Premier Włoch Giorgia Meloni zatwierdziła przyjętą przez parlament ustawę „Varchi”, która kwalifikuje surogację jako powszechne przestępstwo. „Nie sądzę, że handel kobiecym ciałem i przekształcanie macierzyństwa w biznes można uznać za osiągnięcie cywilizacji” – powiedziała włoska polityk.
Włoski parlament przyjął ustawę, która uznaje surogację za przestępstwo również poza granicami kraju. Do tej pory tzw. macierzyństwo zastępcze było nielegalne tylko na terenie Włoch. Ustawa przyjęta przez Izbę Deputowanych zakłada, że Włochom, którzy popełnią to przestępstwo za granicą, będą groziły grzywny do jednego miliona euro i dwóch lat więzienia.
W poniedziałek parlament Włoch ma rozpocząć prace nad projektem ustawy, w którym korzystanie z usług surogatek uznaje się na przestępstwo uniwersalne, a więc ścigane także wtedy, gdy do tej praktyki doszło za granicą. Obecnie jest ona zakazana we Włoszech.
Do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wpływa coraz więcej żądań uznania surogacji, czyli tzw. macierzyństwa zastępczego, jako prawa obowiązującego w krajach europejskich. Eksperci alarmują: niebezpieczeństwo, że surogacja stanie się prawem w Europie, jest ogromne, ponieważ presja homolobby jest coraz mocniejsza.
Ideologia LGBT, ideologia gender po raz kolejny jest wzięta na sztandary i oczywiście Unia Europejska jest na szczycie promowania tego rodzaju zjawisk. Teraz najwięcej wniosków o to, aby uznać surogację za obowiązujące prawo, pojawia się we Włoszech – mówił Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. Dodał, że z pewnością jest to konsekwencja wielu lat działań rozwijania antycywilizacji czy cywilizacji śmierci (…). Teraz pojawia się pomysł właśnie zalegalizowania handlu dziećmi – mówił.
Hiszpański Sąd Najwyższy orzekł, że umowa o macierzyństwo zastępcze wiąże się z niedopuszczalnym naruszeniem dobra dziecka i wyzyskiem kobiety. „Oboje są traktowani jak zwykłe przedmioty, a nie jak osoby obdarzone godnością właściwą dla ich statusu jako istot ludzkich” – podkreślono w orzeczeniu.
Pięć tysięcy euro – za tyle można kupić dziecko w Ukrainie. Jedna z klinik w Kijowie oferuje sprzedaż zarodków lub wynajem surogatki. Z powodu epidemii koronawirusa część urodzonych w taki sposób dzieci pozostało bez rodziców.
Zamknięcie granic podczas pandemii obnażyło patologiczne zjawisko tzw. surogacji na Ukrainie. Według mediów, w tym kraju czeka na odbiór przez rodziny ponad 500 niemowląt urodzonych przez tzw. matki zastępcze. Przez blokadę ruchu granicznego kliniki nie wiedzą, jakie działania podjąć wobec tych dzieci.