Marzena K. może żądać kolejnych odszkodowań
Marzena K. podejrzana w aferze reprywatyzacyjnej domaga się od władz Warszawy kolejnych horrendalnych odszkodowań.
Pierwszy proces w tej sprawie rozpocznie się 29 listopada przed warszawskim Sądem Okręgowym. Była urzędnik resortu sprawiedliwości w sumie chce otrzymać w ramach rekompensaty blisko 35 mln zł.
Podczas pierwszej rozprawy była urzędnik będzie żądała ponad 15 mln zł odszkodowania. Ma być to zadośćuczynienie odszkodowania za sprzedane 31 lokali mieszkalnych przy ul. Puławskiej 1A.
To wszystko potwierdza, że afera reprywatyzacyjna faktycznie miała miejsce i – co gorsza – jeszcze trwa – mówi poseł Waldemar Buda z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Pomimo wszczęcia postępowań prokuratorskich przez Prokuraturę Krajową, realizacja tych wszystkich roszczeń o nieruchomości czy roszczeń o odszkodowania w związku z wywłaszczonymi nieruchomościami ciągle trwa. Przecież pani Marzena K. już realizowała swoje roszczenia w zakresie ulicy Chmielnej, tej słynnej ulicy Chmielnej, a teraz okazuje się, że jej działalność była dużo szersza, bo obejmowała również nabywanie roszczeń czy udziałów w nieruchomościach pod innymi adresami i właśnie teraz realizuje sobie te skupione udziały bądź roszczenia. To pokazuje, że te wszystkie podejrzenia nie były na wyrost i to wszystko, co dzisiaj się dzieje, pokazuje, że ci państwo są zdeterminowani, żeby swoje roszczenia kapitalizować (jak sądzę) z kilkudziesięcioprocentowym albo i większym zyskiem – podkreśla poseł Waldemar Buda.
Marzena K. jest jednym ze współwłaścicieli słynnej warszawskiej działki przy Pałacu Kultury i Nauki pod dawnym adresem Chmielna 70.
To od tej sprawy rozgłosu nabrała sprawa reprywatyzacji w stolicy.
RIRM