Manifestacje w obronie TV Trwam

Ulicami
Wrocławia, Szczecina, Poznania, Kielc i Tarnowa przeszły w sobotę 31 marca
marsze w obronie wolnych mediów w tym TV Trwam. Przypomnijmy KRRiTV nie
przyznała Fundacji Lux Veritatis – nadawcy programu TV Trwam miejsca na cyfrowym
multipleksie. Marsze rozpoczęły uroczyste Eucharystie. Na zakończenie
manifestacji zostały odczytane odezwy skierowane do KRRiTV, Prezydenta RP i
premiera, w których protestujący domagają się przyznania licencji TV Trwam na
nadawanie drogą cyfrową naziemną.

 

 

 

Wrocławski marsz przeszedł spod pomnika Bolesława Chrobrego na pl. Solny.
Tomasz Małek – przewodniczący Stowarzyszenia Solidarni 2010 powiedział, że ci
którzy tak licznie przyszli oczekują na zwycięstwo.

Marsz w Szczecinie w południe rozpoczęła Eucharystia w katedrze św. Jakuba w
intencji wolnych mediów katolickich, RM i TV Trwam. Po Mszy św. kilkutysięczna
manifestacja przeszła pod gmach urzędu wojewódzkiego gdzie skandowano m.in.
hasła "Nie oddamy wam TV Trwam".

W proteście uczestniczyli m.in. przedstawiciele Kół Radia Maryja, Solidarnej
Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości, w tym zachodniopomorscy posłowie tej
partii, m.in. poseł Joachim Brudziński.

Tarnowski marsz rozpoczął się od Eucharystii w intencji Ojczyzny. Po Mszy św.
zgromadzeni przeszli na pl. Katedralny. Jak mówi Ryszard Pagacz – z Koła
Przyjaciół Radia Maryja przy Parafii Miłosierdzia Bożego tak licznej
manifestacji w Tarnowie jeszcze nie było.

Marsz w Kielcach zgromadził ok. 3 tys. osób. Na miejscu był redaktor TV Trwam
Paweł Kania. Jak powiedział Marsz wyruszył z Placu NMP i udał się pod
Świętokrzyski Urząd Wojewódzki. Jak powiedział Marsz wyruszył z Placu NMP i udał się pod Świętokrzyski Urząd Wojewódzki. Uczestnicy protestu skierowali petycję do Jana Dworaka, przewodniczącego KRRiT.
[WIĘCEJ]

Protestowali także Poznaniacy. W petycji jaka został odczytana czytamy:
stanowczo domagamy się zmiany decyzji KRRiTV dotyczącej nie przyznania TV Trwam
miejsca na multipleksie. Taka decyzja uwzględnia tylko potrzeby części
społeczeństwa, nie uwzględnia potrzeb ogromnej liczby katolików, stanowiących
większość naszego Narodu". Jeżeli KRRiTV nie cofnie tej dyskryminującej
katolicką rozgłośnię decyzji przez Poznań przejdą kolejne manifestacje zapowiada
Ryszard Lesiuk – jeden z uczestników marszu.

Uczestnicy manifestacji w Poznaniu zapowiedzieli także przyjazd na
ogólnopolską manifestacje w obronie TV Trwam w Warszawie, która planowana jest
na 21 kwietnia. Najbliższy marsz odbędzie się 11 kwietnia w Gnieźnie. Zbiórka uczestników o
godzinie 15 na ul. Chrobrego przy pomniku Św. Wojciecha w Gnieźnie. 14 kwietnia wolności katolickich mediów w Polsce będą się domagać mieszkańcy
Katowic. Tego dnia po raz drugi manifestacja odbędzie się również w Rzeszowie. O
szczegółach poinformował pan Jacek.

14 kwietnia przejdzie marsz ulicami Piotrkowa Trybunalskiego.  Henryka Królikiewicz, członek komitetu organizacyjnego marszu poinformowała,
że marsz rozpocznie się Mszą Świętą w Kościele przy klasztorze Bernardynów o
godz.15.

Kolejny marsz odbędzie się w niedzielę 15 kwietnia w Suwałkach. Spotkanie
rozpocznie się o godzinie 12.30 Mszą św. w kościele Matki Bożej Miłosierdzia w
Suwałkach. Po Eucharystii nastąpi wymarsz pod pomnik błogosławionego Ojca Św.
Jana Pawła II przy kościele Św. Aleksandra i następnie do Kościoła Najświętszego
Serca Pana Jezusa w Suwałkach Na 15 kwietnia marsze w Malborku i Wejherowie zapowiedziała Anna Kołakowska.

15 kwietnia – to także data marszu w ulicami Elbląga – zapowiedziała pani
Celina Orych.

15 kwietnia organizowany jest również marsz w Jeleniej Górze. Poseł PiS
Marzena Machałek powiedziała, że rozpocznie go Msza św. o godz. 13:00.

21 kwietnia w Warszawie odbędzie się ogólnopolski protest w obronie polskich
mediów katolickich. Na tę manifestację zaprasza poseł Andrzej Jaworski.

Na 28 kwietnia zaplanowany jest marsz w Radomiu. Przypomnijmy, do tej pory
podobne manifestacje odbyły się w Warszawie, Olsztynie, Krakowie, Rzeszowie,
Łodzi, Szczytnie, Bielsku Białej, Poniatowej, Szczecinie, Kielcach, Bydgoszczy,
Gdańsku, Białymstoku, Lublinie, Wrocławiu, Poznaniu i Tarnowie.  Przeciw
dyskryminacji Telewizji Trwam, protestowała także Polonia. Przed polskimi
placówkami dyplomatycznymi odbyły się manifestacje w Chicago, Los Angeles, Nowym
Jorku, Toronto, Hamburgu i Berlinie.

***

WyTRWAMy i wygramy!


Nasz Dziennik, 2012-03-19

Nie ma wątpliwości – Naród ma dość lekceważenia ze strony władzy i
coraz liczniej wychodzi w protestach na ulice polskich miast.

Tylko wczoraj przeszły trzy ogromne marsze w obronie wolnych mediów – w
Gdańsku, Lublinie i Białymstoku. Ich uczestnicy domagali się zaprzestania
dyskryminacji Telewizji Trwam. "Wolne media w wolnym kraju", "WyTRWAMy i
wygramy", "Władza ma służyć, nie cenzurować" – to hasła, które pojawiły się na
wielotysięcznej manifestacji mieszkańców Trójmiasta. W Lublinie skandowano
wprost: "Nie oddamy wam Telewizji Trwam", "Precz z Tuskiem", "Precz z Palikotem".
– Jako osoby wierzące żądamy tego, aby media katolickie istniały na równych
prawach jak inne media – podkreślali uczestnicy marszu w Białymstoku.

Po nieprzyznaniu przez KRRiT miejsca Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie
jesteśmy świadkami rodzącego się ruchu społecznego w obronie wolności mediów i
praw katolików w Polsce.

Ci, którzy biorą udział w marszach, podkreślają, że towarzyszy im atmosfera
jak podczas manifestacji z okresu stanu wojennego czy papieskich pielgrzymek do
Polski. Wszędzie dominują biało-czerwone barwy. Słychać śpiew pieśni
patriotycznych i skandowane są hasła. Warszawa, Kraków, Łódź, Rzeszów, Gdańsk,
Bydgoszcz, Białystok – Polska się budzi. W obronie Telewizji Trwam stanęło już
wielu polityków i samorządowców. Do Radia Maryja wpłynęło już blisko dwa miliony
kopii podpisów, które zostały wysłane do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. O
przyznanie miejsca na multipleksie dla tej jedynej ogólnopolskiej telewizji
zaapelowali także polscy biskupi. – Choć tych protestów i apeli jest tak
ogromnie dużo, pozostają bez echa. KRRiT jakby ich nie chciała zauważyć. Media
laickie milczą, a prezes Dworak bez przerwy jak mantrę powtarza kłamstwa, które
wszyscy już dobrze znamy – podkreśla ks. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita
gdański.

Jednocześnie gdy miliony ludzi piszą protesty, gdy rzesze wychodzą na ulice
polskich miast, Polonia pikietuje przed polskimi placówkami dyplomatycznymi w
Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Niemczech, publiczne i komercyjne media tego
nie zauważają. Redaktor Wojciech Reszczyński zwraca uwagę, że w środkach
przekazu na próżno szukać informacji na temat tego wielkiego ruchu społecznego –
niejako "Wiosny Ludów", jaka rodzi się w Narodzie w związku z obroną Telewizji
Trwam. – Wróciła komuna z jej wszystkimi przejawami, preferencjami i
schizofrenią. Zgodnie z prawami obowiązującymi w PRL "nie ma tego, co jest".
Dziś obowiązuje to samo myślenie, co kiedyś – podkreśla w rozmowie z "Naszym
Dziennikiem".

Politolog dr Maciej Wojtacki, odnosząc się do fenomenu tak wielkiej
społecznej reakcji na dyskryminujące katolików decyzje KRRiT, podkreśla, że
ludzie tak licznie zaczynają brać udział w manifestacjach zawsze wtedy, gdy
zachwiana zostaje pewna relacja pomiędzy władzą a społeczeństwem. – Nawet osoby,
które dotychczas nie były zaangażowane i nie brały udziału w wyborach, chętnie
chodzą na tego typu protesty. W ten sposób wyrażają swój sprzeciw wobec władzy,
przeciwko temu, że rządzący odeszli od właściwych postaw społecznych – podkreśla
dr Wojtacki.

Podobnego zdania jest także prof. Piotr Gliński, socjolog z PAN. – To, co się
dzieje, związane jest z niezręcznością polityki rządowej. Widać ogromną oddolną
mobilizację – zauważa. – Czy w coś się to przerodzi, dziś trudno powiedzieć –
dodaje.

Małgorzata Pabis

***

W kolebce "Solidarności"


Radio Maryja, 2012-03-1
9

Gdańsk po raz kolejny w historii pokazał, że nie godzi się na
dyskryminację Polaków przez rządzących. Kolebka "Solidarności" upomniała się o
prawo katolików do wolnych, niezależnych mediów.

Ulicami Gdańska przeszedł wczoraj marsz sprzeciwu wobec braku
reakcji rządu na łamanie prawa przez konstytucyjny organ, jakim jest Krajowa
Rada Radiofonii i Telewizji, czego konsekwencją jest dyskryminacja katolików w
Polsce i odmowa miejsca dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej. Tysiące
mieszkańców Trójmiasta, i nie tylko, zaznaczyły swój głos protestu, przynosząc
biało-czerwone flagi, transparenty i skandując hasła, m.in.: "Bez prawdy nie ma
wolności". Na czele manifestacji niesiono transparent z napisem "Żądamy koncesji
cyfrowej dla Telewizji Trwam". – Jeśli nie będziemy protestować przeciwko
ograniczaniu wolności słowa, to czy będziemy godni nazywać się narodem? Czy
będziemy godni spojrzeć w oczy naszym przodkom, którzy w obronie wolności
oddawali życie? – pytał Andrzej Kołakowski z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę

. Msza Święta odprawiona została w bazylice św. Brygidy,
sanktuarium Królowej Świata Pracy. – To tutaj w czasach PRL gromadzili się
ludzie i z tego miejsca wychodzili na manifestacje – mówiła Gertruda Szumska,
reprezentująca Koła Przyjaciół Radia Maryja. – Nie godzimy się być w naszym
kraju obywatelami drugiej kategorii – wskazywała. Uczestnicy marszu przeszli
obok monumentu Jana III Sobieskiego aż do pomnika Poległych Stoczniowców.
Niektórzy, aby uczestniczyć w manifestacji, przebyli bardzo długą drogę, jak
Maria Burczyk, która przyleciała ze Sztokholmu, gdzie mieszka i pracuje. – Kiedy
tylko mogę, jestem w ważnych momentach dla Rodziny Radia Maryja – mówi.

Jak powiedział Zbigniew Wysocki, prezes Polskiego Stowarzyszenia
Morskiego-Gospodarczego, do organizacji gdańskiego marszu przyłączyli się także
m.in. posłowie PiS, stowarzyszenia i ruchy katolickie archidiecezji gdańskiej,
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia, Klub "Gazety Polskiej".

Katarzyna Cegielska

***

Potrzeba modlitwy i czynu


Radio Maryja, 2012-03-1
9

Tysiące osób z setkami transparentów i flag narodowych – Lublin dawno nie
przeżył tak licznej manifestacji. Tysiące ludzi wzięło wczoraj udział w marszu
przeciwko dyskryminującej katolików w Polsce decyzji Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji wykluczającej Telewizję Trwam z multipleksu cyfrowego.

Manifestację w obronie Telewizji Trwam poprzedziła Msza św. w kościele Ojców
Jezuitów. – Modlimy się, aby KRRiT udostępniła Telewizji Trwam miejsce na
multipleksie, byśmy my, jako katolicy, nie byli traktowani jako druga kategoria
obywateli naszej Ojczyzny – mówił ks. Zbigniew Kuzia, legendarny duszpasterz
"Solidarności". Kapłan zaapelował do rządzących, by sprawując władzę z mandatu
ludzi wierzących, docenili ich wkład w dzieło budowania Ojczyzny i nie
ograniczali im dostępu do katolickich mediów, dzięki którym Ewangelia jest
głoszona na cały świat, do wszystkich Polaków mieszkających w różnych krajach
Europy i globu.

Następnie wielotysięczny marsz, w którym szli słuchacze Radia Maryja i
Telewizji Trwam nieomal z całego województwa, spod ratusza przeszedł na plac
Litewski, gdzie przemawiali organizatorzy manifestacji. W czasie marszu
najchętniej powtarzanym hasłem było: "Nie oddamy wam Telewizji Trwam". Ludzie
skandowali również: "Bóg, Honor, Ojczyzna, narodowa Lubelszczyzna", "Chcemy
prawdy o Smoleńsku".

Adam Kruczek, Lublin

 

***

Potrzeba modlitwy i czynu


Radio Maryja, 2012-03-1
9

Chcemy przypomnieć, że zdecydowaną większość Polaków stanowią
katolicy. Polityczna decyzja nie ma prawa pozbawiać nas możliwości oglądania
telewizji krzewiącej wartości naszej wiary – mówi Elżbieta Nadolna,
przedstawicielka organizatorów marszu w obronie Telewizji Trwam, który odbył się
wczoraj w Białymstoku. – Jest to kolejny, po zwolnieniach niezależnych
dziennikarzy z mediów publicznych, przykład łamania zasad demokracji w naszym
kraju – dodaje.

Manifestację poprzedziła Msza św. odprawiona w kościele pw. św.
Rocha. Marsz ruszył spod pomnika smoleńskiego znajdującego się u podnóża wałów
tej świątyni, która została wzniesiona jako wotum za odzyskanie przez Polskę
niepodległości. Marsz przeszedł przez centrum miasta i zakończył się pod
pomnikiem bł. Jana Pawła II, stojącym przy archikatedrze białostockiej. Tu
odbyły się wystąpienia oraz podpisano petycję w obronie niezależnych mediów. –
Dyskryminacja Telewizji Trwam oznacza naruszanie wolności wielu tysięcy osób w
Polsce. My, jako osoby wierzące, żądamy, aby media katolickie istniały na
równych prawach jak inne media – powiedziała "Naszemu Dziennikowi" pani Helena,
uczestniczka marszu.

Marsz w obronie Telewizji Trwam oraz innych niezależnych
katolickich i patriotycznych mediów to wspólna inicjatywa około 20 stowarzyszeń
i organizacji społecznych oraz politycznych.

Adam Białous, Białystok

***

 

Marsz poparcia dla TV Trwam w Bydgoszczy


Radio Maryja, 2012-03-16

Ulicami Bydgoszczy przeszedł marsz w obronie wolności słowa. O godzinie 14:30 przed Urzędem Wojewódzkim odbył się wiec, podczas którego przemówienia wygłosili organizatorzy manifestacji. Wręczona została także pani Wojewodzie petycja skierowana do premiera.



Jak powiedział Sławomir Młodzikowski lider konfederacji Stowarzyszeń Pro Publico Bono marsz wyruszył ok. godziny 15:20. Przeszedł ulicami Jagiellońską i Gdańską na Plac Wolności. Tam odczytany został list do posłów PO i PSL. Zaplanowano także wystąpienia polityków. O godz. 16:30 uczestnicy wiecu udali się do Kościoła śś. Piotra i Pawła, gdzie sprawowana była Eucharystia.

 

Poseł Bartosz Kownacki z Solidarnej Polski, który uczestniczył w marszu stwierdził, że manifestacje te pokazują sprzeciw ludzi wobec decyzji KRRiTV wobec TV Trwam. Rządzący powinni liczyć się z tymi ludźmi i ich prawami do wolnych i niezależnych mediów.

 

Jesteśmy tutaj po to, by pokazać, że naród nie śpi potrafimy walczyć o katolickie wartości walczymy i bronimy wolności słowa i naszej Ojczyzny – powiedziana jedna z uczestniczek marszu.

 

Podobne marsze już 18 marca odbędą się w Gdańsku, Białymstoku i Lublinie. Natomiast 31 marca zaplanowany jest we Wrocławiu. Z kolei 21 kwietnia w Warszawie i Szczecinie.
Manifestacje odbyły się już m.in. w Warszawie, Olsztynie, Krakowie, Rzeszowie, Łodzi, Szczecinie, Białymstoku. Przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam, protestowała także Polonia. Przed polskimi placówkami dyplomatycznymi odbyły się pikiety w Chicago, Los Angeles, Nowym Jorku, Toronto, Hamburgu i Berlinie.

Już 1 milion 850 tys. 479 kopii podpisów w obronie TV Trwam wpłynęło do siedziby Radia Maryja w Toruniu i wciąż napływają kolejne. Oryginały protestów wysyłane są do KRRiT.

 

RIRM


 

***

 

Polacy bronią wolności katolickich mediów


Radio Maryja, 2012-03-08

Polacy w Polsce i po za jej granicami stają w obronie wolnych mediów. W najbliższym czasie ulicami polskich miast przejdą marsze w obronie TV Trwam, której KRRiT nie przyznała miejsca na cyfrowym multipleksie. Do tej pory podobne manifestacje odbyły się w Warszawie, Olsztynie, Krakowie i Rzeszowie. Przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam, protestowała także Polonia. Przed polskimi placówkami dyplomatycznymi odbyły się pikiety w Chicago, Los Angeles, Nowym Jorku, Toronto, Hamburgi i Berlinie.

W sobotę osoby broniące wolnych mediów przeszły ulicami Łodzi. Pochód rozpoczął o godzinie 16:30 na pasażu Schillera następnie manifestujący przemaszerowali ulicą Piotrkowską w kierunku Placu Wolności.
W Bydgoszczy 15 marca o godz. 14:30 marsz przejdzie sprzed Urzędu Wojewódzkiego do Placu Wolności, gdzie zostanie odczytana petycja skierowana do rządu RP.

Kolejny marsz odbędzie się 14 marca w Szczecinie. Rozpocznie się o godz. 16
przy ul. Niedziałkowskiego. Protest będzie przebiegał pod hasłem: Stop cenzurze,
manipulacji, kłamstwu, dyskryminacji wolnych mediów – bądź z nami ,tylko razem
możemy przeciwstaw.

18 marca marsz przejdzie ulicami Gdańska – rozpocznie się on o godz. 11 Mszą Św. w Kościele św. Brygidy, następnie protestujący przejdą pod pomnik Trzech Krzyży. Anna Kołakowska – organizator demonstracji w obronie TV Trwam przypomina, że pomnik ten odegrał istotną rolę w walce polaków o wolność słowa i przestrzeganie przez władze swobód obywatelskich.

 

Była poseł Gertruda Szumska zaprasza na marsz wszystkich tych, którym nie jest obojętna wolność mediów w Polsce.

 

„Przestrzegać zagwarantowaną w konstytucji PRL wolność słowa, druku publikacji a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wyznań – to trzeci ze słynnych 21 postulatów Solidarności – przypomina Andrzej Kołakowski.
Niestety jak dodaje dziś wolne media są represjonowane ich twórcy są lżeni, obrażani przez ludzi mieniących się być posłami RP.

 

Poseł Krzysztof Jurgiel, mówi że marsz który odbędzie się w Białymstoku 18 marca jest stanowczym sprzeciwem wobec politycznej decyzji KRRIT ws. nieprzyznania TV TRWAM miejsca na cyfrowym multipleksie. Jest to wspólna inicjatywa środowisk katolickich i patriotycznych w obronie wolnych mediach i wolności słowa.

 

Marsz w Białymstoku rozpocznie się mszą św. o godz. 14 w kościele św. Rocha. Następnie zgromadzeni przy pomniku Smoleńskim udadzą się pod Archikatedrę białostocką.
18 marca w Lublinie marsz w obronie wolności mediów, rozpocznie się o godz. 12:30 Mszą Św. w Kościele oo. Jezuitów przy ul. Królewskiej.

 

31 marsz w obronie wolnych mediów odbędzie się we Wrocławiu. Rozpocznie się on o godz. 15 mszą św. za Ojczyznę w kościele Bożego Ciała. Następnie o godz.16 przejdzie spod pomnika Bolesława Chrobrego przez Rynek na pl. Solny.

 

RIRM

 

***



Polonia nie ustaje w protestach


Nasz Dziennik, 2012-03-07

 

Protesty przeciwko dyskryminowaniu Telewizji Trwam przed polskimi
placówkami dyplomatycznymi w Berlinie i Hamburgu. – Nie zgadzamy się, aby obecna
władza swoimi niesprawiedliwymi decyzjami ograniczała w Polsce dostęp do
telewizji, którą pragną oglądać miliony katolików – podkreślali uczestnicy
pikiet.

Protesty przeciwko dyskryminacji przez KRRiT Telewizji Trwam w procesie
cyfryzacji już dawno wykroczyły poza granice Polski. Po manifestacjach i
pikietach w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles czy Toronto ponownie odbyły się
one także w niemieckich miastach.

Jeden z głównych organizatorów tych demonstracji – Marek Wasag z Klubu
"Gazety Polskiej", w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" podkreślił, iż Polacy
mieszkający w Berlinie zdają sobie sprawę z tego, że w porównaniu z wieloma
organizowanymi w Polsce marszami protestacyjnymi w obronie Telewizji Trwam ich
protest może się wydawać niezbyt okazały. – Wiemy, że kilkadziesiąt osób
demonstrujących przed ambasadą to nie kilkanaście tysięcy jak w niedawnym marszu
krakowskim. Ale i my, Polacy w Berlinie, mamy nadzieję, że zostaniemy usłyszani
i zauważeni przez władze, co także przyczyni się do zakończenia dyskryminacji
Telewizji Trwam – powiedział Wasag. Jan Garbarczyk z Koła Radia Maryja w
Berlinie razem z Markiem Wasagiem w niemieckiej stolicy złożyli na ręce
polskiego ambasadora petycję, w której podpisani pod nią Polacy z Berlina
protestują przeciwko dyskryminowaniu Telewizji Trwam.

Równolegle z akcją w Berlinie odbywała się pikieta w Hamburgu, już po raz
drugi. – Wiemy, że nie jesteśmy potęgą, ale pamiętajmy, że nawet mała kropla
drąży skałę. My także mamy nadzieję, że po prostu zaczęliśmy okres wielkiego
przebudzenia Polaków, również na obczyźnie – powiedział "Naszemu Dziennikowi"
jeden z głównych organizatorów hamburskiej pikiety przed Generalnym Konsulatem
RP, Paweł Hinz. Wyjątkowo podniosłym momentem była chwila, gdy po raz pierwszy w
historii Hamburga przed generalnym konsulatem zagrzmiały modlitwa oraz pieśni
patriotyczne w wykonaniu polskich demonstrantów. Modlono się w intencji ofiar
niedawnej katastrofy kolejowej w Polsce, w intencji zakończenia dyskryminacji
Telewizji Trwam, a także w intencji nawrócenia naszej Ojczyzny. – Bronię
katolicyzmu, krzyża i katolickich mediów – powiedział nam Michał Szybecki
Weigel, który wraz ze swoimi kilkoma kolegami podkreślał, że obecność w pikiecie
przed konsulatem w obronie Telewizji Trwam jest dla niego największym
obowiązkiem.

Jedna ze współorganizatorek demonstracji Anna Halves, która już drugi raz
brała udział w pikiecie przed hamburskim konsulatem, ma nadzieję, że tego typu
akcje kiedyś przyniosą rezultaty. – Będzie nas coraz więcej – zapewniała w
rozmowie z nami. Uczestniczący we wczorajszej demonstracji w Hamburgu członkowie
Koła Miłośników Radia Maryja jednogłośnie zapewniali o swoim poparciu dla Rady
Stałej Konferencji Episkopatu Polski, która stanowczo zaapelowała o zmianę
stanowiska KRRiT w trwającym procesie koncesyjnym o przyznanie Telewizji Trwam
miejsca na cyfrowym multipleksie.

Waldemar Maszewski, Hamburg

 

***

Upominamy się o prawa demokracji

Nasz Dziennik, 2012-03-07

 

W słoneczne niedzielne przedpołudnie marsz w obronie wolnych mediów
rozpoczął się Mszą św. w kościele Ojców Bernardynów w Krakowie. Przyjechali
ludzie zrzeszeni w Kołach Przyjaciół Radia Maryja z województw: małopolskiego,
śląskiego i opolskiego, w Stowarzyszeniu Solidarni 2010, Klubach "Gazety
Polskiej". Przybyli m.in. ze Skoczowa, Piekar Śląskich, Tych, Opola, Gliwic,
Krynicy, Skoczowa, Wadowic, Limanowej, Kasinki Małej, Stróż, Nowego Targu,
Tarnowa i Katowic.

– Ta wiosna rozpocznie etap odzyskiwania podmiotowości przez Naród
chrześcijański i katolicki. Ruch, który powstał, jest genialny, bo zjednoczył do
tej pory rozproszone środowiska katolickie – ocenia inicjatywę marszów w obronie
Telewizji Trwam Stanisław Markowski, artysta fotografik, współorganizator
krakowskiego marszu. Marszu, który zgromadził pod Wawelem blisko 20 tys. osób.

– Telewizja Trwam to jedyna dziś w Polsce telewizja, która wypełnia misję
społeczną. Widzieliśmy, co się dzieje na komisjach sejmowych, ten monstrualny
koszmar. Jednocześnie powszechne było odczucie, że to, czego się najbardziej
obawia władza, głucha na logikę faktów, to bunt społeczeństwa. Manifestacja w
obronie wolnych mediów i Telewizji Trwam jest właśnie takim buntem. Jeśli władza
nie posłucha głosu społeczeństwa, to fala buntów będzie narastała – podkreśla
Stanisław Markowski.

Dodaje, że marsze nie są wyrazem nienawiści i demagogią, ale upominaniem się
o prawa Polaków. Prawa, które w ramach quasi-demokracji musimy zagospodarować.

– Myślę, że w Narodzie jest dużo więcej dobra i odwagi, tylko to jest
uśpione. Ludzie nie wierzą, że można coś zmienić. Są w jakiś sposób mamieni, że
spokój jest najważniejszy, że pełna miska jest najważniejsza, choć ona dla
większości Narodu nie jest pełna. Część społeczeństwa boi się radykalniejszych
zmian, ale nie chodzi o radykalizm. Chodzi o to, by maksymalnie wypełnić
chuderlawą formę demokracji – kontynuuje Markowski.

Uczestnicy pochodu upominali się o wolność wiary, wolność mediów oraz o
respektowanie zasad demokracji. – Wchodzimy w okres wojny obronnej. Mamy prawo
wyjść na ulicę i być wysłuchani jako opozycja. Nie możemy być za to eliminowani
z mediów i wtrącani do więzień. Ktoś mówi: nie jest was aż tak bardzo dużo. Jest
nas bardzo dużo. Zawsze elity tworzą zrąb – podkreślali uczestnicy marszu. Na
niesionych transparentach widoczne były emblematy Radia Maryja, Telewizji Trwam,
"Gazety Polskiej" oraz m.in. hasła: "W.P. Dworaku, ta decyzja jest do Luftu",
"Trwamy przy Trwam" czy "Zabierz Donaldowi pilota". Protestujący pytali także:
"Gdzie jest prawda o Smoleńsku?", oraz wyrażali swoje poparcie dla działań
premiera Węgier Viktora Orbána, który broniąc chrześcijańskich wartości, stał
się obiektem nagonki w całej Europie.

Maszerujący pod szyldami Telewizji Trwam i Radia Maryja, pytani o powody
uczestnictwa w marszu, niemal jednogłośnie odpowiadali: w katolickim państwie
musi znaleźć się miejsce dla katolickiej telewizji, oraz zaznaczali, że w
ustroju demokratycznym nie można godzić się na dyskryminację katolików
stanowiących w Polsce ponad 90 proc. społeczeństwa. – Nie mogło nas tutaj nie
być. Sprawa obecności katolickiej telewizji na multipleksie jest bardzo ważna
dla wszystkich, którzy chcą, aby katolickie media były powszechnie dostępne –
zaznaczyła w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" pani Józefa z Krakowa. Jak
zauważyła, obecność Telewizji Trwam w przestrzeni cyfrowej to szansa na
przemianę Polaków. – Przekazywane przez tę telewizję wartości służą naszej
Ojczyźnie. Chcemy wcielać w życie nauczanie bł. Jana Pawła II, aby nasze
rodziny, aby Polska była silna Bogiem – dodała. Podobnie swoją obecność na
marszu uzasadniał pan Marian. – Nasza obecność to protest przeciwko
dyskryminacji katolickiej telewizji, to upominanie się o jej obecność na
multipleksie. Mamy do tego prawo jako obywatele Rzeczypospolitej – podkreślił.

Wyrazem dezaprobaty dla działań KRRiT była odczytana pod krakowskim Ratuszem
petycja do Jana Dworaka, przewodniczącego Rady, w której wyrażono oburzenie
decyzją odmawiającą Fundacji Lux Veritatis możliwości rozszerzenia koncesji na
rozpowszechnianie programu Telewizji Trwam drogą naziemną w systemie cyfrowym.
Jak zauważono, taka postawa Rady stoi w sprzeczności z misją KRRiT. – Mamy
nieodparte wrażenie, że KRRiT nie chce pluralizmu w polskich mediach
elektronicznych. Tym samym zaprzecza formalnym podstawom swojego istnienia,
służy tworzeniu dyktatury światopoglądowej i uzurpuje sobie rolę cenzora –
podkreślano.

Jak zauważyli organizatorzy marszu, obecne problemy Telewizji Trwam obrazują
sytuację mediów niezwiązanych z głównym politycznym nurtem. Stąd też marsz
należy traktować także jako wyraz troski o nieskrępowany dostęp do informacji.

– To demonstracja w obronie wolności, wolnych mediów i nieskrępowanego
dostępu do informacji – powiedział red. Jan Pospieszalski. Podkreślał, że
wolność słowa ma służyć kontroli władzy. – Władza, która nie czuje społecznej
kontroli, nie wywiązuje się ze swoich zadań, a my chcemy żyć w nowoczesnym i
sprawnym państwie – mówił. Jak zauważano, wyrazem zaniedbań i złego
funkcjonowania państwa była zarówno katastrofa samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem,
jak i katastrofa kolejowa z ostatniej soboty, w której zginęło 16 osób, a ponad
50 zostało rannych. I właśnie modlitwą w intencji ofiar tej katastrofy
manifestacja została zakończona.

Marcin Austyn

 

***

 

 

Bronimy niezależności słowa


Nasz Dziennik, 2012-03-05

 

W obronie wolności wiary, wolności mediów i demokracji – pod takimi
hasłami ulicami centrum Krakowa przeszedł wczoraj wielotysięczny marsz. Był to
mocny wyraz sprzeciwu wobec dyskryminującej decyzji KRRiT, która odmówiła prawa
przyznania Telewizji Trwam miejsca na multipleksie.

Uczestnicy marszu spotkali się na wspólnej Mszy św. w kościele Ojców
Bernardynów w Krakowie, skąd w kolumnie wyruszyli w kierunku Rynku Głównego.
Liczba uczestników była tak wielka, że po otoczeniu Rynku i dotarciu pod ratusz
ostatni uczestnicy pochodu wchodzili jeszcze na Rynek ul. Grodzką. Jak
podkreślili organizatorzy, udział w proteście to wyraz obrony wolności wiary,
obrony demokracji i wolnych mediów. – To jest głos wolnych Polaków – mówił
redaktor Jan Pospieszalski, współorganizator marszu. Jak zaznaczył, niechęć do
zezwolenia na nadawanie Telewizji Trwam na multipleksie jest wynikiem lęku przed
nieskrępowaną wymianą informacji.

Pod krakowskim ratuszem odczytana została petycja do KRRiT, którą uczestnicy
marszu skierowali do Jana Dworaka, jej przewodniczącego. Wyrażono w niej
oburzenie i dezaprobatę wobec decyzji Rady odmawiającej Fundacji Lux Veritatis
"możliwości rozszerzenia koncesji na rozpowszechnianie programu Telewizji Trwam
drogą naziemną w systemie cyfrowym". "Pokrętne tłumaczenia decydentów oparte na
nieprawdziwych danych nie przekonują Polaków, nie przystoją ludziom honoru,
zwłaszcza podającym się za praktykujących katolików" – podkreślono w proteście.

Wśród uczestników marszu obecna była także Zuzanna Kurtyka. Jej zdaniem,
głównym celem rządzących powinna być realizacja dobra wspólnego. – Jedynym
środkiem do osiągnięcia tego celu jest poszanowanie fundamentalnych norm
etycznych przez rządzących i przeniesienie tego poszanowania na forum życia
społecznego. Powstaje wtedy państwo prawa, państwo wolnych obywateli, którzy
razem dążą do wspólnego dobra – podkreśliła. Według niej, podstawową rolą
środków społecznego przekazu jest współuczestniczenie w tworzeniu państwa prawa,
przekazywanie informacji pomiędzy władzą a społeczeństwem oraz kontrolowanie
struktur rządzących i ich tendencji do realizowania interesów własnej grupy
oligarchów. – Mamy prawo żądać od władzy, by promowała wolne media w imię
naszego wspólnego dobra i wbrew własnym partykularnym interesom. Mamy prawo o to
walczyć – dodała.

W podobnym tonie problem ocenił prof. Andrzej Nowak. Wyraził przekonanie, że
w obecnej sytuacji medialnej manifestacje podobne do krakowskiego marszu będą
organizowane coraz częściej i gromadzić będą coraz więcej ludzi. – To, co wydaje
mi się przełomem w ostatnich dniach, miesiącach, to narastające przekonanie, że
problemu gnębionej wolności nie da się ukryć. Nie da się dalej udawać, że żyjemy
w kraju, w którym wszystko jest w porządku, w którym – jak to określił premier
Donald Tusk – wszystko jest "pod serdeczną kontrolą" – podkreślił. Jak zauważył,
problem wolności w mediach zauważają nie tylko widzowie Telewizji Trwam,
słuchacze Radia Maryja, którym władza dopisuje domenę starości, ale i ludzie
młodzi, którzy wystąpili przeciwko umowie ACTA. – Wolność nie ma granic
wiekowych, ale i geograficznych – podkreślał profesor Nowak.

W krakowskim marszu wzięło udział kilka tysięcy osób zrzeszonych w
Stowarzyszeniu Solidarni 2010, Klubach Gazety Polskiej i Kołach Radia Maryja z
województw: małopolskiego, śląskiego i opolskiego. Widoczna w nim była silna
reprezentacja małopolskich parlamentarzystów PiS i Solidarnej Polski.

Marcin Austyn

***

Manifestacje w obronie TV Trwam

Po protestach przeciwko dyskryminacji przez KRRiTV TV Trwam jakie odbyły się w przed zagranicznymi
placówkami dyplomatycznymi w Chicago, Los Angeles i Toronto zaplanowano są kolejne podobne
inicjatywy. 6 marca przed ambasadami i konsulatami Rzeczpospolitej w Berlinie i Hamburgu odbyły się
pikiety zorganizowane przez Koła Przyjaciół Radia Maryja i Kluby Gazety Polskiej.

Protest ws. dyskryminacji katolickiej stacji rozpoczął się o godz. 15:30. Trwał 2 godz. „W ten sposób chcemy
przypomnieć, że zdecydowana większość Polaków to katolicy” – powiedział Marek Wasag z Klubu Gazety
Polskiej z Berlina. Dodał, że polityczna decyzja nie ma prawa ograniczać i pozbawiać możliwości oglądania
telewizji szerzącej wartości naszej wiary. Demonstranci zaplanowali wręczenie konsulowi petycji skierowanej do
rządu polskiego.

Również w Polsce po marszach wolnych mediów w Warszawie i Olsztynie w piątek 2 marca w Szczytnie przeszły
osoby, które sprzeciwiają się dyskryminacji TV Trwam. Pochód rozpoczął się o godz. 16.30. Jego uczestnicy
przeszli z placu im. Lecha Kaczyńskiego pod pomnik katastrofy smoleńskiej przy parafii św. Alberta. Kolejny marsz przejdzie w niedzielę 4 marca ulicami Krakowa. O godz.11:00 w kościele oo. Bernardynów (pod
Wawelem) sprawowana będzie Msza św. koncelebrowana. O godzinie 12:00 rozpocznie się formowanie kolumn
marszowych (ul. Bernardyńska). Marsz rozpocznie się o 12:30. Obrońcy wolnych mediów przejdą ulicą Grodzką
do Rynku Głównego. 10 marca, o 16:30 w Archikatedrze Wawelskiej sprawowana będzie Eucharystia. Po Mszy
św. odbędzie się okolicznościowa manifestacja i wystąpienia w obronie wolności mediów.
Kolejny pochód zaplanowano 31 marca we Wrocławiu. Jak powiedziała Marta Święcicka przew. Gliwickiego
Klubu GP manifestacje organizuje Stowarzyszenie Solidarni 2010 przy współpracy m.in. z Kołami Przyjaciół
Radia Maryja i Klubami Gazety Polskiej.

 

Protest we Wrocławiu rozpocznie się pod pomnikiem Bolesława Chrobrego. Obywatelski projekt uchwały w sprawie nieprzyznania TV Trwam miejsca na m. c. przedstawił dziś DIAK w Diecezji Włocławskiej i Parafialny Oddział Akcji Katolickiej przy Parafii św. Wojciecha w Koninie Przewodniczącemu Rady Miasta Konina. Podpisało się pod nim 289 osób, podczas jednodniowego zbierania podpisów. Na sesji radni będą głosować nad dokumentem. Dotychczas do siedziby Radia Maryja w Toruniu przysłano 1 milion 577 tyś 589 tys. podpisów w proteście przeciwko decyzji KRRiTV, która nie przyznała TV Trwam licencji na nadawanie programu droga naziemną cyfrową.

 

***



Polonia żąda wolności i prawdy


Radio Maryja, 2012-02-11

Wolność słowa, zaprzestanie dyskryminacji katolickich środków
społecznego przekazu, poszanowanie demokracji i równości wobec prawa – to
żądania amerykańskiej Polonii. Tysiące Polaków protestowało w obronie Telewizji
Trwam przed polskimi placówkami dyplomatycznymi w kilku miastach Stanów
Zjednoczonych. Polonia zwracała również uwagę na bieżącą, trudną sytuację
Ojczyzny.

Manifestacje w obronie Telewizji Trwam rozpoczęły się w niedzielę, 12 lutego,
o godzinie 14.00 (czasu lokalnego) w Chicago, Nowym Jorku i Los Angeles. Przed
Konsulatem Generalnym RP w Chicago bardzo licznie zgromadzili się Polacy nie
tylko z tego miasta, ale i z Detroit oraz innych miast. W proteście
uczestniczyło około 3 tysięcy naszych rodaków. Było wiele młodych osób. Wszyscy
przyszli tutaj, jak mówili, ponieważ zależy im na Polsce, są zatroskani o jej
sprawy, o to, co się dzieje w Ojczyźnie. W atmosferze modlitwy, patriotycznych
śpiewów, z bannerami Radia Maryja i Telewizji Trwam, z biało-czerwonymi flagami
w dłoni i transparentami demonstrowali swoją solidarność z Polakami i swój
sprzeciw wobec odrzucenia wniosku Telewizji Trwam przez Krajową Radę Radiofonii
i Telewizji, wobec jawnej dyskryminacji katolików.

Na transparentach pojawiły się żądania nie tylko wolności mediów,
respektowania zasad demokracji, ale i prawdy o Smoleńsku. Odczytano również
listy poparcia, jakie napłynęły od przedstawicieli Polonii z kilku innych miast
w USA, którzy nie mogli przyjechać, albo z miast, w których nie ma placówek
dyplomatycznych. – To była niezwykle piękna, pokojowa demonstracja, ale też
bardzo stanowcza. Podkreśliliśmy, że jeśli nie dojdzie do zmiany decyzji
Krajowej Rady w sprawie Telewizji Trwam, to będziemy protestować co miesiąc –
powiedział Jan Żółtek. Zwrócił uwagę, że taka niezwykła solidarność, chęć
współpracy, wzajemna pomoc Polaków mieszkających na obczyźnie są owocem
formacji, jaką daje Radio Maryja. Na zakończenie manifestacji uchwalono też
rezolucję, którą przyjęto jednogłośnie przez aklamację. Zostanie ona przekazana
na ręce konsula RP.

Przeciw dyskryminacji i marginalizacji katolickich mediów, przeciw
krzywdzącej decyzji KRRiT, ale i przeciw aktualnie prowadzonej polityce w Polsce
protestowano również w Nowym Jorku. Do tamtejszej Polonii dołączyli Polacy z New
Jersey i przedstawiciele innych większych miast. Kilkaset osób zgromadziło się
przed Konsulatem Generalnym RP na Manhattanie, trzymając w dłoniach
biało-czerwone flagi i transparenty z hasłami: "Dworak i KRRiT pod sąd", "KRRiT
łamie prawo". – Chcieliśmy przyłączyć się do innych miast USA i Toronto w
Kanadzie i wyrazić nasz zdecydowany sprzeciw wobec zamachu, jakiego dokonuje się
na wolność słowa i religii w Polsce – zaznaczył Krzysztof Rzeszutek. Jest
przekonany, że odrzucenie wniosku mimo dobrej kondycji finansowej Telewizji "to
zaplanowana akcja przeciw wartościom chrześcijańskim tak cenionym przez
Polaków". – To okrutne zrządzenie historii, że po 30 latach, jakie minęły od
stanu wojennego wprowadzonego przez gen. Jaruzelskiego, amerykańska Polonia znów
musi protestować przeciwko wyraźnej antypolskiej postawie władz – dodał. –
Jesteśmy przekonani, że prawdziwym celem polskiego rządu jest wyeliminowanie
Telewizji Trwam – stwierdził pan Krzysztof. – Ta Telewizja jest głosem prawdy i
zdrowego rozsądku, krytykuje rządzących za serwilizm wobec obcych państw,
niekompetencję i hipokryzję – podsumował.

W geście solidarności z Polakami z Chicago i Nowego Jorku w obronie Telewizji
Trwam protestowała również Polonia z Kalifornii, która w tym samym czasie
zgromadziła się przed konsulatem generalnym w Los Angeles. Tuż przed
manifestacją o godzinie 12.00 Polacy modlili się w kościele parafialnym pw.
Matki Bożej Jasnogórskiej. Przed konsulatem zebrało się ponad dwieście osób, w
tym wielu młodych ludzi z polskimi flagami, licznymi emblematami Radia Maryja i
transparentami w języku polskim i angielskim, protestujących przeciw jawnej
dyskryminacji katolickiej stacji. "Czyżby komunizm wrócił do Polski?", "Niech
polski parlament posłucha Benedykta XVI", "Polska jest, była i będzie katolicka,
i nie zniszczy tego żadna ustawa laicka", "Polak to katolik"- można było
przeczytać na transparentach. – Muszę przyznać, że kiedy śpiewaliśmy nasz hymn i
"Boże, coś Polskę", na twarzach wielu uczestników pojawiały się łzy – wyznał
Andrzej Ząbek. – Czuło się atmosferę jedności i wielkiego zatroskania o
Telewizję Trwam, ale także oburzenie dyskryminacją mediów katolickich, a tym
samym nas, katolików – zwrócili uwagę Marzena i Andrzej Ząbkowie.

Agnieszka Gracz

 

Polonia mówi NIE dyskryminacji TV Trwam


Radio Maryja, 2012-02-11

W sobotę i niedzielę przed placówkami konsularnymi w USA i Kanadzie odbędą się pokojowe manifestacje. Polonia będzie protestować w obronie wolności słowa i swobód obywatelskich w Polsce w związku z bezprecedensową dyskryminacją TV Trwam.

W sobotę manifestację zaplanowano o godz. 14.00 w Toronto przed Konsulatem Generalnym Rzeczypospolitej Polskiej na 2603 Lakeshore Blvd. West. W niedzielę także o godz. 14.00 w Chicago – przed Konsulatem Generalnym RP, 1530 N. Lake Shore Drive; Nowym Jorku – przed Konsulatem Generalnym na 233 Madison Avenue (róg 37 St.), Los Angeles – przed Konsulatem Generalnym RP przy 12400 Wilshire Boulevard. Wcześniej o godzinie 12.00 w parafii Matki Bożej Jasnogórskiej przy 3424 West Adams Boulevard
w Los Angeles wierni będą uczestniczyć we Mszy Świętej. [więcej]

Polonia z uwagą obserwuje rozwój sytuacji wobec TV Trwam – powiedziała Maria Rzeszutek ze Społecznego Komitetu Widzów TV Trwam. Dodała, że obecna sytuacja przypomina czasy komunistyczne, które były przeciwne wartościom chrześcijańskim. Stwierdziła też, że dziś mamy do czynienia z taką samą walką z Kościołem, tylko w innej szacie.
Maria Rzeszutek oświadczyła, że Polonia Kategorycznie nie zgadza się i nie może pozwolić, aby Telewizja Trwam miała ograniczone możliwości nadawania i rozwoju.

Decyzja KRRiT jest świadomym i celowym działaniem ograniczającym ludziom wierzącym powszechny dostęp do katolickich mediów – zwraca uwagę pani Maria i dodaje, że TV Trwam daje swobodę wypowiadania własnych poglądów. Budzi sumienia, przemienia myślenie, uczy miłości do Boga, Ojczyzny i do siebie nawzajem.

TV Trwam jest bastionem prawdy i polskości. W tej telewizji możliwość wypowiedzenia się mają zarówno uczeni jak i nie uczeni, biedni i bogaci, wierzący i niewierzący – zwraca uwagę pani Maria. Dzięki tej telewizji uczymy się jak służyć drugiemu człowiekowi i społeczeństwu, bez względu na wyznanie, narodowość czy status społeczny.

 

Podpisy pod apelem do KRRiT o przyznanie Fundacji Lux Veritatis – nadawcy programu TV Trwam miejsca na tzw. cyfrowym multipleksie zbierane są także m.in. w Australii, USA, Kanadzie, Francji i Niemczech. Do siedziby rozgłośni przysłano już ponad 1 mln 200 tys. podpisów.
W liście wystosowanym do premiera Donalda Tuska, Związek Polaków w Norwegii wyraził niepokój w związku z ograniczaniem w Polsce wolności słowa. Odrzucenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wniosku fundacji Lux Veritatis o umieszczenie TV Trwam na cyfrowym multipleksie informacji dowodzą, że w Polsce górę biorą tendencje doktrynerskie, zbliżające państwo polskie do praktyk totalistycznych, zwraca uwagę norweska organizacja. Związek Polaków w Norwegii wyraził kategoryczny sprzeciw wobec nagannych praktyk KRRiT.

Ponadto organizacja zwróciła uwagę, że ludzie władzy demokratycznego i suwerennego państwa nie mają prawa eliminować katolickich mediów w społeczeństwie. Praktyki obecnego aparatu rządowego podobne są do odrzuconych przez Polaków praktyk totalitarnego państwa komunistycznego.- czytamy w stanowisku Związku.
[więcej]

Swój sprzeciw wobec dyskryminacji tego katolickiego medium wyraził również Związek Narodowy Polski w Kanadzie.
Polonia w liście otwartym zwróciła się do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka z żądaniem zmiany decyzji w sprawie nieprzyznania miejsca TV Trwam na cyfrowym multipleksie. Związek uznał decyzję za polityczną próbę usunięcia z przestrzeni medialnej niezależnych i katolickich mediów.

Kanadyjska organizacja zwróciła także uwagę, że nie wszyscy członkowie są odbiorcami TV Trwam, nie wszyscy zgadzają się z ofertą programową tego medium. Jednak wszyscy są zgodni co do opinii, że nieprzyznanie tej katolickiej telewizji koncesji na nadawanie cyfrowe jest zaprzeczeniem zasad demokracji, jawną szykaną i dyskryminacją wolnego głosu niezależnych mediów.

W liście do przewodniczącego KRRiT, Związek Narodowy w Kanadzie apeluje do członków Krajowej Rady o natychmiastową zmianę podjętej decyzji i przyznanie TV Trwam prawa do dalszego rozwoju i kontynuowania działalności w obowiązującym od 2013 r. nadawaniu drogą cyfrową.

Organizacja polonijna wyraziła również nadzieję, że KRRiT nie dopuści do sytuacji z czasów PRL-u i Związku Sowieckiego, a swoje decyzje będzie podejmować w oparciu o cywilizację zachodnio- europejską.

Związek Narodowy jest jedną z najstarszych i prężnie działających organizacji polonijnych w Kanadzie. Swoją działalność rozpoczął w 1930 r. W przeciągu ponad 80- letniej historii organizacja dbała o dobro rodaków w Kanadzie, obserwowała i brała udział w życiu społeczno- politycznym Polski.
[więcej]

 

RIRM

 

***


Warszawski marsz w obronie TV Trwam i Wolnych Mediów


Radio Maryja, 2012-02-17

W Warszawie odbył się Marsz w Obronie Wolnych Mediów. To wyraz sprzeciwu
wobec nieprzyznania telewizji Trwam przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji
miejsca na nadawanie programu w naziemnym systemie cyfrowym. "Walka o Telewizję
Trwam to walka o niepodległe media i wolność słowa" – zaapelował Poznański Klub
Gazety Polskiej i Stowarzyszenie Solidarni 2010 – organizatorzy Marszu.


 


Marsz rozpoczął się przed Sejmem RP o godz. 13.00. Następnie zebrani przeszli ulicami: Plac Trzech Krzyży, Aleje Jerozolimskie, Marszałkowska, Królewska, Krakowskie Przedmieście. Pod Pałacem Prezydenckim odbyła się główna część manifestacji wraz z modlitwą o Wolną Ojczyznę.

Podczas Marszu zaplanowano wręczenie przewodniczącemu KRRiT Janowi Dworakowi wypowiedzenie z pracy. Bogdan Freytag wiceprzewodniczący poznańskiego Klubu Gazety Polskiej i organizator Marszu tłumaczył, że celem Marszu nie był protest czy prośba premiera Donalda Tuska i Jana Dworaka o miejsce dla Telewizji Trwam na multipleksie. „Idziemy po swoje, bo to nam się należy, dlatego że jako katolicy jesteśmy większością społeczeństwa” – powiedział przed Marszem wiceprzewodniczący Bogdan Freytag.

Jak akcentują organizatorzy Marszu, w ostatnim czasie symbolem walki o wolne media stała się katolicka telewizja TRWAM, której KRRiT nie przyznała miejsca na cyfrowym multipleksie. Ekipa rządząca Polską wypowiedziała walkę katolikom i odbiera im prawo do własnego głosu, do mówienia prawdy i przekazywania prawd swojej wiary – twierdzi Bogdan Freytag. Dodaje, że KRRiT działa na zamówienie obecnego rządu.

Wiceprzewodniczący porównuje obrady Sejmowej Komisji Kultury w sprawie dyskryminacji Telewizji Trwam z czasami III Rzeszy, gdzie traktowano społeczeństwo jako podludzi. „Nie możemy sobie pozwolić, by katolicy byli wyeliminowani z kraju, przede wszystkim, by wyeliminowana została nasza wiara, o której istnienie toczy się walka” – apeluje do społeczeństwa organizator.

Inicjator marszu zwraca uwagę, że jeżeli teraz nie staniemy w obronie TV Trwam, to przegramy nie tylko wolność słowa, ale i naszą wolność. Bogdan Freytag dodaje, że rząd polski dąży do tego, by sprzedać naszą Ojczyznę. Nie możemy pozwolić, by nasz kraj był pod zaborem jednego czy drugiego sąsiada. Mamy być suwerennym państwem i musimy sobie wywalczyć tę suwerenność. Freytag zwraca uwagę, że nie należy walczyć tylko o Telewizję Trwam, ale również wolność słowa i wolność mediów. „Jeśli tak się nie stanie, to za chwilę w zaciszach gabinetów odbiorą nam Telewizję Trwam, Radio Maryja i wszystkie inne wolne media” – akcentuje Bogdan Freytag.

Informuje również, że jeśli ten Marsz nie przyniesie skutku to organizowane będą następne Marsze, aż do skutku. Wiceprzewodniczący zwraca również uwagę, że utrudniając Telewizji Trwam nadawanie programu drogą naziemną dyskryminuje się młodzież, czego przykładem jest także podpisanie przez rząd Donalda Tuska umowy ACTA.

Telewizja Trwam jest dyskryminowana, ponieważ „rządząca dyktatura chce zabić prawdę, bo oni boją się prawdy” – mówi Bogdan Freytag. Zwraca uwagę, że mimo iż od 1989 roku odzyskaliśmy niepodległość to tak naprawdę zmieniła się tylko struktura posiadania z własności państwowej na prywatną, a władza komunistyczna, która nie miała szans, by przetrwać została zamieniona na obecną, która reprezentuje ówczesną. „Większość zakładów została sprzedana, przez to nie mamy przedsiębiorstw, a Tusk nie ma pieniędzy na to by utrzymać państwo. Gdyby ludzie nie byli zmanipulowani to zobaczyliby jakie te rządy naprawdę są” – zwraca uwagę Bogdan Freytag. Dodaje, że od 20 lat toczy się w mediach propaganda, ponieważ większość mediów nie jest polska, dlatego potrzebne są wolne media tj. Telewizja Trwam.

Beata Sławiska ze Stowarzyszenia Solidarni 2010 i współorganizator Marszu twierdzi, że oprócz Telewizji Trwam, Radia Maryja, Naszego Dziennika czy Gazety Polskiej nie ma w Polsce wolnych mediów. Przykładem manipulacji i propagandy w mediach są transmisje w mainstrimowych mediach np. z 11 listopada w Święto Niepodległości, które pokazywały tylko sceny związane z bójkami i a nie przebieg wydarzeń, w którym uczestniczyli ludzie starsi, młodzież i całe rodziny.

Beata Sławiska dodaje, że szerzenie propagandy, manipulacji i ograniczanie wolności słowa wiąże się z wyeliminowaniem z mediów publicznych dziennikarzy o innej wrażliwości niż liberalna. „W mediach mainstrimowych nie ma wolności słowa. Oglądamy jedynie kolorowy świat, który nie istnieje, natomiast zderzenie z rzeczywistością jest zupełnie inne, jest brutalne” – dodaje, Beata Sławiska.

 

RIRM

 

***

Mieszkańcy Olsztyna w obronie Wolnych Mediów



Radio Maryja, 2012-02-19

Ulicami Olsztyna przeszedł w niedzielę marsz w obronie Wolnych Mediów. O godz. 11.00 w katedrze św. Jakuba sprawowana była Msza św. Po niej wyruszył pochód. Był to wyraz solidarności z marszem w obronie dyskryminacji wolnych mediów, który odbył się w sobotę w Warszawie. „Trzeba nadal walczyć o wolność mediów” powiedziała Elżbieta Wirska radna miasta Olsztyna z ramienia PiS.

Sprzed olsztyńskiej katedry pochód przeszedł ulicą Staromiejską, Piłsudskiego, Kopernika i zakończył się przed kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa – poinformował dr Tadeusz Poźniak, przewodniczący Solidarni 2010 i organizator Marszu. Uczestnikom Marszu towarzyszyły hasła krytykujące działania rządu. Dr Tadeusz Poźniak dodał, że wymuszają one potrzebę obrony wolnych mediów. Mediów, które nie boją się krytykować rząd za jego decyzje, np. zmiany w refundacji leków, podniesienie wieku emerytalnego, porozumienie ACTA.

Tadeusz Poźniak zwraca uwagę, że prawa obywatelskie powinny być szanowane, a interes społeczny respektowany.
"Nie do pomyślenia jest sytuacja, którą nam się oferuje, tzn. w postaci obrażającej dyskusji podczas posiedzeń sejmowych Komisji ds. mediów.

"Wszyscy czujemy się jedną wielką rodziną, która czuje się dyskryminowana. Sprawa ta dotyczy nie tylko osób bezpośrednio związanych z Telewizją Trwam, ale wszystkich obywateli.
"To co robimy w obronie katolickich mediów wypływa z naszych chęci i pokazuje, że my jako obywateli jesteśmy tym bardzo dotknięci”
– dodaje Tadeusz Poźniak.

"Ważna jest wolność mediów. Oto walczyliśmy i oto musimy dalej walczyć”
– apeluje Elżbieta Wirska radna Olsztyna. Twierdzi, że media katolickie powinny istnieć na równi z innymi mediami w Polsce. Dodaje, że wiele głosów ze społeczeństwa domaga się, by wesprzeć Telewizję Trwam także podczas obrad Rady Miasta.

Elżbieta Wirska zwraca uwagę, że zauważalne jest to jak wielka liczba ludzi opowiada się w obronie Telewizji Trwam i Radia Maryja.
"Jesteśmy gotowi w każdej formie wesprzeć Telewizję Trwam – dodaje radna z Olsztyna.

RIRM

***

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl