Ks. bp Ignacy Dec na zakończenie sezonu pielgrzymkowego 2021 roku wygłosił homilię pt. „Dziewiąte błogosławieństwo Pana Jezusa”
Homilia wygłoszona przez ks. bp. Ignacego Deca, biskupa-seniora diecezji świdnickiej, 9 października 2021 roku, w Sanktuarium Matki Bożej Bardzkiej, Strażniczki Wiary podczas Mszy św. na zakończenie sezonu pielgrzymkowego roku 2021 – dorocznego epilogu pieszej pielgrzymki.
Wstęp
Na stole słowa Bożego pojawiły się dzisiaj dwa główne wątki; obrazowo przedstawiony przez proroka Joela wątek sądu ostatecznego oraz wątek dziewiątego błogosławieństwa Pana Jezusa.
1. Proroka Joela wizja sądu ostatecznego
Znamy obraz sądu ostatecznego z Ewangelii św. Mateusza. Jest tam przestawiony przychodzący w chwale Chrystus, który „zasiądzie na tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody… oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów” (Mt 25,31-32). Chrystus oddzieli swych przyjaciół, którzy Mu służyli w biednych i potrzebujących, od swoich nieprzyjaciół, którzy Go nie rozpoznali w będących w potrzebie. W tej wizji Jezus zapowiada, że kryterium końcowej oceny na sądzie ostatecznym będzie miłość, ale nie ta deklarowana, ale zrealizowana w spełnionych czynach
Prorok Joel, działający w Jerozolimie pod koniec piątego wieku przed Chrystusem, przedstawia sąd ostateczny w obrazie żniwa i winobrania. Zaznacza w ten sposób, że szybko rozwija się historia świata zmierzająca do zakończenia. Pan Bóg będzie spoglądał na owoce naszego życia, przede wszystkim na czyny miłości spełnione wobec Boga i ludzi.
Drodzy pielgrzymi, nas też nie ominie to podsumowanie dziejów świata i ludzkości. Wiemy, że najpierw, w chwili śmierci, czeka nas sąd szczegółowy. W Liście św. Pawła Apostoła do Rzymian znajdujemy słowa: „Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga (…) każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu” (Rz 14, 10b.12). A więc w wieczności, do której pielgrzymujemy przez ziemię, czekają nas dwa szczególne spotkania z Bogiem: osobiste – na sądzie szczegółowym i wspólnotowe – na sądzie ostatecznym.
2. Błogosławieństwa ewangeliczne
Znamy z Ewangelii św. Mateusza Osiem Błogosławieństw, które Jezus wygłosił na Górze Błogosławieństw, znajdującej się na północnym brzegu Jeziora Galilejskiego. Są one zapisane w piątym rozdziale Ewangelii według św. Mateusza. Przypomnijmy je sobie w wersji skróconej: Błogosławieni ubodzy w duchu…; błogosławieni, którzy się smucą…; błogosławieni cisi…; błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości…; błogosławieni miłosierni…; błogosławieni czystego serca…; błogosławieni, którzy wprowadzają pokój…; błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości …(por. Mt 5,3-10). Wszystkim wymienionym obiecuje Chrystus królestwo niebieskie, czyli szczęśliwą wieczność.
Oprócz tych Ośmiu Błogosławieństw, mamy jeszcze w Ewangeliach zapisane dwa błogosławieństwa, moglibyśmy powiedzieć: dziewiąte i dziesiąte. To dziewiąte, zapisane przez św. Łukasza, zostało przypomniane w dzisiejszej Ewangelii i brzmi: „Błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28b). Wymieńmy jeszcze dziesiąte, zapisane w Ewangelii według św. Jana: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29b). Tak powiedział Chrystus po swoim zmartwychwstaniu niewiernemu Tomaszowi i nam.
Pochylmy się przez chwilę nad Błogosławieństwem przypomnianym w dzisiejszej Ewangelii.
Gdy Jezus przemawiał do tłumów, nagle jakaś kobieta z tłumu wzniosła okrzyk w stronę Jezusa: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś” (Łk 11,27). Nie znamy imienia tej kobiety, ale domyślamy się, że była zauroczona mową i cudami Pana Jezusa W swoim okrzyku wskazała na wielkość Matki Jezusa. Zdaniem tej niewiasty Matka Jezusa była szczęśliwa z tego tytułu, że urodziła i wychowała takiego Syna, który tak mądrze przemawiał , który czynił tak wspaniałe cuda. Pan Jezus zaakceptował to oznajmienie, ale dodał ważne słowa, które mają szczególne znaczenie dla nas: „Ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28b). Pan Jezus rozszerzył więc grono ludzi błogosławionych. To nie tylko Maryja, która Go urodziła, ale wszyscy, którzy słuchają Bożego słowa i je zachowują, są błogosławieni, czyli szczęśliwi.
Zauważmy jednak, że w tym drugim sektorze Maryja też jest na pierwszym miejscu jako błogosławiona, jako że spośród wszystkich mieszkańców ziemi, najdokładniej, najuważniej, z największą miłością, słuchała Bożego słowa, rozważała je w swoim sercu i je wypełniała. Dlatego możemy powiedzieć, że była podwójnie błogosławiona, szczęśliwa: z racji swego macierzyństwa, że urodziła, wykarmiła i wychowała Jezusa i z racji tego, że słuchała Bożego słowa i je wypełniała.
Możemy wskazać na ewangeliczne teksty, które o tym mówią: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38a). Tę postawę Maryi doceniła jej krewna Elżbieta, która w czasie nawiedzenia powiedziała do Maryi: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane ci od Pana” (Łk 1,45).
Moi drodzy, powtórzmy jeszcze raz, że Maryja jest podwójnie błogosławiona, z racji macierzyństwa Bożego i także z racji słuchania i zachowywania Bożego słowa. My natomiast uczestniczymy w tym drugim błogosławieństwie, bo jedynie Maryja miała takie powołanie i nikt takiego powołania więcej nie otrzymał i nie otrzyma w dziejach świata, żeby urodzić i wychować Mesjasza, Boga – człowieka. ale w tym drugim błogosławieństwie mamy udział i możemy stać się błogosławionymi, czyli szczęśliwymi wtedy, gdy słuchamy Bożego słowa i je zachowujemy.
Możemy zatem powiedzieć, że „tylko jedna kobieta mogła zostać Matką Jezusa i z tego tytułu stać się błogosławioną, ale miliony kobiet i ludzi mogą być błogosławieni, jeśli – na wzór Maryi – „słuchają słowa Bożego i zachowują je” ( Łk 11,28b).
3. W rozgwarze ludzkiego słowa – otwierajmy się na Boże słowo i zachowujmy je
Moi drodzy, dzisiaj jesteśmy zasypywani słowem ludzkim. Płynie ono do nas nie tylko od ludzi, z którymi mieszkamy , pracujemy i żyjemy, ale dociera do nas przede wszystkim z przeróżnych mediów. To ludzkie słowo bywa różne. Owszem, bywa szczere, prawdziwe, serdeczne, ale bywa także kłamliwe i złośliwe. Niestety, tych kłamliwych i złośliwych jest coraz więcej. Serwują je zwykle zatrudnieni w mediach i opłacani kłamcy i manipulatorzy.
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” (Sobota-Niedziela; 09 X 2021),znajdziemy wywiad z panem redaktorem Sebastianem Karczewskim, autorem książki „Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa”(Warszawa 2019) i redaktorem naczelnym miesięcznika „Non Possumus”. Wywiad nosi tytuł” „Fałszywy raport Francuzów”. W raporcie tym jest informacja, że we Francji Niezależna Komisja ds. Wykorzystywania Seksualnego w Kościele oszacowała, że latach 1950-2020 ok. 330 tysięcy młodych osób padło ofiarą molestowania seksualnego przez osoby duchowne.. Biorąc pod uwagę tę niebotyczną liczbę i czas działania komisji, Redaktor Karczewski pyta: Czy przed ok. 600 dni pracy francuska komisja była w stanie zweryfikować 550 zgłoszeń dziennie, czyli 68 na godzinę?
Drodzy pielgrzymi, w sytuacji wielkiego zakłamania i tak wyrazistej walki z Kościołem, tym bardziej powinniśmy być zasłuchani w słowo Boże, które zawiera zawsze i wszędzie prawdę. To słowo Boże niesie nam zbawienie, jest ogłaszane dla naszego dobra i rozbrzmiewa w kościele na każdej Mszy świętej. W dzień powszedni mamy okazję przyjąć nową porcję Bożego słowa na konkretny dzień, a w niedzielę na cały tydzień.
Zakończenie
Drodzy uczestnicy tej świętej liturgii, za wstawiennictwem Maryi, prośmy Pana Boga, abyśmy zasługiwali na miano błogosławionych, szczęśliwych, z tego tytułu, że będziemy więcej i uważniej słuchali Bożego słowa oraz je zachowywać. Prośmy, abyśmy słowu Bożemu okazywali posłuszeństwo, pamiętając o tym, że z różnych cnót, Bogu najbardziej podoba się nasze posłuszeństwo. W posłuszeństwie słowu Bożemu realizuje się wypełnianie tego słowa, czyli kształtowanie słowem Bożym naszego codziennego życia. Niech tak się stanie. Amen.
ks. bp. Ignacy Dec, biskup-senior diecezji świdnickiej