Bild: pilot Airbusa miał problemy psychiczne
Pilot niemieckich linii lotniczych Andreas Lubitz, podejrzany o rozmyślne rozbicie samolotu Germanwings, miał problemy psychiczne – podał „Bild”. Jak twierdzi redakcja, mężczyzna przeszedł przed katastrofą poważny kryzys w relacjach z przyjaciółką.
W ostatnim czasie mężczyzna przechodził prawdopodobnie poważny kryzys osobisty, przez co przerwał szkolenie – twierdzi gazeta. Podczas nauki w szkole Lufthansy w Phoenix w Arizonie uznano go wręcz za czasowo niezdolnego dla latania.
Znalezione w mieszkaniu zwolnienia, dotyczące także dnia katastrofy, wskazują – według prokuratury – na to, że pilot ukrywał chorobę przed pracodawcą oraz przed kolegami z pracy.
Kpt. Janusz Więckowski, pilot lotnictwa cywilnego w programie Polski Punkt Widzenia w TV Trwam powiedział, że testy, które przechodzą piloci są bardzo istotne jednak, ważna jest jednak integracja załogi. Wówczas to wszyscy mogą się poznać.
– Tutaj trzeba przyznać, że w czasach, kiedy ja się szkoliłem my – poza urlopem jednego miesiąca, który mieliśmy w ciągu roku – mieliśmy tzw. obóz kondycyjny. Ponieważ praca była ciężka na wysokości no to nam przyznano taki obóz kondycyjny dwutygodniowy, gdzie np. jeżdżący na nartach spędzał go na zboczu górskim. Mało tego – firma płaciła za nasze karty na których jeździliśmy. To było dla nas bardzo dobre. Jednocześnie poznawaliśmy się z załogą pracującą później w powietrzu. To było doskonałe. Dzisiaj tego nie ma, bo są to ogromne koszty – powiedział kpt. Janusz Więckowski.
Francuska prokuratura podała, że do katastrofy najpewniej rozmyślnie doprowadził drugi pilot pod nieobecność kapitana w kokpicie. W katastrofie zginęło 150 osób.
W związku z tym linie lotnicze na całym świcie wprowadzają zasadę dwóch osób w kokpicie.
RIRM