Ciągle Was szukam – ciągle na was czekam

W jednej ze zwrotek pięknej maryjnej pieśni "Panience na dobranoc"
śpiewaliśmy: "Nad Ojcem Świętym czuwaj nieustannie, bo on w Twe ręce złożył
ufność swą. I jemu też tam, hen, na Watykanie, Panienko daj szczęśliwą, dobrą
noc". Od śmierci Papieża Polaka minęło już 7 lat. Teraz to on razem z Maryją
czuwa nad nami i błogosławi nam z Domu Ojca. Jako studenci WSKSiM trwamy
modlitewnie przy bł. Janie Pawle II, pielgrzymując co roku "aż tam, hen, na
Watykan". W pierwszych latach pielgrzymek wspominaliśmy rocznicę jego śmierci, a
teraz cieszymy się darem beatyfikacji największego z rodu Polaków. Jednocześnie
doświadczamy niezwykłej troski ze strony umiłowanego Ojca Świętego, który w
życiu młodych ludzi wciąż sprawia cuda, takie jak chociażby zrealizowane
marzenie wyjazdu do Rzymu.

Swoistym wstępem do centralnych uroczystości pierwszej rocznicy beatyfikacji
Jana Pawła II było odwiedzenie rzymskich katakumb św. Kaliksta. To miejsce
uświęcone modlitwą i krwią chrześcijan skłoniło nas do postawienia pytania o
nasz udział w życiu Kościoła, o gotowość do ponoszenia cierpień dla Chrystusa.
Uczestniczyliśmy we Mszy Świętej sprawowanej w kaplicy św. Tarsycjusza, patrona
ministrantów, chłopca, który został zabity w połowie III wieku, gdy niósł
Najświętszy Sakrament do uwięzionych chrześcijan. Byliśmy w miejscu pierwotnego
pochówku męczenników – św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, a także św.
Papieża Sykstusa II. Spotkanie ze świętymi męczennikami i świadkami daje moc do
podejmowania swojego krzyża codziennych obowiązków.

Piękno Wiecznego Miasta

Po południu pierwszego dnia pielgrzymowania po Rzymie, oprowadzani przez ojca
Benedykta Cisonia CSsR, chcieliśmy nawiedzić jak najwięcej ważnych rzymskich
kościołów. Wspaniale o ich historii i znaczeniu opowiadał Witold Ludwig, student
dziennikarstwa w WSKSiM, a zarazem student historii sztuki na UMK w Toruniu.

Rzym zachwycił nas monumentalnością i bogactwem zabytków. Nazwiska i
arcydzieła wybitnych twórców wirowały jak w kalejdoskopie: Michał Anioł, Bernini,
Borromini, Caravaggio. Staraliśmy się zwiedzić jak najwięcej. Wiemy jednak, że
widzieliśmy zaledwie kilka procent rzymskich skarbów. Na odwiedzanie
najsłynniejszych miejsc w mieście wykorzystywaliśmy wszelkie możliwe chwile.
Pierwszej nocy spacerowaliśmy po Rzymie aż do trzeciej na ranem, gdy w końcu
spoczęliśmy wyczerpani na przepięknych Schodach Hiszpańskich. Trzeba przyznać,
że to naprawdę wspaniałe uczucie, gdy wychodząc z jakiegoś zaułka, napotyka się
budowlę sprzed dwóch tysięcy lat. W ciągu dnia Wieczne Miasto pustoszało, a na
turystycznych szlakach pozostawali tylko zwiedzający. Wieczorem zaś ciasne
uliczki zapełniały się rozmarzonymi i uśmiechniętymi twarzami. Ten swoisty gwar
rzymskich wieczorów oczarował nas bez reszty.

Bukiet róż

Centralną częścią naszego pielgrzymowania była Msza Święta dziękczynna za dar
beatyfikacji Jana Pawła II celebrowana w Bazylice św. Piotra. Eucharystii
przewodniczył prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego ks. kard. Zenon
Grocholewski. Wygłosił porywającą homilię, w której podjął temat wiary. Ksiądz
kardynał jako wzór wiary przedstawił św. Józefa, a także bł. Jana Pawła II.
Przypomniał nam, co to znaczy wierzyć, ufać i być człowiekiem zawierzenia. –
Wiara może w nas wzrastać lub słabnąć. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoją
wiarę, za jej wzrost lub osłabienie. Wiara jest delikatną roślinką. By była żywa
i dojrzewała, trzeba ją starannie pielęgnować. (…) Jednym słowem, by wiara
mogła wzrastać, trzeba żyć wiarą, tak jak to czynił Jan Paweł II – mówił ksiądz
kardynał.

Pod koniec Mszy św. studenci naszej uczelni w imieniu o. dr. Tadeusza Rydzyka
CSsR wręczyli księdzu kardynałowi bukiet biało-czerwonych róż. Na prośbę
prefekta Kongregacji Wychowania Katolickiego ustawiliśmy kwiaty przy grobie bł.
Jana Pawła II. Znamienny fakt: w tym niezwykłym dniu pierwszej rocznicy
beatyfikacji Papieża Polaka na jego grobie jako jedyne stanęły kwiaty podarowane
przez ojca Tadeusza Rydzyka.

Stuła dla Benedykta XVI

Na tym jednak nie koniec wzruszeń. Drugiego maja mogliśmy uczestniczyć we
Mszy Świętej celebrowanej po raz kolejny w Bazylice św. Piotra, tym razem przy
grobie Jana Pawła II w kaplicy św. Sebastiana. Bazylika była zupełnie pusta.
Trwały przygotowania do środowej audiencji generalnej. Słońce wpadające przez
barokowe okna rozświetlało kolejne rzeźby i obrazy. Właśnie podczas tej Mszy
Świętej celebrowanej przez o. Benedykta Cisonia jeszcze lepiej zrozumieliśmy, że
to bł. Jan Paweł II zaprosił nas, abyśmy z nim byli, aby się z nim duchowo
przyjaźnić.

Wspaniałym przeżyciem okazała się także późniejsza audiencja generalna.
Pozdrawialiśmy Ojca Świętego Benedykta XVI i śpiewaliśmy dla niego z całych sił.
Zauważył naszą grupę, uśmiechnął się i dwa razy pomachał ręką. Moment
przedstawień grup pielgrzymów jest zawsze bardzo radosny. Kościół stanowi barwną
mozaikę różnych narodów i kultur. Warto odkrywać to bogactwo i wielbić Boga.
Porównanie do mozaiki przychodzi nam niezwykle łatwo, ponieważ w drodze
powrotnej z Rzymu odwiedziliśmy miasta, które były stolicami starożytnej
mozaiki: Rawennę i Akwileję. Podczas audiencji generalnej nasza koleżanka z
uczelni – Paulina Gretka, studentka II roku dziennikarstwa, w naszym imieniu
dostąpiła zaszczytu założenia Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI pięknie haftowanej
stuły papieskiej z wizerunkiem bł. Jana Pawła II w podziękowaniu za
ubiegłoroczną beatyfikację naszego rodaka – wielkiego Apostoła Miłosierdzia
Bożego. Z wielkiego zatłoczonego Rzymu wyjechaliśmy po trzech dniach, aby
dotrzeć do spokojnego Asyżu. Spacer uliczkami średniowiecznego miasteczka,
modlitwa przy grobach św. Franciszka i św. Klary to przeżycia, które chciałoby
się zamknąć w srebrną szkatułkę i zachować na zawsze.

Miejscem, które w sposób wyjątkowy zachwyciło nasze oczy, była Rawenna.
Weszliśmy do mauzoleum Galii Placydii, do kościoła św. Witalisa i do innych
świątyń. Słynne mozaiki zapierają dech w piersiach. Ojciec Benedykt, organizator
pielgrzymki, zadecydował, aby ochłonąć z tych artystycznych wrażeń. Wyruszyliśmy
więc nad Adriatyk. Kąpiel w morzu czy nawet chociażby zamoczenie nóg to coś, z
czego nie wolno rezygnować. Po powrocie z pielgrzymki w V niedzielę wielkanocną
odczytywano Ewangelię o winnym krzewie. Stała się ona wspaniałym podsumowaniem
pielgrzymki, w której odkrywaliśmy, że jesteśmy wszczepieni w Kościół. A Bóg
Ojciec jak dobry Ogrodnik pielęgnuje nas, posługując się swoimi świętymi.

Aleksandra Ludwig ks. Grzegorz Bartko

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl