Powyborcze echa w obozach politycznych po wyborach do Parlamentu Europejskiego
Znamy już niemal całkowite wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zwycięża Prawo i Sprawiedliwość – 45,56 procent głosów, Koalicja Europejska 38,3 proc. Ponad progiem znalazła się także Wiosna, która zyskała niespełna 6,5 proc. poparcia.
Tego sukcesu nie mógł ogłosić nikt inny.
– Szanowni państwo, wygraliśmy – powiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, po czym wybuchła euforia.
Radości nie krył także rozchwytywany wczoraj premier Mateusz Morawiecki.
– To bardzo dobry wynik. Dziękuję – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Kilka punktów procentowych przewagi nad koalicją Europejską przekłada się na ponad milion głosów na korzyść Prawa i Sprawiedliwości.
– Przed naszymi europarlamentarzystami ogromne zadania, ale trzeba pamiętać, że rozstrzygający bój o przyszłość naszej Ojczyzny, odbędzie się jesienią. Musimy wtedy zwyciężyć i to jeszcze bardziej niż teraz – zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Nieco inne nastroje panowały w sztabie Koalicji Europejskiej. To kolejna porażka Grzegorza Schetyny.
– Chcę powiedzieć, że to jest początek drogi, jesteśmy coraz bliżej (…). Musimy być wszyscy razem – wtedy w październiku wygramy i to jest nasz cel oraz obietnica – wskazał przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Choć Koalicja zdobyła drugi wynik w skali kraju, Polacy nie do końca uwierzyli w ten projekt polityczny.
– Zrobiliśmy projekt tak dziwny, że w niego nie wierzyłem. Był tak trudny, że myślałem, iż się nie zdarzy. Dziś mogę powiedzieć tak – lubię was, wszystkich po kolei – powiedział Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Rekordowy wynik w skali kraju uzyskała Beata Szydło, wicepremier. Swoisty rekord odnotował także Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
– Jest to jeden z najlepszych wyników w Polsce, a na pewno najlepszy z innego miejsca niż pierwsze. Bardzo cieszę się z tego, że dołożyłem cegiełkę do zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy – mówił Patryk Jaki.
Na wyborczy sukces złożyła się ciężka praca całego sztabu wyborczego – zapewnił Zbigniew Kuźmiuk, europoseł.
– Na liście mazowieckiej, wszystkie 10 osób pracowało niezależnie od miejsca, które zajmowało – zaznaczył Zbigniew Kuźmiuk.
Wśród tych, którzy prężnie prowadzili kampanię, pod znakiem zapytania jest mandat minister Elżbiety Rafalskiej.
– Musi nas to zmobilizować do jeszcze bardziej wytężonej pracy, żeby wynik wyborów jesiennych był zdecydowanie lepszy – wskazała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Na wyborach do polskiego parlamentu skupia się już także Ryszard Czarnecki, dotychczasowy europoseł, który wciąż czeka na swój indywidualny wynik.
– Pamiętamy, że mamy w tym roku wybory ważniejsze, te były bardzo ważne, ale są jeszcze ważniejsze do Sejmu i Senatu – podkreślił Ryszard Czarnecki.
Jak mówił Jarosław Gowin czynników, które zaważyły na wyniku wyborów było kilka, nie tylko – jak to określił – sukcesy gospodarcze.
– Na pewno bardzo ważnym czynnikiem była powódź i kontrast między postawą premiera Mateusza Morawieckiego, który ratował poszkodowanych – a Grzegorzem Schetyną, który w tym samym czasie nakręcał na wałach spoty wyborcze – zwrócił uwagę wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Do tego doszła walka z Kościołem. Teraz przyjdzie czas na podsumowania.
– Jesteśmy mądrzejsi o tę kampanię oraz zasady współpracy, które podjęliśmy. Wiemy, że Koalicja musi zostać rozszerzona, żeby wygrać następne wybory – powiedział Grzegorz Schetyna.
Te słowa Grzegorza Schetyny mogą być zapowiedzią próby negocjacji ze środowiskiem Roberta Biedronia. Wyniki sondażowe partii Wiosna od powstania były pompowane przez poszczególne ośrodki badawcze, ale ostatecznie z nawet 16 procent partia ledwo przekroczyła próg wyborczy.
– To dopiero początek naszej drogi. Jest to póki co przedwiośnie. Rozkręcamy się. Zobaczycie co będzie jesienią – podkreślił Robert Biedroń.
Gdyby Robert Biedroń nas posłuchał to dziś nie cieszyłby się Jarosław Kaczyński – mówił Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej.
– To jest wniosek, który – mam nadzieję – w przyszłości Robert Biedroń weźmie pod uwagę – wskazał Sławomir Nitras, poseł Platformy Obywatelskiej.
Wnioski będą wyciągać także koalicjanci Platformy Obywatelskiej. Dziś wydaje się, że najwięcej na przymierzu z lewicą traci Polskie Stronnictwo Ludowe.
– Myślę, że najbliższe tygodnie pokażą czy Koalicja ma szanse utrzymać się do jesieni – zaznaczyła Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Jednak nawet gdyby zsumować wynik wyborczy Koalicji Europejskiej i Wiosny, nadal byłby on gorszy od tego jaki uzyskała Zjednoczona Prawica.
TV Trwam News/RIRM