Pendolino – superszybki pociąg zwolni dopiero w Polsce
Pociąg Pendolino miał być szybką alternatywą podróży pomiędzy stolicą a Gdańskiem, Krakowem i Katowicami. Miał, ponieważ polskie tory nie są przystosowane do prędkości osiąganych przez maszynę.
Pendolino to przedstawiciel włoskiej myśli technicznej, którym można podróżować przy prędkości około 250 km na godzinę. W wielu europejskich państwach pociągi te odgrywają ważną rolę na dużych węzłach komunikacyjnych. Wizja szybkich podróży w komfortowych warunkach pomiędzy ważnymi miastami w Polsce była bardzo kusząca.
Także, proponowane ceny biletów były bardzo korzystne. PKP Intercity zamierzało zakupić pociągi z pieniędzy pochodzących z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko oraz kredytu zaciągniętego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Specjalnie wymagania Pendolino zmusiły PKP do modernizacji kilku tras kolejowych o łącznej sumie 15 mld zł. Jednak Bruksela miała zastrzeżenia co do finansowania przewozów na trasie E65 pomiędzy Warszawą a Gdańskiem.
W ten sposób dofinansowanie zmniejszyło się z 50 % do 23. Jednak najważniejszym problemem jest fakt, iż nasze krajowe torowiska nie są przygotowane na przyjęcie superszybkich pociągów. W efekcie zamiast podróżować szybko i tanio, pojedziemy wolniej i drożej. „Pednolino musi na siebie zarobić”-tak tłumaczy podwyżkę cen PKP. Kosztowna inwestycja może okazać się niewypałem, bo jak podkreśla poseł Jerzy Polaczek pasażerowie mający do wyboru wolne i drogie Pendolino oraz stare pociągi, wybiorą te drugie ponieważ czas podróży będzie podobno, natomiast różnica w cenie kolosalna.
-„ Sytuacja w, której ten pociąg zostanie wprowadzony na polską sieć kolejową, nie będzie osiągał prędkości rozkładowych powyżej 220 km/h stawia pod znakiem zapytania efektywność tego projektu. Pasażer mając do wyboru zakup biletu w tradycyjnym pociągu ekspresowym i w Pendolino, gdzie bilet będzie droższy, zakupi bilet w pociągu tradycyjnym, ponieważ czasowo nie będzie dużej różnicy. To jest szerszy problem gigantycznych i niejednokrotnie kompromitujących opóźnień w prowadzeniu inwestycji w Polsce przez rząd Donalda Tuska. Dodatkowo stan wykorzystania funduszy europejskich w tym zakresie bardzo słaby, po aż pięciu latach rządów.”- akcentuje poseł Polaczek.
Wypowiedź posła Jerzego Polaczka:
RIRM