Stany Zjednoczone chcą zmusić Iran do zmiany polityki. Biały Dom nałożył sankcje na pochodzące z Iranu żelazo, stal, aluminium i miedź. Są to największe eksportowe dobra Iranu, zaraz po ropie naftowej. Wcześniej Teheran poinformował, że wycofa się z niektórych zobowiązań zawartych w umowie nuklearnej z 2015 roku.
Iran zamierza wznowić część prac nad programem nuklearnym. Ta decyzja to odpowiedź Teheranu na wycofanie się Stanów Zjednoczonych z umowy i nałożenie na Iran surowych sankcji.
Po decyzji o wysłaniu na Bliski Wschód przez USA grupy uderzeniowej okrętów wojennych minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif ocenił we wtorek, że ludzie w tym regionie gardzą Stanami Zjednoczonymi i sojusznikami tego mocarstwa.
USA skierowały grupę uderzeniową okrętów wojennych z lotniskowcem „Abraham Lincoln” i eskadrę bombowców na Bliski Wschód jako ostrzeżenie dla Iranu – poinformował w niedzielę doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton.
Iran zmobilizował wszystkie swoje zasoby, by sprzedawać swoją ropę naftową w „szarej strefie” i w ten sposób obchodzić „bezprawne” sankcje USA – oświadczył w niedzielę cytowany przez irańskie media państwowe wiceminister ds. ropy Amir Hosejn Zamaninia.
Departament Stanu USA poinformował w piątek, że jego szef Mike Pompeo podpisał dokument, który przedłuża o 90 dni specjalne zezwolenia na współpracę nuklearną z Iranem. Jednocześnie, począwszy od 4 maja zostały zaostrzone dotychczasowe sankcje USA wobec Iranu.
Jeśli Stany Zjednoczone umieszczą Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej na liście organizacji terrorystycznej, Iran może odpowiedzieć umieszczeniem na analogicznej swojej liście amerykańskiego wojska – zapowiedział w sobotę wysoki rangą irański deputowany.
Co najmniej 70 osób straciło życie, a 791 zostało rannych – to najnowsze dane służb ratunkowych dotyczące następstw wielkich, nienotowanych od lat powodzi, które w ostatnich tygodniach nawiedziły Iran.
Do 23 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi w południowo-wschodniej części Iranu – poinformowało we wtorek irańskie ministerstwo zdrowia. Ponad sto osób zostało rannych, ale bilans nie jest jeszcze ostateczny.
Samolot pasażerski zapalił się we wtorek przy lądowaniu na międzynarodowym lotnisku Mehrabad w Teheranie, stolicy Iranu, ale wszystkich stu pasażerów bezpiecznie ewakuowano – poinformował w telewizji państwowej przedstawiciel służb ratunkowych. Nikt nie odniósł obrażeń.
Przed tygodniem premier Izraela oskarżył Iran o przemyt ropy naftowej, pomimo nałożonych na ten kraj amerykańskich sankcji. Benjamin Netanjahu groził wtedy użyciem siły – izraelskiej marynarki wojennej. Teheran odrzucił te oskarżenia i mówił o zdecydowanej reakcji na każdą interwencję Izraela.
Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif, uważany za jednego z najważniejszych architektów międzynarodowego porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego z 2015 roku, nieoczekiwanie podał się w poniedziałek do dymisji.