Horrendalne kwoty wydawane podczas rządów PO
Były minister Zbigniew Ćwiąkalski zlecił remont łazienki w Ministerstwie Sprawiedliwości na kwotę 40 tys. złotych – podaje tygodnik „ABC”. Z bilansu rządów PO wynika, że ogromne kwoty wydawane były na zakupy, szkolenia i remonty.
To nie jedyna kosztowna inwestycja za którą zapłacili Polacy jako podatnicy.
Według gazety blisko 76 tys. zł PO przeznaczyła na szkolenia medialne, 100 tys. zł kosztowały lekcje języka angielskiego byłego premiera Donalda Tuska. Natomiast na kwotę 1,5 mln zł zakupiono upominki w Kancelarii byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Tygodnik wskazuje także, że politycy PO korzystali w nieuzasadniony sposób ze służbowych kart kredytowych oraz samochodów. Według gazety obecnie PO trudno się pogodzić z utratą władzy głównie ze względu na korzyści jakie wynikały z jej sprawowania i luksusowego życia prowadzonego w tym czasie.
Skorumpowane rządy PO powinny być jak najszybciej rozliczone – stwierdza poseł PiS-u Marek Suski.
– Sprawa dotyczy tego, co się działo w spółkach Skarbu Państwa. Dzielono je na spółki córki. One same sobie płaciły, aby tworzyć stanowiska dla kolegów prezesów. Pamiętamy, że zniesiono tzw. kominówkę, więc prezesi zaczęli zarabiać po 100 tys. i brać milionowe odprawy. To wszystko mam nadzieję, że zostanie niedługo pokazane, rozliczone i zmienione. Nasze państwo nie jest aż tak bogate, żeby rozrzucać pieniądze bez sensu. W naszym kraju, gdzie są głodujące dzieci i nie ma pieniędzy na leczenie ludzi chorych na raka, takie patologie powinny być wyeliminowane – podkreśla Marek Suski.
To nie pierwsze informacje działań PO wykorzystujących publiczne pieniądze. Warszawska prokuratura zajmowała się podróżami byłej premier Ewy Kopacz z 2005 roku. Była szefowa rządu miała latać na koszt podatnika do córki.
RIRM