Turcja – Rząd premiera Ahmeta Davutoglu podał się do dymisji
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przyjął we wtorek dymisję rządu premiera Ahmeta Davutoglu, w związku z tym, że w niedzielnych wyborach rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) straciła większość parlamentarną.
Rezygnacja premiera to wymagana tradycją polityczna formalność. Jego gabinet będzie rządził do utworzenia nowego rządu, choć – jak komentuje AP – dalsze losy Davutoglu po upokarzającej porażce jego partii są niepewne.
Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, która od 13 lat rządziła samodzielnie, będzie próbowała stworzyć rząd koalicyjny, ale jeśli nie zakończy się to porozumieniem, niewykluczone są przedterminowe wybory.
Erdogan mocno angażował się w kampanię przed wyborami, choć konstytucja zabrania tego szefowi państwa; teraz partie opozycyjne zażądają prawdopodobnie ograniczenia wpływów prezydenta na następny rząd Turcji, co bardzo skomplikuje rozmowy koalicyjne – pisze AP.
W niedzielnych wyborach islamistyczno-konserwatywna AKP otrzymała jedynie 40,7 proc. głosów i dostanie 258 mandatów. Po raz pierwszy od 2002 roku partia, na której czele do ubiegłego roku stał Erdogan, utraciła większość absolutną wynoszącą 276 mandatów w 550-miejscowym parlamencie.
Na drugim miejscu, z wynikiem ok. 25,1 proc. (co przełoży się na 132 miejsca w parlamencie), znalazła się Partia Ludowo-Republikańska (CHP), zrzeszająca świeckich wyborców o przekonaniach socjaldemokratycznych. Trzecia jest ultraprawicowa Nacjonalistyczna Partia Działania (MHP) z ok. 16,3 proc. głosów (80 miejsc).
Kurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) zdobyła 13,1 proc. głosów, przekraczając 10-procentowy próg wyborczy, i do parlamentu wprowadzi 80 deputowanych. Dotychczas miała ona 29 deputowanych, ale byli oni wystawiani w wyborach jako kandydaci niezależni.
Wszystkie trzy partie opozycyjne wstępnie odrzuciły możliwość wejścia w koalicję z AKP.
PAP/RIRM