P. Jaki: Ustawa reprywatyzacyjna idzie wolniej, niż myślałem
Ustawa reprywatyzacyjna jest w procesie legislacyjnym, idzie wolniej niż myślałem; trzeba byłoby pewnie zapytać w kancelarii premiera dlaczego, bo to, co zależało ode mnie, wszystko zostało zrobione – powiedział we wtorek szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.
Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy reprywatyzacyjnej w październiku ub.r. Jak wówczas informowano, przewiduje on m.in. takie rozwiązania jak rekompensatę w wysokości do 20 proc. wartości mienia przejętego przez państwo po 1944 r. czy zakaz zwrotów w naturze i handlu roszczeniami. Szacunkowy koszt jej skutków wyniósłby od 10 do 15 mld zł.
W poniedziałek prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapytała na Twitterze, „Gdzie jest obiecywana prawie rok temu ustawa reprywatyzacyjna?”
Panie Jaki, kiedy, w ramach realizacji hasła „dotrzymujemy obietnic”, zostanie uchwalona #UstawaReprywatyzacyjna? I kiedy zrealizuje Pan swoje hasło „uczciwa Warszawa” i wezwie przed komisję M. Kamińskiego i M. Wąsika?
PS Jaki kandydat, takie koMkrety. Istna #hatakumba! pic.twitter.com/mY4bXyuwYM
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 2 września 2018
„Jest przygotowywana, jest w procesie legislacyjnym, idzie wolniej niż myślałem” – odpowiedział na Patryk Jaki we wtorek rano w radiowej Trójce.
Jak dodał, „To, co ode mnie zależało, wszystko zostało zrobione. Ustawa ma bardzo wysokie recenzje, pozytywną opinię Rady Legislacyjnej, nawet Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, gdzie przecież nie mamy wielu życzliwych ludzi, dlatego jakościowo jest oceniana bardzo wysoko.”
Zaznaczył, że „w Warszawie był czas, kiedy był śp. prezydent Lech Kaczyński i też nie miał ustawy reprywatyzacyjnej, a żadnych kamienic złodziejom nie oddawał”.
„Dlatego kiepskiej baletnicy i rąbek u spódnicy przeszkadza” – ocenił polityk.
W poniedziałek poinformowano także, że przedstawiciele stołecznego ratusza skierowali do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargę kasacyjną na kanwie jednego z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, które zapadło w związku z działalnością komisji weryfikacyjnej. Ratusz w tej skardze wniósł m.in. o to, żeby NSA wystosował pytania do Trybunału Sprawiedliwości UE. Chodzi w nich o tzw. postępowania ogólne przed komisją weryfikacyjną i kwestię, czy nie naruszają one unijnego prawa.
„Jestem przekonany, że takie postępowania mogą być prowadzone. Komisja weryfikacyjna została powołana ustawą sejmową i wszystkie sądy, które badały do tej pory działalność komisji, od cywilnych po administracyjne, podkreślały właściwą rolę tej komisji w polskim systemie prawnym” – podkreślił Patryk Jaki.
Dodał, że gdyby TSUE „wydał decyzję blokującą pracę komisji, to byłby naprawdę gigantyczny skandal”.
PAP/RIRM