J. Wiśniewska: Nie możemy pozwolić, aby bliżej nieokreślona praworządność stała się narzędziem presji politycznej
Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że nie można zgodzić się na to, aby bliżej nieokreślona praworządność stała się narzędziem presji politycznej.
W Brukseli trwa nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego, na której europosłowie mają głosować nad rezolucją ws. wyników unijnego szczytu na temat wspólnego budżetu i funduszu odbudowy.
W Parlamencie Europejskim zostały przygotowane dwa dokumenty. Projekt uzgodniony przez większość grup politycznych nie akceptuje wypracowanego porozumienia.
Chodzi o kwestię powiązania funduszy z praworządnością. Wskazują oni na zbyt dużą rolę Rady Europejskiej w tym zakresie. Do wprowadzania mechanizmu potrzebna jest jedność.
Europoseł Jadwiga Wiśniewska podkreśla, że Polska jest liderem w rzetelnym i uczciwym wydatkowaniu środków europejskich. Warszawa jest za kontrolą – jak dodaje europoseł – zwłaszcza, że inne państwa mają z tym problem.
– Wiele państw członkowskich ma kłopot z uczciwym i rzetelnym wydatkowaniem środków unijnych. My za taką kontrolą wydatkowania środków unijnych się opowiadamy. Nie możemy zgodzić się na to, aby bliżej nieokreślona praworządność stała się swoistym batem na niepokorne państwa członkowskie, szczególnie państwa konserwatywne. Do tego chce doprowadzić nurt lewicowo-liberalny w Parlamencie Europejskim – akcentuje Jadwiga Wiśniewska.
Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy przygotowali własną rezolucję. Dokument akceptuje finansowe rezultaty szczytu przywódców.
Wartość całego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-27 wyniesie ponad 1,7 bln euro. Polska otrzyma ponad 700 mld złotych, z czego ponad 620 mld złotych będą stanowiły dotacje.
Unijni liderzy debatowali w Brukseli przez kilka dni. Były to najdłuższe w historii negocjacje.
RIRM