MEN pracuje nad programem „Stołówka szkolna”
W Ministerstwie Edukacji Narodowej trwają prace nad programem „Stołówka szkolna”. Akcja ma poprawić stan zdrowia uczniów. Chodzi o możliwość zapewnienia ciepłego posiłku w szkole i wydłużenie przerwy obiadowej nawet do 40 minut.
Co piąte dziecko jest dziś otyłe albo ma nadwagę. To skutek złych nawyków żywieniowych. Ministerstwo edukacji i resort rodziny chcą to zmienić i wprowadzają program „Stołówka szkolna”.
– Pojawiają się tam dwie osobne koncepcje. Po pierwsze, by szkoły zapewniły miejsce w formie stołówki dla dzieci, które będą mogły spożywać ciepły posiłek w danym budynku szkolnym. To miałoby być wdrożone już w przyszłym roku. Po drugie, docelowo zapewnić w każdej szkole stołówkę, która by wydawała ciepłe posiłki – tłumaczył Mateusz Rozmiarek, radny Poznania.
Oznacza to, że od września 2019 roku w każdej podstawówce ma funkcjonować jadalnia. Za trzy lata z kolei szkoły podstawowe mają wydawać uczniom ciepłe posiłki. Oczywiście przymusu jedzenia nie będzie. Rodzice mają częściowo płacić za obiady.
– Bardzo często niestety spotykamy się dziś z sytuacją, kiedy dzieci biegną do pobliskiego sklepiku, kupują chipsy i słodkie napoje – wskazała radna Poznania Ewa Jemielity.
To prowadzi do otyłości. W programie sporo mówi się o wydłużeniu przerwy obiadowej nawet do 40 minut. Wszystko po to, aby uczniowie mieli więcej czasu na zjedzenie posiłku w spokoju.
– To jest ważna rzecz, żeby dzieci w szkole były najedzone, żeby nauka odbywała się w komfortowych warunkach, bo tylko dzięki temu jest szansa na to, by ta nauka była efektywna – mówił Bartłomiej Wróblewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Rząd chce wspierać samorządy w otwieraniu jadalni i stołówek. Na razie samorządowcy skarżą się, że nikt nie konsultował z nimi założeń programu. Niektórzy przyznają wręcz, że rząd ingeruje w pracę szkół.
Z tymi zarzutami nie zgadza się Ewa Jemielity. Radna Poznania podkreśla, że chodzi o dobro naszych dzieci.
– Kiedy biorę udział w konkursach na dyrektorów szkół z ramienia komisji oświaty, zawsze, kiedy zapytamy kandydata na dyrektora szkoły, co sądzi o kuchni i stołówce w budynku szkolnym, odpowiada, że jest to jedna z najważniejszych rzeczy, jaka powinna się w szkole znajdować – podkreśliła.
W Poznaniu jest ponad 70 szkół podstawowych. W każdej funkcjonuje stołówka, w której uczniowie spożywają posiłki. Problemem są jednak kuchnie. Posiadają je tylko nieliczne placówki szkolne.
TV Trwam News/RIRM