Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. W najbliższych dniach do kraju wrócą kolejni pacjenci
Mijają kolejne godziny od wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Służby ustaliły, że wśród ofiar tragedii są obaj kierowcy. W ciągu najbliższych dni do kraju mogą wrócić kolejni pacjenci.
Do wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami doszło w sobotę rano na autostradzie w Chorwacji. W tamtejszych szpitalach nadal przebywa 28 pacjentów – podkreślił Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
– 19 pacjentów jest w stanie ciężkim, z czego dwóch w stanie krytycznym – poinformował Wojciech Andrusiewicz.
Wśród ofiar wypadku, co w poniedziałek zostało potwierdzone, jest drugi kierowca autokaru. Ci pacjenci, których stan ulega poprawie, będą w najbliższym czasie transportowani do Polski. W tym tygodniu do kraju ma powrócić przynajmniej 13 osób.
– Trzy osoby powrócą do kraju samolotem lotniczego pogotowia ratunkowego we wtorek bądź w środę. Będą to dwie osoby w stanie lżejszym i jedna osoba w stanie ciężkim, która przejdzie jeszcze w Polsce operację. W środę albo dopiero w czwartek dziesięciu Polaków wróci większym samolotem – przekazał rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Ratownicy będący na miejscu tragedii mówili, że pasażerowie byli w takim szoku, że nie byli w stanie podać swego imienia i nazwiska. W identyfikacji poszkodowanych pomagała polska misja humanitarno-medyczna. Pomimo wielu trudności udało się zidentyfikować wszystkie osoby, które przeżyły wypadek. Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych, zapewnił, że rodziny ofiar i poszkodowanych są informowane o wszystkim na bieżąco.
– To są informacje ściśle lekarskie. Myślę, że rodziny będące w kontakcie z polską placówką w Zagrzebiu są informowane na bieżąco o stanie zdrowia, po to też była realizowana misja humanitarno-medyczna – podkreślił Marcin Przydacz.
Poszkodowanym pomagają polscy policjanci, którzy pełnią służbę w Chorwacji na czas wakacji. To oni jako jedni z pierwszych znaleźli się na miejscu wypadku polskiego autokaru. Funkcjonariusze rozmawiali z naszymi rodakami w języku polskim i pełniąc niejako funkcję psychologów, zbierali relację uczestników tragedii – powiedział insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
– To były bardzo trudne pytania, bo w jednym szpitalu znajdował się jeden członek rodziny i nie wiedział, co się stało z drugim członkiem rodziny, czy zginął, czy żyje – zwrócił uwagę insp. Mariusz Ciarka.
Zarówno przed ambasadą RP w Zagrzebiu, jak i policjantami stało bardzo trudne zadanie – identyfikacja zwłok jedenastu pielgrzymów, bo tożsamość dwunastej ofiary, czyli pierwszego kierowcy, była wcześniej znana.
– Jedenaście zwłok trzeba było zidentyfikować i porównać ze zdjęciami przesłanymi z Polski, i porównać z danymi, jakimi dysponowaliśmy. A tutaj, oszczędzając wypowiedzi widzom, zwłoki w wyniku katastrofy drogowej wyglądają różnie – poinformował inspektor Mariusz Ciarka.
Na chwilę obecną śledztwo ws. przyczyn wypadku prowadzą służby chorwackie, ale decyzją Zbigniewa Ziobry, Prokuratora Generalnego, śledztwo zostało wszczęte również w Polsce.
– Jeżeli chodzi o dostęp do wraku, dostęp do świadków tego zdarzenia, którymi są pasażerowie, dysponują tym na chwilę obecną służby chorwackie i to one są gospodarzem postępowania – powiedział Zbigniew Ziobro.
Według najnowszych doniesień polskiej policji konkretnych odpowiedzi odnośnie do przyczyn wypadku należy spodziewać się w ciągu kilkunastu tygodni.
Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię, pod którą mogą dzwonić wyłącznie członkowie rodzin ofiar i poszkodowanych. Podajemy numer: +38 514 899 414.
https://twitter.com/MSZ_RP/status/1555837742516510721
TV Trwam News