Ekstraklasa. Po nudnym widowisku Wisła Płock wygrywa u siebie ze Śląskiem Wrocław
Po mało interesującym meczu Wisła Płock pokonała na własnym terenie Śląsk Wrocław 2:0. Komplet punktów Nafciarzom zapewnili w drugiej połowie spotkania Dominik Furman oraz Ricardinho.
Mecz kończący zmagania 29. kolejki Lotto Ekstraklasy był prawdziwą udręką dla wszystkich tych, którzy postanowili wybrać się w późne poniedziałkowe popołudnie na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku.
W konfrontacji miejscowej Wisły ze Śląskiem długo bowiem nie działo się absolutnie nic godnego uwagi. Od początku spotkania emocji było jak na grzybach, stąd chyba każdy z niecierpliwością wyczekiwał ostatniego gwizdka sędziego Krzysztofa Jakubika.
Z dziennikarskiego obowiązku należy jednak odnotować to, co wydarzyło się na boisku. W pierwszej połowie – generalnie nic. Żaden z zespołów nie był w stanie oddać choćby jednego celnego strzału na bramką rywala, a jeżeli mamy już doszukać się na siłę jakieś ciekawej akcji, to ta miała miejsce w 24. minucie, gdy obrońca gości Igors Tarasovs uderzył z bliskiej odległości tuż obok słupka.
Na dobrą sprawę mecz „rozkręcił” się dopiero po upływie godziny gry. W 66. minucie doczekaliśmy się nawet gola. Wszystko zaczęło się od błędu Jakuba Słowika, który złapał podanie Piotra Celebana i główny arbiter zawodów zarządził rzut wolny pośredni dla Nafciarzy. Mateusz Szwoch krótko rozegrał piłkę z Dominikiem Furmanem, a ten ładnym strzałem z ośmiu metrów posłał ją do siatki.
Osiem minut później gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Alen Stevanović nabił Piotra Celebana w rękę, po czym sędzia wskazał na wapno. Rzut karny na gola zamienił Ricardinho, nie dając żadnych szans bezradnie interweniującemu Jakubowi Słowikowi.
W końcówce przyjezdni mogli pokusić się jeszcze o kontaktowe trafienie, ale po centrze Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu wolnego niecelnie „główkował” Wojciech Golla.
Ostatecznie Wisła wygrała po kiepskim widowisku 2:0. Dzięki kompletowi punktów drużyna Leszka Ojrzyńskiego zbliżyła się do czternastego w tabeli Górnika Zabrze na dystans jednego oczka. Śląsk jest jedenasty.
***
Wisła Płock – Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)
Dominik Furman 66’ Ricardinho 74’(k.)
Wisła: Thomas Daehne – Jake McGing, Igor Łasicki, Alan Uryga, Angel Garcia – Damian Rasak, Dominik Furman, Mateusz Szwoch (88’ Ariel Borysiuk), Giorgi Merebaszwili (59’ Alen Stevanović) – Ricardinho – Karol Angielski (59’ Grzegorz Kuświk)
Śląsk: Jakub Słowik – Piotr Celeban, Wojciech Golla, Igors Tarasovs, Mateusz Hołownia – Jakub Łabojko (75’ Damian Gąska), Krzysztof Mączyński – Lubambo Musonda (68’ Farshad Ahmadzadeh), Michał Chrapek, Robert Pich (81’ Arkadiusz Piech) – Marcin Robak
Żółte kartki: Michał Chrapek, Wojciech Golla, Arkadiusz Piech (Śląsk)
⬆️⬇️ 5 klubów w grze o 3 wolne miejsca w górnej połowie tabeli, w sobotę kończymy rundę zasadniczą 2018/19! pic.twitter.com/VHC107pLeA
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 9 kwietnia 2019
Sport.RIRM