Dworak- „ofiara lobbingu”

Transmisje Telewizji Trwam z posiedzeń sejmowych komisji to najciekawsza
ostatnio oferta wszystkich stacji telewizyjnych z gatunku dokument "na żywo".
To, że przedmiotem posiedzeń jest, mówiąc najkrócej, dyskryminacja tej Telewizji
w procesie koncesyjnym, dodaje relacjom dodatkowego smaczku. Wystąpienia
przedstawicieli Fundacji Lux Veritatis, posłów i członków KRRiT poddawane są
bieżącej ocenie opinii publicznej i oczywiście archiwizowane. Równocześnie
obradom komisji towarzyszy bojkot ze strony wszystkich innych telewizji, tak
jakby temat ten nie był ani kontrowersyjny, ani ciekawy czy społecznie ważny.

Przewodniczący Jan Dworak postanowił przejść do ofensywy. Po ostatnim
posiedzeniu połączonych sejmowych komisji: ds. Kontroli Państwowej oraz Kultury
i Środków Przekazu, przekonuje opinię publiczną, że jest obiektem "lobbingu
politycznego", a transmitowanie posiedzeń przez Telewizję Trwam to "urabianie
opinii publicznej". Stwierdził także, że Krajowa Rada stawiana jest pod
pręgierzem z powodu jednego tylko koncesjonariusza, a przecież w konkursie na
nadawanie na pierwszym multipleksie odmowę dostało aż 13 koncesjonariuszy. Dla
przewodniczącego Jana Dworaka "lobbing polityczny" to także nieustanne
zwoływanie posiedzeń komisji sejmowych, na których, jak twierdzi, musi wciąż
odpowiadać na te same pytania. Telewidzowie widzą, jak pogłębia się kontrast
między coraz bardziej precyzyjnymi pytaniami posłów oraz wyjaśnieniami Fundacji
Lux Veritatis a wciąż lakonicznymi i banalnymi odpowiedziami członków Krajowej
Rady. Można zrozumieć rozgoryczenie Jana Dworaka, bo "sprawa", którą już dawno
załatwił odmownie, wciąż jest przedmiotem dyskusji, i to w obecności kamer
rejestrujących każdy ruch, gest i słowo. To może denerwować. Ale wystarczy
przecież jeden telefon i pojawią się kamery innych telewizji, które mogą "lobbować"
w drugą stronę. Tylko wcześniej należałoby przerzucić "propagandową wajchę"
głównych mediów. Nie da się nie pamiętać, że w głównym wydaniu Wiadomości TVP1 o
19.30 zabrakło nawet najmniejszej wzmianki o marszu w obronie wolnych mediów i
Telewizji Trwam, marszu, który zgromadził w stolicy kilkanaście tysięcy ludzi.
Przewodniczącemu Dworakowi przeszkadza więc "lobbing", nie przeszkadza natomiast
przemilczanie tego bardzo niewygodnego dla Krajowej Rady tematu przez publiczne
i prywatne media głównego nurtu. Faktycznie "lobbing" to uprawia sam Jan Dworak
i Krajowa Rada poprzez ciągłe deprecjonowanie znaczenia Telewizji Trwam
polegające na wielokrotnym wmawianiu opinii publicznej, że listów popierających
tę Telewizję jest mniej niż w rzeczywistości. A już przykładem wyjątkowej
manipulacji jest ogłoszenie przez KRRiT analizy, z której wynika, że programy
muzyczne Polo TV i Eska TV miały dwukrotnie większą oglądalność na multipleksie
niż oglądalność Telewizji Trwam. Tylko że tej Telewizji nie ma na tym
multipleksie, jak więc można porównywać coś, co nie może być porównywalne.

Odmowa koncesji dla Telewizji Trwam nie kończy się wraz z wniesieniem przez
Fundację Lux Veritatis odwołania do sądu i nadal istnieje prawdopodobieństwo, że
następne połączone komisje sejmowe przegłosują zlecenie NIK zbadania
postępowania koncesyjnego Krajowej Rady. Zgromadzony materiał ułatwiłby ocenę
przez sąd i tego boją się przewodniczący Jan Dworak oraz szefowa Komisji Kultury
i Środków Przekazu poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. Usłyszeliśmy z ich ust,
że kontrola NIK, ogłoszenie jej wyników i komentarze mogłyby być nawet próbą
nacisku na sąd. Zadziwiająca doprawdy argumentacja. Skąd nagle taka mała wiara w
niezależne i suwerenne sądy III RP?

Odmowa koncesji dla Telewizji Trwam jest ewidentnym przykładem naruszenia
prawa przez konstytucyjny organ. Mamy do czynienia z jawną dyskryminacją
katolickiej telewizji. Taka jest ocena opinii publicznej.

Wojciech Reszczyński

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl