ma już prawie 25 lat…
– Istnieje od 1986 roku. Jego założycielem był Władysław Korkuć, osoba
znana i zasłużona dla kultury polskiej na Wileńszczyźnie. Przez pewien czas
to właśnie on prowadził zespół, którego kierownictwo w miarę upływu
czasu się zmieniło. Jednakże cele "Solczanki" są niezmienne, można
nawet powiedzieć, że rozszerzył się zakres naszych zainteresowań.

Jakie są główne cele podejmowania przez Was twórczości artystycznej?
– Celem nadrzędnym jest zrzesza nie młodzieży w środowisku polskim,
podtrzymywanie tradycji i kultury polskiej. Skoro jednak są to młodzi ludzie,
nie można poprzestać tylko na pieśni ludowej. Obecnie rozszerzamy pole
naszego działania o muzykę rozrywkową i młodzieżową. Ponadto w repertuarze
znajdują się także pieśni i tańce litewskie. Mieszkamy na Litwie, więc
jesteśmy otwarci również na tę muzykę.

Jak odbywa się rekrutacja do "Solczanki"?
– W skład zespołu wchodzi tylko młodzież, która uczy się w naszym
gimnazjum. Nie prowadzimy rekrutacji uczniów z innych szkół. Zespół liczy
ponad 80 osób. Stanowi go młodzież polska składająca się z trzech grup
tanecznych i jednej wokalnej.

Czy młodzi ludzie chcą ćwiczyć w zespole?
– Nie mamy problemów z przyciągnięciem młodych, bo właściwie garną się
oni do nas sami. Jest jeden problem, który polega na tym, że zespół nie
posiada kapeli ani orkiestry. W związku z tym jego kierownictwo zabiega o
posiadanie własnych nagrań, sami tworzymy podkłady muzyczne i później z
nich korzystamy. Nie mamy możliwości stworzenia kapeli, bo nie jesteśmy placówką
kulturalną, i nie możemy przeznaczyć dodatkowego limitu godzin na pracę
artystyczną.

Kto wspiera zespół finansowo?
– Stałych sponsorów nie mamy – pomoc otrzymujemy tylko okazjonalnie. Mogę
powiedzieć natomiast, że wspierają nas władze samorządowe rejonu
solecznickiego. Jeśli natomiast chodzi o kwestię wyjazdów do Polski czy
uszycie konkretnych strojów to wspiera nas Stowarzyszenie "Wspólnota
Polska". Na tę organizację zawsze możemy liczyć.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl