Liga Narodów. Kamil Grosicki w kadrze na Portugalię i Włochy
Selekcjoner Jerzy Brzęczek ogłosił kadrę na mecze Ligi Narodów z Portugalią i Włochami. Do drużyny narodowej powracają Kamil Grosicki, Artur Jędrzejczyk i Paweł Olkowski.
Selekcjoner Jerzy Brzęczek ogłosił kadrę na mecze Ligi Narodów z Portugalią i Włochami. Do drużyny narodowej powracają Kamil Grosicki, Artur Jędrzejczyk i Paweł Olkowski.
Pierwsze zgrupowanie pod wodzą Jerzego Brzęczka pokazało, że nowy selekcjoner może mieć podobny problem, jaki miał jego poprzednik – krótką ławkę rezerwowych. Podstawowi piłkarze dobrze zagrali z Włochami, ale zmiennicy nie potrafili postawić swoich warunków drugiemu garniturowi drużyny narodowej Irlandii.
Mateusz Klich pojawił się na murawie w 61. minucie i gdyby nie jego bramka Polacy polegliby w pojedynku z Irlandią. Wcześniej do siatki trafił Aiden O’Brien. W towarzyskim spotkaniu Jerzy Brzęczek miał okazję sprawdzić niemal wszystkich piłkarzy, jakich zaprosił na zgrupowanie.
Jakub Błaszczykowski wyrównał rekord Michała Żewłakowa. W meczu z Irlandią po raz 102. reprezentował narodowe barwy.
Zagraliśmy przyzwoite spotkanie, zwłaszcza w pierwszej połowie. Mieliśmy dużo fajnych sytuacji. Szybko rozgrywaliśmy piłkę do przodu i z tego też padła bramka. Po przerwie trochę za bardzo oddaliśmy inicjatywę rywalowi. Summa summarum, możemy być zadowoleni z wyniku – powiedział chwilę po meczu z Włochami (1:1) Jakub Błaszczykowski, pomocnik reprezentacji Polski.
Polacy długo prowadzili w Bolonii z Włochami po golu Piotra Zielińskiego. Ostatecznie zremisowali jednak 1:1 i na inaugurację Ligi Narodów podzielili się punktami z podopiecznymi Roberto Manciniego.
Selekcjoner Jerzy Brzęczek wysłał swoje pierwsze powołania na najbliższe wrześniowe mecze reprezentacji Polski. Nie obyło się bez niespodzianek. W kadrze pojawią się nowe twarze, natomiast na liście nominowanych zabrakło miejsca dla Kamila Grosickiego.
Stworzyliśmy w ostatnich czterech latach coś fajnego i warto byłoby też czasem wspomnieć te pozytywne momenty. Nawet wtedy, gdy jesteśmy rozgoryczeni porażką. […] Musimy pokazać, że jesteśmy drużyną, która się nie poddaje – mówił pomocnik reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski. Biało-czerwoni w czwartek zakończą swój udział w mundialu meczem z Japonią.
Z Janem Bednarkiem, Bartoszem Bereszyńskim, Jackiem Góralskim i Dawidem Kownackim w składzie Polacy rozpoczną dzisiejsze starcie z Kolumbią. Selekcjoner Adam Nawałka zdecydował się na cztery zmiany.
Bez Jakuba Błaszczykowskiego, Arkadiusza Milika i Thiago Cionka, za to z Bartoszem Bereszyńskim, Jackiem Góralskim oraz Kamilem Glikiem? Jest bardzo możliwe, że takie trzy zmiany w wyjściowym składzie przed niedzielnym starciem z Kolumbią przeprowadzi trener Adam Nawałka.
„Balonik pękł”, „Cionek do Brazylii”, „Nawałka się skończył”. Lawina krytyki, jaka spadła na reprezentację po meczu z Senegalem była zatrważająca. Niewątpliwie zagraliśmy piach. Oczywiście, rywal z Afryki był do ogrania, bo – tak jak my – nie grał nic. Można się znęcać, narzekać, denerwować, bo każdy spodziewał się, że w końcu odpalimy na mundialu. Ale czy tak, jak podsumował Dariusz Szpakowski, papierowy faworyt przegrał? Niekoniecznie.
Pierwszy mecz nie poszedł po myśli Adama Nawałki i polskich piłkarzy. Choć to raczej ocena nazbyt delikatna. W drużynie biało-czerwonych nie funkcjonowało niemal nic. Nasi zawodnicy sprezentowali Senegalczykom dwie bramki i zostali z pustymi rękami. Pozytyw jest jeden – Michał Pazdan.