Będą zarzuty prokuratury dla handlarza roszczeń Marka M.

Znany handlarz roszczeń nieruchomości warszawskich Marek M. ma usłyszeć zarzuty m.in. oszustwa i przywłaszczenia mienia. Prokuratura będzie dziś kontynuować czynności procesowe.

Marka M. zatrzymali we wtorek agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego w wyniku śledztwa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Chodzi o nieprawidłowości przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości przy ul. Dynasy 4, Opoczyńskiej 4B oraz nieruchomości Folwark Służewiec dz. nr 2. [czytaj więcej]

W przypadku tych dwóch ostatnich chodzi o przywłaszczenie praw majątkowych o łącznej wartości nie mniejszej niż 11 mln zł.

Marek M. zeznawał dwukrotnie przed Komisją Weryfikacyjną. Już wtedy – jak stwierdził członek komisji Jan Mosiński – padały podejrzenia o to, że nie mówił on prawdy. M. jest znany jako „kolekcjoner kamienic”. Skupował roszczenia za kilkaset złotych, a były warte miliony – powiedział poseł PiS Jan Mosiński.

– W zeznaniach Marka M. było dużo amnezji: „nie wiem”, „nie pamiętam” czy „nie mogę się do tego odnieść”. My już wówczas byliśmy przekonani, że Marek M. „coś kręci”. Przypomnijmy również, że komisja reprywatyzacyjna rozpatrując proces reprywatyzacji przy Nabielaka 9 twierdziła, że ta reprywatyzacja została przeprowadzona z rażącym naruszeniem prawa ze strony Marka M. i zobowiązała go do zwrotu 2 mln 900 tys. zł m.st. Warszawa. Był też przykład nakładania kar grzywny za uporczywe niestawiennictwo przed komisją weryfikacyjną. Wówczas już Marek M. wiedział, że jest „na widelcu” nie tylko komisji weryfikacyjnej, ale również służb. Myślę, że jest coś na rzeczy – zaznaczył polityk.

Po zakończeniu czynności procesowych prokurator podejmie decyzję o ewentualnym wystąpieniu do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Za przestępstwa zarzucane Markowi M. grozi do 10 lat więzienia.

RIRM