Kpiny z katastrofy smoleńskiej

Ostatni festiwal w Opolu to przykład żenującego i pozbawionego smaku
spektaklu drwin z ludzkiej tragedii i całkowitej utraty wrażliwości związanej z
pamięcią o zmarłych – uważają miedioznawcy. W części kabaretowej opolskiego
festiwalu niektórzy "satyrycy" próbowali rozśmieszać widownię skeczami
odwołującymi się do katastrofy smoleńskiej.

W jednej z takich scen wziął udział Zenon Laskowik. – Jest scena, kiedy Laskowik
mówi, że boli go w krzyżu, rozkłada ręce, a potem wychodzi korowód harcerzy,
śpiewając piosenkę "Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj, w tym gaju tak
ponuro…", który wynosi go w takiej pozycji z rozpostartymi rękami. To jest
dno, skandal, pan Laskowik kompletnie się skompromitował – komentuje Wojciech
Reszczyński, publicysta, były wicedyrektor Informacyjnej Agencji Radiowej.
Za festiwal w Opolu odpowiedzialna jest telewizja publiczna. – Telewizja
publiczna bierze odpowiedzialność za program koncertu w Opolu, który jest
firmowany przez telewizję, robią to reżyserzy telewizji, wcześniej odbywały się
próby, więc trudno, żeby byli zaskoczeni tym, że coś takiego pojawiło się na
scenie – mówi Reszczyński.
Jacek Snopkiewicz, p.o. rzecznik prasowy TVP, przyznaje, że "wszelkie
przekroczenia w kabarecie są nie do przyjęcia w telewizji publicznej", i
obiecuje, iż TVP ustosunkuje się do problemu po przeanalizowaniu sprawy.
Również aktor Andrzej Grabowski nie zawahał się przed wykorzystaniem tematu
smoleńskiego w swoim skeczu. Zdaniem medioznawcy dr Hanny Karp, to smutne, że
ludziom, którzy żyją z żartu i dowcipu, brakuje pomysłów, a to, na co ich stać,
to wykorzystywanie śmierci i tragedii smoleńskiej jako tematu do żartów.
W skeczu Grabowskiego chodziło o kradzież roweru. – Putin kazał ukraść rower. I
teraz jeździ polskim rowerem po ruskim Kremlu – mówił Grabowski. Nawiązał do
wypowiedzi jednego z polityków o prezydencie Polski "w ruskiej trumnie".
Grabowski przedstawia hipotezy dotyczące kradzieży: "Rower został wyciągnięty z
balkonu laserem przez ruskich", "Niemcy stworzyli sztuczną mgłę, w której mój
rower się rozpuścił, a potem spuścił się na terenie byłego NRD w postaci
karabinu maszynowego, którym Erika Steinbach zaatakuje Polskę", lub "rower
ukradł Antek Macierewicz razem z osobnikiem w okularach i w habicie, którego
podsadzał do balkonu. Wiele wskazuje na to, że Antek Macierewicz ma smar na
rękach". Bez wątpienia u Grabowskiego kradzież roweru jest nawiązaniem do
tragedii smoleńskiej. W podobnym stylu był skecz kabaretu Neo-Nówka. – Doszliśmy
do samego dna, bo różnie bywało z poczuciem gustu czy dobrego smaku, natomiast
teraz przekroczona została granica. Kabarety naśmiewają się i kpią z majestatu
śmierci, kpią z tragedii. Dlatego jesteśmy już przy jakiejś ścianie, poza którą
jest już tylko totalitaryzm i faszyzm. Nie ma już granic dla etyki i moralności
w przestrzeni publicznej, bo to wszystko przecież dzieje się na oczach milionów
ludzi – uważa Wojciech Reszczyński. Dodaje, że widać tu poziom intelektu tzw.
elit, również kabaretowych, wpisujących się w wypowiedzi Palikota.
Oburzenia nie kryje także Jan Ołdakowski (PiS), członek sejmowej Komisji Kultury
i Środków Przekazu, który zaznacza, że wyśmiewanie śmierci jest w naszej
kulturze nie do zaakceptowania.
Jak informuje rzecznik KRRiT Katarzyna Twardowska, Rada zajmie się analizą
programów kabaretowych, jeśli wpłyną do niej skargi dotyczące tej sprawy.
Zdaniem rzecznik, Rada nie ma możliwości działania w inny sposób. Jednak – jak
wyjaśnia Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT w latach 2007-2010 –
instytucja ta wcale nie musi czekać na skargi, by zająć się takim problemem,
lecz może to zrobić z własnej inicjatywy.
– Myślę, że widownia oglądająca część kabaretową festiwalu musiała mieć duże
poczucie zażenowania, bo dotarły do mnie opinie osób, które były w Opolu – mówi
Hanna Karp. Dodaje, że pozostaje mieć nadzieję, iż Polacy nie zostali pozbawieni
zmysłu artystycznego i nie zaakceptują tej formy rozrywki czy tego rodzaju
poczucia humoru.
 

Paweł Tunia

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl