Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję ws. Siennej 29

Nieruchomość przy dawnej ulicy Siennej 29 w Warszawie warta 22 miliony złotych wraca do Skarbu Państwa. Taką decyzję podjęła dziś komisja weryfikacyjna na ostatnim przed wakacjami  posiedzeniu. Tym samym komisja uchyliła decyzję władz Warszawy w sprawie reprywatyzacji nieruchomości.

Nieruchomość pod dawnym adresem Sienna 29 to działka tuż obok wejścia do Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Pięć lat temu miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca. Komisja podkreśliła w uzasadnieniu swej decyzji, że Maciej M., działając w imieniu spadkobierców, sprzedał „samemu sobie” całość przysługujących praw i roszczeń do nieruchomości przy dawnej ul. Siennej za 345 tysięcy złotych

– Pan Maciej M. nabył całość praw i roszczeń do tej nieruchomości za 345 tysięcy złotych. Komisja zleciła operat szacunkowy biegłemu, który stwierdził, że wartość  tej nieruchomości to jest prawie 22 miliony złotych – zaznaczył Patryk Jaki, przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. stołecznej reprywatyzacji.

Dziś komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję wydaną z upoważnienia prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz–Waltz w sprawie reprywatyzacji nieruchomości. Odmówiła też ustanowienia wieczystego działki. Tym samym nieruchomość wróciła do miasta.

– Uważam, że jest to gigantyczny skandal to, co się wydarzyło i komisja wykonała naprawdę gigantyczną pracę. I dzisiaj ten cały proces, ten cały magiel, ten cały szwindel odwracamy i działka warta prawie 22 miliony wraca do Skarbu Państwa, czyli do naszej wspólnej wartości, którą będzie dysponowała pani prezydent m. st. Warszawy, czyli powinna się cieszyć, powinna nam podziękować, że ta działka o takiej wartości wraca do miasta – powiedział Patryk Jaki.

Komisja weryfikacyjna badała sprawę Siennej 29 w ubiegłym tygodniu. Na pytania odpowiadali: były warszawski radny Bartosz Dominiak, były wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz oraz dyrektor Biura Spraw Dekretowych Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Piotr Rodkiewicz.

Prezydent Warszawy na rozprawie nie stawiła się ani razu, za co ukaraną ją grzywną. W sumie Hanna Gronkiewicz–Waltz ma do zapłaty 12 tysięcy złotych. Dziś szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki „piramidalnym skandalem” nazwał fakt, iż kary za niestawiennictwo na rozprawach przed komisją prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, mają zostać zapłacone z budżetu miasta. Zarzucił też prezydent i jej prawnikom „torpedowanie” prac komisji.

TV Trwam News/RIRM