Nie zapomnę o Tobie…

W „Dzienniczku” świętej s. Faustyny czytamy wzruszające słowa: „Nie zapomnę o tobie, biedna ziemio, choć czuję, że cała natychmiast zatonę w Bogu, lecz nie będzie mi to przeszkodą wrócić na ziemię i zachęcać dusze do ufności w miłosierdzie Boże” (Dz. 1582). Trzeba również pamiętać o s. Faustynie. Posłannictwo Miłosierdzia Bożego miało swój czas. Był to czas straszliwej II wojny światowej, okrutnej pod wieloma względami, była to jakaś ostateczna eskalacja zła na naszym kontynencie. Na ten czas Bóg przygotował posłannictwo Bożego Miłosierdzia, którego świadkiem, rzecznikiem i apostołką stała się prosta córka polskiej ziemi – s. Faustyna.

Święta Faustyna mimo szczególnego przywiązania do swojej Ojczyzny, dla której się tyle natrudziła, miała silne poczucie uniwersalnego charakteru swego posłannictwa przeznaczonego dla całego Kościoła, całego świata. Posłał ją przecież Bóg do „całej ludzkości”. Przekazane przez nią orędzie jest znakiem na nasze czasy, jest przygotowaniem „do nadejścia dnia sprawiedliwego” (Dz. 848). Zrozumiałe jest więc, że ziemskie posłannictwo św. s. Faustyny nie kończy się w momencie jej śmierci, bo dopóki świat nie jest przygotowany na ostateczne przyjście Bożego Sędziego, dopóty apostołka Bożego Miłosierdzia będzie się za światem wstawiała, wypraszała Miłosierdzie, a skoro ludzie nieraz zapominają o Miłosierdziu, ona musi o nim przypominać. Czyni to przez wstawiennictwo właściwe świętym – przez pisma. „Przygotujesz świat na ostateczne przyjście moje” – powiedział Chrystus do Faustyny w okresie, kiedy zalękniona wielkością Bożych zamiarów względem niej unikała wewnętrznej rozmowy z Nim. Ale była do głębi przejęta tym, co Pan Jezus mówił do niej; „chociaż udawałam, jakobym ich [słów] nie słyszała, jednak rozumiem je dobrze i nie mam w tym żadnej wątpliwości” (Dz. 429). Nie ma żadnej wątpliwości, że jej obowiązki jako apostołki Miłosierdzia nie skończą się w momencie śmierci. „Czuję dobrze, że nie kończy się posłannictwo moje ze śmiercią, ale się zacznie” (Dz. 281) – pisze Faustyna w ostatnich miesiącach swojego ziemskiego życia. Jest zatem świadoma, że jej apostolska działalność winna trwać do końca czasu Miłosierdzia, co dla człowieka oznacza – do końca życia, a dla świata – do końca doczesnej historii.

Światu potrzeba Miłosierdzia
Znajomość prawdy o Miłosierdziu Bożym jest zawsze potrzebna w życiu chrześcijańskim, ale obecnie jest niezbędna wobec wielorakiego zła, jakie zagraża ludzkości. W swym przemówieniu wygłoszonym w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach Jan Paweł II, wielki czciciel Miłosierdzia, powiedział: „Nic nie jest tak potrzebne człowiekowi jak Miłosierdzie Boże, owa miłość cierpliwa, łaskawa, współczująca, dźwigająca człowieka z jego słabości ku nieskończonym wyżynom świętości Boga”. Z jaką radością Papież Polak dokonał aktu ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego najpierw dla Polski, a potem – gdy 30 kwietnia 2000 r. miała miejsce kanonizacja pierwszej Polki s. Marii Faustyny Kowalskiej ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia – także dla świata. W homilii Ojciec Święty powiedział: „Ważne jest zatem, abyśmy przyjęli w całości orędzie zawarte w Słowie Bożym na dzisiejszą Niedzielę Wielkanocną, która od tej pory nazywać się będzie w całym Kościele „Niedzielą Miłosierdzia Bożego””. Spełniło się życzenie Pana Jezusa wypowiedziane do s. Faustyny. Pamiętam, z jaką radością i wdzięcznością była przyjęta przez pielgrzymów z całego świata decyzja Jana Pawła II – oklaskom nie było końca.

Dzień wyjątkowej łaski
Wszystko zaczęło się od pierwszej wizji, którą s. Faustyna miała 22 lutego 1931 r. w Płocku. Pan Jezus, ukazując się s. Faustynie, prosił o wymalowanie swojego wizerunku i wprowadzenie święta Miłosierdzia w całym Kościele. Kolejne objawienia przyniosły wskazówki co do sposobu obchodzenia święta i ujawniły obietnice związane z jego praktyką. Życzenia Pana Jezusa można streścić w czterech punktach: święto Miłosierdzia ma być obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy; ma je poprzedzać nowenna z Koronką do Bożego Miłosierdzia rozpoczynająca się w Wielki Piątek; w dniu święta ma być uczczony obraz Jezusa Miłosiernego, a kapłani mają głosić nieskończone Miłosierdzie Boga. Obietnice zaś związane ze świętem wyraźnie wskazują na jego doniosłość. Jezus tego dnia pragnie obdarzać swoimi darami wszystkich ludzi bez wyjątku. Szczególną łaską całkowitego odpuszczenia win i kar, a więc taką, jaką otrzymujemy w sakramencie chrztu świętego, obiecuje tym, którzy w duchu ufności godnie przystąpią w tym dniu do Komunii Świętej. Pan Jezus powiedział do s. Faustyny: „Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mojego; wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W tym dniu otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski; niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat” (Dz. 699). „Święto to wyszło z wnętrzności miłosierdzia Mojego dla pociechy świata całego” (Dz. 1517) i „jest zatwierdzone w głębokościach zmiłowań Moich” (Dz. 420). Nasza odpowiedź może być tylko jedna: przyjąć ten dar, dziękować i dzielić się jak chlebem tą miłością.

Orędzie na nasze czasy
Siostra Faustyna napisała w swoim „Dzienniczku”: „Odczuwam tak straszny ból, kiedy patrzę na cierpienia bliźnich: odbijają się w sercu moim wszystkie cierpienia bliźnich, ich udręczenia noszę w sercu swoim, tak, że mnie to nawet fizycznie wyniszcza” (Dz. 1039). Oto, do jakiego stopnia współodczuwania prowadzi miłość, kiedy mierzona jest miarą miłości Boga! Ta miłość powinna inspirować współczesnego człowieka, współczesną ludzkość, aby mogła stawiać czoła kryzysowi sensu życia, podjąć wyzwania związane z różnorakimi potrzebami. Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do bliźnich. Podczas ostatniej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, której hasłem były słowa: „Bóg bogaty w miłosierdzie”, Ojciec Święty mówił: „Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny i wykształcenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba „wyobraźni miłosierdzia”, aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem”.
Święto Miłosierdzia Bożego nie jest ucieczką od rzeczywistości dnia powszedniego, przeciwnie – jest światłem, które pomaga nam zobaczyć naszą codzienność i znaleźć właściwe rozwiązanie problemów. Święto Miłosierdzia Bożego jest przypomnieniem, że świat potrzebuje Boga. Nadszedł czas, żeby Chrystusowe przesłanie dotarło do wszystkich, zwłaszcza do tych, których człowieczeństwo i godność zdaje się zatracać w złu, grzechu. Nadszedł czas, aby orędzie o Bożym Miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji – cywilizacji miłości. Orędzie to jest pieśnią o niepowtarzalnej godności, wartości każdego człowieka. W oczach Bożych każda osoba jest cenna, za każdego Chrystus oddał swoje życie. Orędowniczką i przewodniczką na tej drodze jest święta s. Faustyna, do której z Ojcem Świętym Janem Pawłem II wspólnie wołamy: „Ty zaś, Faustyno, darze Boga dla naszej epoki, darze polskiej ziemi dla całego Kościoła, wyjednaj nam, abyśmy mogli pojąć głębię Bożego Miłosierdzia, pomóż nam, abyśmy osobiście go doświadczyli i świadczyli o nim braciom. (…) My dzisiaj, wpatrując się razem z tobą w oblicze zmartwychwstałego Chrystusa, powtarzamy twoją modlitwę ufnego zawierzenia i mówimy z niezłomną nadzieją: Jezu, ufam Tobie”.

ks. Feliks Folejewski SAC

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl