J. Czaputowicz: Według części elit UE demokracja to system, w którym wybiera się rząd, który im pasuje
Reakcja niektórych elit europejskich na wynik wyborów na Węgrzech sprawia wrażenie, że mają one inną definicję demokracji, według której jest to taki system, w którym wybiera się rząd, który pasuje elitom europejskim – powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz w Katowicach.
Minister spraw zagranicznych bierze w poniedziałek udział w X Europejskim Kongresie Gospodarczym.
Szef MSZ przekonywał, że demokracja to przede wszystkim wybór władz przez społeczeństwo.
„Gdy widzę reakcję niektórych elit europejskich na wynik ostatnich wyborów na Węgrzech, mam wrażenie, że tam obowiązuje inna definicja demokracji: demokracja to taki system, w którym wybiera się rząd, który pasuje elitom europejskim. To jest definicja, którą odczytuję z różnych komentarzy” – mówił szef MSZ.
Podkreślił, że to nie jest właściwe spojrzenie na demokrację.
„Demokracja to wybór w sposób wolny, swobodny władz. Dotyczy on oczywiście podziału władz, ale to jest +checks and balances+, czyli równoważenie się władz. Władza sądownicza nie może być samodzielna, dlatego twierdzę, że reformy systemu sądownictwa w Polsce, które są krytykowane, mają na celu dostosowanie się do tej definicji, do systemu demokracji, a nie stanowią zagrożenia” – zaznaczył.
Przekonywał też, że UE powinna zachować jedność, a podział na różne prędkości doprowadzi do jej zniszczenia.
„Zagrożeniem jest też stosowanie podwójnych standardów. Niektóre państwa przeciwstawiają się polityce Unii Europejskiej w niektórych sprawach; trzeba się zastanowić dlaczego tak się dzieje” – mówił Jacek Czaputowicz. Zwrócił uwagę na „zakorzenienie się paternalizmu u części przywódców starej UE”.
„Spójrzmy na prawa tych państw, czy Polska jest traktowana, czy Węgry są traktowane tak samo, jak inne państwa UE? Tutaj, żeby myśleć o jedności UE – z czym się absolutnie zgadzamy – o wspólnym działaniu, musimy najpierw zobaczyć czy prawa państw w ramach UE są takie same” – oświadczył szef dyplomacji.
PAP/RIRM