Dzień żałoby w Charkowie
W Charkowie żałoba po wczorajszym zamachu terrorystycznym, do którego doszło podczas formowania się kolumny marszu pamięci ofiar Majdanu i wojny na Wschodzie. Na budynkach opuszczone będą flagi, odwołane zostaną imprezy rozrywkowe.
W rezultacie eksplozji ładunku wybuchowego dwie osoby zginęły, a piętnaście zostało rannych. Eksplozja nastąpiła podczas marszu z okazji pierwszej rocznicy zwycięstwa tzw. Rewolucji Godności na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
W wybuchu zginął milicjant ochraniający marsz oraz charkowski działacz, aktywista Euromajdanu. Zatrzymano cztery osoby, a Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że podejrzani o zamach przeszli szkolenie i otrzymali broń w Rosji.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas spotkania z Bronisławem Komorowskim, który wziął wczoraj udział w obchodach pierwszej rocznicy zwycięstwa protestów na Majdanie dał do zrozumienia, że wróg za wszelką cenę próbuje zdestabilizować Ukrainę.
– Nasi przeciwnicy, nasi wrogowie, próbowali zdestabilizować sytuację w kraju. Jak wiecie w Charkowie doszło do aktu terroryzmu, nasze służby specjalne były w stanie zapobiec aktowi terroryzmu w Odessie. „Marsz Godności”, który odbył się na terenie całej Ukrainy, w tym w Kijowie, przeszedł całkowicie spokojnie – powiedział Perto Poroszenko.
Mimo postępu we wdrażaniu planu pokojowego wciąż trwają walki niedaleko Mariupola, ostatniego dużego miasta na wschodzie Ukrainy kontrolowanego przez Kijów. Po pierwszej wymianie jeńców Kijów i separatyści ogłosili w niedzielę, że planują rozpocząć wycofywanie ze wschodu kraju ciężkiego sprzętu wojskowego.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który uczestniczył w niedzielę w Kijowie w obchodach pierwszej rocznicy zwycięstwa rewolucji na Majdanie Niepodległości, zapowiedział rozpoczęcie konsultacji w sprawie ewentualnego nasilenia sankcji w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
TV Trwam News