W bankowości potrzeba podatku od transakcji finansowych

Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Małgorzata Zaleska twierdzi, że banki w Polsce same proszą się o nałożenie podatku bankowego. W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” zwróciła uwagę, że ciągle słyszymy, iż nasze banki są tak bardzo obciążone różnymi daninami, że ledwo przędą.

Podkreśliła jednak, że z roku na rok wynik sektora jest coraz lepszy. Jednocześnie uspokoiła, że wprowadzenie takiego obciążenia nie spowoduje załamania akcji kredytowej.

Jerzy Bielewicz, Prezes Stowarzyszenia Przejrzysty Rynek, podkreśla, że należałoby wprowadzić podatek od transakcji finansowych, a nie aktywów banków. Takie rozwiązanie wprowadziło wiele krajów Unii Europejskiej.

– Opodatkowanie banków to nie jest kwestia tego, że one mają te pieniądze. Opodatkowanie banków to – przede wszystkim – uniemożliwienie im spekulacji. Stąd – w mojej ocenie – potrzebny jest podatek od transakcji finansowych – taki właśnie, jak wprowadziły Węgry i wiele innych krajów europejskich. Z tym, że przychody z tego podatku powinny być wykorzystane do celów budżetowych. Nie powinny być to wkładki banków na jakiś fundusz stabilizacyjny, ponieważ jest to zupełny absurd – podkreślił Jerzy Bielewicz.

Wprowadzenie podatku bankowego jest jednym z głównych punktów programu Prawa i Sprawiedliwości.

Dzięki tym środkom politycy chcieliby sfinansować swoje projekty – m.in. 500 zł na dziecko, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego.

RIRM