Batalia o życie w Argentynie – projekt ustawy o tzw. aborcji w parlamencie
Argentyna może być kolejnym krajem, który pozwoli na morderstwo nienarodzonych dzieci. W najbliższych dniach do parlamentu trafi projekt ustawy. Jego przygotowanie zapowiedział prezydent kraju.
W 2010 roku Argentyna stała się pierwszym krajem w Ameryce Łacińskiej, który zalegalizował pseudomałżeństwa homoseksualne. Ta rewolucja wcale nie zwalnia. Teraz dotyczy tzw. aborcji.
– W XXI wieku każde społeczeństwo musi szanować indywidualną decyzję swoich obywateli, by mogli swobodnie decydować o swoim ciele. Dlatego w ciągu dziesięciu dni przedstawię ustawę o możliwości przerwania ciąży – mówi prezydent Argentyny Alberto Fernandez.
Do kongresu trafi projekt ustawy, który w praktyce legalizuje morderstwo dziecka poczętego.
– Ta aborcja ma być wprowadzona ze względów społecznych, czyli praktycznie bezkarne zabijanie każdego nienarodzonego dziecka – podkreśla Wojciech Zięba z Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.
W Argentynie, ale i całej Ameryce Łacińskiej, ogromnym problemem jest gwałt. Właśnie na skutek gwałtu dziesiątki tysięcy dziewcząt zachodzą w ciążę. Jednak dziecko nie jest przecież niczemu winne. Jedna zbrodnia nie może być usprawiedliwieniem dla kolejnej. Bo zbrodnią jest przecież tzw. aborcja.
– Aborcja ma być dostępna już u 11-latek. Pretekstem do tej dyskusji, do kolejnego zamachu na życie stała się sytuacja 11-latki, która została zgwałcona. Tam system opieki zdrowotnej nie pozwolił na dokonanie aborcji – dodaje Wojciech Zięba.
Nowe przepisy w sprawie tzw. aborcji mają uderzyć także w lekarzy.
– Lekarze, którzy będą odmawiać lub opóźniać wykonanie aborcji będą skazywani na kary więzienia. To sytuacja bardzo trudna w kontekście klauzuli sumienia – wskazuje.
Prezydent Argentyny Alberto Fernandez ma tutaj odmienne stanowisko od swojego poprzednika. Mauricio Macri wcześniej przyczynił się do zablokowania pomysłów liberalizacji tzw. aborcji.
TV Trwam News