Kolejne kraje przeciwne budowie Nord Stream 2
Sprzeciw kolejnych krajów wobec budowy Nord Stream 2 może opóźnić budowę tego gazociągu. Jak poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”, do wielu krajów, które sceptycznie odnoszą się do projektu, niedawno dołączyły Włochy. Kraj ten martwi się o swoją pozycję na rynku.
Projekt Nord Stream 2 zakłada budowę dwóch nitek gazociągu. Mają biec one z rosyjskiego gazociągu do Niemiec. Ich moc przesyłowa to 55 mld m3 surowca rocznie. Nowa magistrala miałaby zostać ukończona w 2019 r.
Europoseł PiS Karol Karski mówi, że sprzeciw Włoch wobec Nord Stream 2 to kolejny dowód na szkodliwość tej inwestycji.
– Przykład Nord Streamu i budowy pierwszej nitki oraz przygotowań do budowy drugiej pokazuje na brak solidarności europejskiej, na to, że państwa postępują zgodnie ze swoimi interesami narodowymi. Z punktu widzenia Polski, państw Europy środków-wschodniej, ale także, jak widać, Europy południowej, budowa tego gazociągu jest nie tylko nieracjonalna ekonomicznie, ale także zagraża ich bezpieczeństwu energetycznemu. Niemcy pokazują tutaj, że nie zwracają uwagi na solidarność europejską, że liczy się dla nich wyłącznie ich własny, partykularny interes – wskazuje Karol Karski.
Krytyczną opinię na temat planowanego gazociągu Nord Stream 2 podzieliły również Stany Zjednoczone.
Zastrzeżenia do spółki wobec projektu w sprawie jego szkodliwości dla konkurencji na regionalnym rynku wysunął też niedawno polski UOKiK.
RIRM