Ekstraklasa. Wisła gromi Jagiellonię!
Wisła Kraków wygrała na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 5:1 w meczu 28. kolejki Ekstraklasy. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte jeszcze przed przerwą, kiedy to Biała Gwiazda prowadziła różnicą czterech goli. Bohaterem gospodarzy został Paweł Brożek – autor dwóch trafień.
Wiślacy po serii jedenastu ligowych meczów bez zwycięstwa w końcu przerwali złą passę, pokonując na wyjeździe Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 4:2. Taki obrót sprawy miał pozytywnie wpłynąć na dalsze losy drużyny z Grodu Kraka, już pod dowództwem nowego trenera – Dariusza Wdowczyka. Jagiellonia do stolicy Małopolski przyjechała po wymęczonym zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna (1:0). Zawodnicy z Podlasia przystąpili zatem do dzisiejszego pojedynku w równie dobrych nastrojach.
Spotkanie przy Reymonta bardzo źle rozpoczęło się dla gości. Po katastrofalnym wycofaniu piłki Konstantina Wasiljewa do Igorsa Tarasovsa, ten sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Rafała Boguskiego, a sędzia ukarał Łotysza czerwoną kartką. Wisła poczuła „krew“ i w 24. minucie objęła prowadzenie. Wówczas Maciej Sadlok mocnym strzałem zza pola karnego umieścił futbolówkę w siatce rywali. Trzeba przyznać, że uderzenie lewego obrońcy było wyjątkowej urody. W tym momencie gra zespołu z Białegostoku całkowicie się posypała. W 34. minucie Rafał Wolski wypuścił na wolne pole Pawła Brożka, a ten technicznym strzałem pokonał Bartłomieja Drągowskiego.
Chwilę później było już 3:0. Patryk Małecki dostał piłkę na lewą stronę pola karnego i precyzyjnie dograł do Boguskiego. Uderzenie skrzydłowego Wisły co prawda zdołał obronić golkiper Jagi, ale przy dobitce Brożka był już bezradny. To był nokaut dla podopiecznych Michała Probierza, którzy nie byli w stanie wyjść z własnego pola karnego. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry pierwszej połowy jeden z obrońców gości źle wybił piłkę, a trafiła do Wolskiego. Nowy nabytek Białej Gwiazdy uderzeniem głową z jedenastu metrów zmusił do kapitulacji Drągowskiego.
Michał Probierz podczas przerwy nakazał swoim zawodnikom wysokiego pressingu na połowie przeciwnika. Początkowo jego podopieczni utrudniali wyprowadzanie piłki gospodarzom, ale trwało to bardzo krótko. W 56. minucie Wolski dograł do Richarda Guzmicsa, a ten ostemplował poprzeczkę bramki żółto-czerwonych. Cztery minuty później było 5:0! Kapitalnym, otwierającym podaniem popisał się Małecki. Boban Jović zagrał do Boguskiego, który „nożycami“ pokonał bramkarza białostoczan.
Jagiellonia w końcu odpowiedziała. Guzmics sfaulował Przemysława Frankowskiego tuż przed własnym polem karnym. Futbolówkę ustawił Karol Świderski i wyśmienitym strzałem nie dał większych szans na skuteczną interwencję Michałowi Miśkiewiczowi. To była jednak “kropla w morzu potrzeb“ przyjezdnych. Do końca meczu niewiele się już działo. Biała Gwiazda prowadziła grę, nie oddając inicjatywy gościom nawet na chwilę. Główny arbiter zawodów po doliczonej jednej minucie zakończył spotkanie, a krakowscy kibice rozpoczęli swoje chóralne śpiewy!
Wisła wygrała tym samym drugi mecz pod wodzą Dariusza Wdowczyka, a co najważniejsze – na twarzach piłkarzy z Krakowa można było zobaczyć radość i uśmiech. Takich reakcji brakowało Białej Gwieździe w ostatnich tygodniach. Piłkarze z Reymonta zaliczyli duży skok w ligowej tabeli, w której awansowali na 10. pozycję. Jagiellonia natomiast, przynajmniej do jutra, zachowała 8. miejsce.
***
Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 5:1 (4:0)
Maciej Sadlok 24‘ Paweł Brożek 34‘ 40‘ Rafał Wolski 45‘ Rafał Boguski 63‘ – Karol Świderski 70‘
Wisła: Michał Miśkiewicz – Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok – Denis Popović, Rafał Wolski (77‘ Witalij Bałaszow) – Rafał Boguski (77‘ Tomasz Cywka), Paweł Brożek, Patryk Małecki – Zdenek Ondrasek (34‘ Petar Brlek)
Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski – Łukasz Burliga, Gutieri Tomelin, Igors Tarasovs, Piotr Tomasi – Jacek Góralski (46‘ Taras Romanczuk), Rafał Grzyb – Przemysław Frankowski (77‘ Przemysław Mystkowski), Konstantin Wasiljew (15‘ Sebastian Madera), Fiodor Cernych – Karol Świderski
Żółte kartki: Richard Guzmics (Wisła) oraz Jacek Góralski (Jagiellonia)
Czrwona kartka: Igors Tarasovs 8‘ (Jagiellonia)
Sport.RIRM