Centroprawica wygrywa wybory w Portugalii
Centroprawicowa rządząca koalicja socjaldemokratów i ludowców wygrała wybory parlamentarne w Portugalii. Straciła jednak dotychczasową większość absolutną. Ponad połowę miejsc w parlamencie będą miały trzy opozycyjne ugrupowania lewicy.
Według wstępnych wyników, blok premiera Pedra Coelho – mimo niepopularnej polityki oszczędności – wygrał wybory. Po przeliczeniu niemal wszystkich głosów zdobył ponad 38 proc.. Opozycyjni socjaliści otrzymali ponad 32 proc. głosów. Blok Lewicy zdobył niewiele ponad 10 proc., a blok utworzony przez komunistów i Zielonych ponad 8. Premier zapowiedział próbę stworzenia nowego rządu.
– Myślę, że to było ważne, że miałem zaszczyt prowadzenia rządu razem z Paulo Portas. To dało nam możliwość zamknąć ten cykl i patrzeć w przyszłość z pewnością siebie i pełną nadziei perspektywą – powiedział Pedro Passos Coelho, premier.
Blok premiera stracił jednak dotychczasową większość absolutną, a to może utrudnić mu ewentualne tworzenie nowego rządu, czego także obawiają się mieszkańcy Portugalii, którzy popierają premiera.
– Uważam, że powinniśmy mieć absolutną większość, ale to nie będzie możliwe. Antonio Costa będzie szukać zemsty. On jest mściwym politykiem – powiedział Fernando Caterino, zwolennik koalicji.
Antonio Costa – przywódca Partii Socjalistycznej, powiedział, że wyborcy opowiedzieli się za zmianą rządu. Na razie jednak liderzy ugrupowań opozycyjnych nie chcą mówić o możliwości stworzenia lewicowej koalicji rządowej. Niedzielny wynik wyborów wskazuje, że po czterech latach prowadzenia polityki oszczędnościowej, blok Portugal a Frente ma nadal poparcie znacznej części wyborców, którzy doceniają poprawiającą się kondycję portugalskiej gospodarki.
– Ponad 70% parlamentu ma perspektywę powiązanych z Europą i przynależności do wspólnej waluty, której zasady muszą być przestrzegane, jeśli kraj chce nadal rośnie, a jeśli Portugalczycy są odzyskać swoje dochody – wyjaśnił Pedro Passos Coelho, premier.
Socjalistom, którzy w czasie kampanii skupili się na krytykowaniu rządu za cięcia w sektorze publicznym i zwiększanie obciążeń fiskalnych, nie pomogły poprawiające się wskaźniki ekonomiczne. Frekwencja wczorajszego głosowania wyniosła blisko 57 proc.
TV Trwam News