USA skierowały samoloty do obrony Kurdów atakowanych przez syryjski reżim
Międzynarodowa koalicja pod wodzą USA pilnie wysłała samoloty do ochrony sił kurdyjskich, współpracujących z amerykańskimi dowódcami wojskowymi, które są na północnym wschodzie Syrii intensywnie atakowane przez siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.
Informację taką podał w piątek rzecznik Pentagonu kpt. Jeff Davis, podkreślając, że chodzi o ochronę „sił koalicji”.
„Jasno pokazaliśmy, że amerykańskie maszyny będą bronić oddziałów na lądzie, które będą atakowane” – oświadczył Davis.
Z jego wypowiedzi wynika, że nastąpiło to w czwartek, w odpowiedzi na intensywne ataki syryjskiego lotnictwa na kurdyjskie pozycje Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG). Nie doszło do przechwycenia samolotów w powietrzu.
Syryjskie samoloty zaczęły w czwartek bombardowania kontrolowanych przez Kurdów dzielnic miasta Hasaka na północnym wschodzie Syrii. Według świadków na miejscu, w piątek bombardowania się nasiliły. Kurdyjskie władze ewakuowały stamtąd tysiące osób. W ciągu ostatnich 48 godzin zginęło kilkudziesięciu cywilów – powiedział rzecznik YPG Redur Xelil. Nazwał ostrzał Hasaki najbardziej zaciętą bitwą jego ugrupowania z siłami rządowymi w ciągu trwającej od pięciu lat wojny domowej.
PAP/RIRM