Niemcy chcą uciec od odpowiedzialności karnej za użycie sformułowania „polski obóz śmierci”
Określenie „polski obóz koncentracyjny” po raz kolejny znalazło się w niemieckiej prasie. Dziennik, który posłużył się kłamstwem, próbuje przenieść spór prawny na grunt niemiecki, tak by uniknąć ewentualnej kary i wyroku polskiego sądu.
To kolejna odsłona sporu, w którym niemieckie gazety włączają się w rozmywanie winy za zbrodnie II wojny światowej. Dziennik Westfälische Nachrichten najpierw nazwał obóz w Sobiborze: „polskim”. Teraz nie spieszy się z przeprosinami.
Sprostowania domagało się Stowarzyszenie Patria Nostra. W odpowiedzi Niemcy – zamiast przeprosić – zwrócili się do sądu z pytaniem, czy w ogóle strona polska może składać takie żądania. Patria Nostra zażądała kwoty zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. euro na rzecz Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. Takich roszczeń nie przewiduje jednak niemieckie prawo. Stąd próba przeniesienia sporu na grunt niemiecki.
Jeśli sąd stanie po stronie gazety, to być może – nawet inny wyrok sądu polskiego – nie będzie w Niemczech brany pod uwagę.
TV Trwam News/RIRM