Marszałek Sejmu celowo blokuje wniosek w obronie Polskich Lasów?
Politycy PiS nie wykluczają, że Marszałek Sejmu celowo zwleka z poddaniem pod głosowanie obywatelskiego wniosku o referendum ws. Lasów Państwowych.
Poseł Jan Szyszko, były minister środowiska, zwrócił się do marszałka Radosława Sikorskiego z pytaniem o termin wprowadzenia tego punktu do porządku obrad Sejmu.
Polityk odniósł wrażenie, że Radosław Sikorski w ogóle nie wie o takim wniosku.
– Czy Marszałek Sejmu rzeczywiście nie wie, czy nie chce wiedzieć? A sprawa jest niezwykle poważna, dlatego że destrukcja Polskich Lasów Państwowych ciągle trwa. W związku z tym, chcę jeszcze raz oświadczyć, że 9 maja 2014 r. złożyliśmy ponad 2 mln. podpisów do ówczesnej marszałek Ewy Kopacz – przypomniał prof. Jan Szyszko.
Poseł Dariusz Bąk powiedział, że marszałek sejmu może grać w tej sprawie na czas.
– Ja chciałbym zwrócić uwagę na to, że wszelkie inicjatywy tej kadencji Sejmu, projekty uchwał i ustaw – z chwilą zakończenia kadencji – są wrzucane do kosza. Czy o to chodzi Marszałkowi Sejmu? Czy chodzi o to, żeby problem referendum i podpisów 2 mln. Polaków sam się wygasił? Z czym my mamy do czynienia w naszym kraju? Na pewno z antydemokratycznymi zachowaniami i polityczną ignorancją społeczeństwa – zaznacza poseł.
Pozytywne rozstrzygnięcie ewentualnego referendum miałoby ustrzec Lasy Państwowe przed ich destabilizacją finansową i zobowiązać rząd do podjęcia pilnych renegocjacji traktatu akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców.
Zgodnie z traktatem wolny obrót ziemią w Polsce będzie możliwy od 2016 r.
RIRM/TV Trwam News