62. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

– Ta najważniejsza bitwa II wojny światowej była po prostu bitwą
o niepodległość Polski. To była bitwa, która miała jasny cel polityczny: przywrócić
w Warszawie,
w sercu Polski, suwerenną władzę Rzeczypospolitej, ustanowić legalną polską
władzę – zaznaczył w swoim przemówieniu przed pomnikiem Polskiego Państwa
Podziemnego marszałek Sejmu Marek Jurek w trakcie obchodów 62. rocznicy wybuchu
Powstania
Warszawskiego. W uroczystościach rocznicowych wzięli licznie udział mieszkańcy
Warszawy, którzy żywo interesowali się przebiegiem trwających od kilku dni
obchodów.

Główne uroczystości rocznicowe wybuchu Powstania Warszawskiego odbyły się
wczoraj przed pomnikiem Gloria Victis ("chwała zwyciężonym") na wojskowych
Powązkach, dokładnie o godzinie 17.00, o której 62 lata temu rozpoczęło się
powstanie. Wzięli w nich udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych
na czele z prezydentem i premierem. Licznie przybyli na Powązki warszawiacy,
kombatanci, harcerze i ludzie młodzi. Nadejście godziny "W" oznajmił
dźwięk syren. Słysząc je, mieszkańcy Warszawy zatrzymali się na minutę, aby
uczcić bohaterów powstańczych barykad. Wstrzymany został także ruch miejski.
– Mocą ducha, mocą serc polskich wykuwali drogę do wolności dla Warszawy,
dla Polski i dla całej Europy – powiedział ks. Henryk Kietliński, kapelan
Szarych
Szeregów, który poprowadził modlitwę za poległych powstańców. Następnie kilkadziesiąt
delegacji złożyło wieńce przed pomnikiem.
Wczorajsze uroczystości wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczął tradycyjny
Marsz Mokotowa organizowany co roku. Jego uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili
znicze przy pomniku "Mokotów walczący 1944" w parku Orlicz-Dreszera
na warszawskim Mokotowie. Orkiestra Reprezentacyjna Policji Państwowej odegrała
jedną z najbardziej popularnych powstańczych piosenek – "Marsz Mokotowa".
Po przejściu ul. Puławską do ul. Dworkowej uczestnicy Marszu złożyli wieńce
przed pomnikiem zamordowanych przez Niemców, wbrew umowie kapitulacyjnej, 119
powstańców z pułku "Baszta".
W południe, w obecności setek mieszkańców stolicy, miała miejsce uroczysta
zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Po wykonaniu hymnu narodowego
przedstawiciele rządu, władz Warszawy oraz kombatantów złożyli wieńce. W
ramach obchodów rocznicowych wybuchu powstania wieńce zostały złożone również
pod
pomnikiem gen. Stefana Grota-Roweckiego oraz na grobie gen. Antoniego Chruściela "Montera".
Podczas uroczystości złożenia wieńców pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego
i Armii Krajowej w Warszawie Czesław Cywiński, prezes Światowego Związku
Żołnierzy AK, zaapelował o kultywowanie pamięci o powstaniu i jego uczestnikach.
– Jesteśmy
w miejscu szczególnym, w sercu Polski, nieopodal parlamentu. Parlament jest
to stale bijące serce Polski – podkreślił, życząc parlamentarzystom, aby
wszystkie swoje siły poświęcili dla dobra naszego kraju.

Testament niepodległej Polski
– Ta najważniejsza bitwa II wojny światowej była po prostu bitwą o niepodległość
Polski. To była bitwa, która miała jasny cel polityczny: przywrócić w Warszawie,
w sercu Polski, suwerenną władzę Rzeczypospolitej, ustanowić legalną polską
władzę – zaznaczył w swoim przemówieniu marszałek Sejmu Marek Jurek. Zwrócił
uwagę, że osamotnieni powstańcy pisali swoją walką wielki "testament
niepodległej Polski", że chcą niepodległości Ojczyzny. Jurek podkreślił,
że musimy wypełnić ten testament, aby nasz Naród mógł się rozwijać, i "zrobić
wszystko, żeby Polska już nigdy niepodległości nie straciła".
– Dziękujemy za polskie państwo podziemne, które było, jest i będzie prawdziwym
fundamentem tworzenia państwa polskiego, IV Rzeczypospolitej – podkreślił pełniący
funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz.
Godzinę przed głównymi uroczystościami nad miastem przeleciał historyczny bombowiec
B-17G, tzw. latająca forteca, który zrzucił ulotki informujące o rocznicy wybuchu
powstania. To właśnie tymi samolotami alianci dokonywali zrzutów zaopatrzenia
dla powstańców.
Rocznicowe uroczystości zakończyły się późnym wieczorem, kiedy duchowni różnych
wyznań przed pomnikiem Polegli Niepokonani na cmentarzu Powstańców Warszawy
na Woli odmówili ekumeniczną modlitwę, a na kopcu Powstania Warszawskiego przy
ul. Bartyckiej zapłonął ogień, który ma się tlić przez okres 63 dni, gdyż tyle
trwał powstańczy zryw.
Do północy można było zwiedzać Muzeum Powstania Warszawskiego, które właśnie
uruchomiło w internecie możliwość wirtualnego zwiedzenia. Tam też o godz. 24.00
odbyło się przedstawienie teatralne pt. "Gwiazdy spadają w sierpniu".
W spektaklu wykorzystano zgromadzone w muzeum wypowiedzi uczestników powstania.
Powstańcy cieszą się ze zmiany stosunku władz państwowych do kolejnych rocznic
wybuchu Powstania Warszawskiego, lecz martwi ich słaba troska o ich status
materialny. – Stosunek do powstania uległ generalnej zmianie, ale w sensie
bytowo-socjalnym mamy regres – skonstatował w rozmowie z nami Tadeusz Filipkowski,
rzecznik prasowy Światowego Związku Żołnierzy AK. Według niego, od wielu lat
są ograniczane przywileje kombatantów, a wiele z nich ma charakter fikcyjny.
Dlatego domagają się lepszej organizacji doraźnej pomocy dla weteranów.
Filipkowski wyraził zadowolenie, że w wyniku zmian politycznych dba się o zachowanie
pamięci narodowej. Dodał, że kombatanci nie chcą być "ostatnimi Mohikaninami",
jeśli chodzi o te kwestie, lecz zależy im, by etos patriotyczny był przekazywany
młodemu pokoleniu.

Zenon Baranowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl